Szpital skradł serca małych pacjentów. Na zabiegi dojeżdżają limuzyną
Pobyt w szpitalu to dla dzieci bardzo duże przeżycie. Spanie w szpitalnym łóżku, kontakt z lekarzami w białych kitlach i zmiana otoczenia — to już jest bardzo stresujące. A do tego dochodzą często nieprzyjemne badania i bolesne zabiegi.
Niektóre szpitale bardzo starają się, żeby umilić dzieciom pobyt i nieco zmniejszyć ich strach i napięcie. Na świetny pomysł wpadli lekarze z Centrum Opieki Medycznej "Kopernik" w Warszawie.
Szpital oznacza bardzo wiele stresu
Szpital jest przerażający dla dzieci. Nawet jeśli maluch ma ze sobą ukochanego pluszaka, swoją pościel i zabawki, może czuć się nieswojo w nowym otoczeniu. Hospitalizacja oznacza często także ból, złe samopoczucie i mało przyjemne zabiegi.
Na dodatek dzieci, nawet małe, są bardzo świadome tego, co się dzieje. Nie mają wiedzy o swoich schorzeniach i zagrożeniach, ale wyczuwają napięcie i strach rodziców. Tego nie da się ukryć, a nasze pociechy są lepszymi obserwatorami, niż nam się wydaje.
Na szczęście wiele szpitali dokłada wszelkich starań, żeby zdjąć trochę napięcia z małych barków. Sale są udekorowane tak, by były bardziej przyjazne dla pacjentów. Lekarze starają się, żeby badania i wszystkie procedury medyczne nie były aż tak przerażające dla dzieci.
Na salę operacyjną w Lexusie
Najgorszy dla dzieci jest chyba moment, kiedy jadą na salę operacyjną na szpitalnym łóżku. Wtedy muszą pożegnać się z rodzicami. W Centrum Opieki Medycznej "Kopernik" w Warszawie dla dzieci wjazd na salę operacyjną nie będzie już tak traumatyczny. Od teraz dzieciaki mają do swojej dyspozycji... samochodziki.
Na profilu placówki w social mediach pojawił się komunikat: “Od wczoraj nasi Pacjenci z Oddziału Chirurgii i Ortopedii w lokalizacji przy ul. Przykoszarowej na Blok Operacyjny będą mieli możliwość przejazdu nowiutkimi modelami samochodu LEXUS.” Dzięki temu droga na blok operacyjny jest przyjemniejsza i generuje mniej stresu.
Samochody dla dzieci w "Koperniku"
Jazda samochodzikami daje dzieciakom mnóstwo frajdy. Zabawki nie są przeznaczone tylko dla najmłodszych, mogą z nich skorzystać dzieci w wieku od 2 do 8 lat. Dla maluchów to nie lada przygoda.
"Kiedy dziecko wsiada do autka i wjeżdża nim na salę operacyjną, jest zachwycone. To jest dla niego coś nowego i potrafi nawet zapomnieć o rodzicach, nie powiedzieć ‘papa’ i odjechać". - powiedział koordynator oddziału anestezjologii "Kopernika" dr Wiaczesław Puchalski w rozmowie z Dzień Dobry TVN.
Tego rodzaju zabawy odstresowują dziecko. Procedura przygotowania do operacji, czyli położenie się na stole operacyjnym w otoczeniu nieznanego sprzętu medycznego i lekarzy w maseczkach,
jest mniej przerażająca
. Pomysł jest genialny w swej prostocie i być może zainspirują się nim inne szpitale.
Zobacz także:
Dlaczego niemowlę śpi z pupą wycelowaną w sufit? Powód może zaskoczyć
Wróciła! W jeden miesiąc zachorowało na nią więcej dzieci, niż w całym poprzednim roku