To jeden z głównych powodów nietrzymania moczu. Pracujemy na niego od dziecka
Znasz to? Dziecko wyszykowane, ubrane od góry do dołu, ty też ubrana, więc wychodzicie. Zamykasz drzwi, klucze do torebki, parę kroków i... „Muszę siku!”. W jednej chwili świat się zatrzymuje. Trzeba wracać.
By uniknąć takich sytuacji, zwykle na chwilę przed wyjściem z domu wysyłamy malucha do toalety. Czy mu się chce, czy nie chce – ma się załatwić, żeby był spokój na jakiś czas. Ale to wcale nie jest dobrze. Może wygodnie – ale na pewno nie zdrowo. Oto co mają na ten temat do powiedzenia ekspertki.
Poranna walka z pęcherzem
Robiły tak nasze babcie, mamy, a teraz my robimy. Zawsze, gdy wychodzimy z dzieckiem z domu, kontrolnie każemy mu zrobić siusiu, żeby nie zachciało mu się za chwilę. Teraz kiedy na zewnątrz jest jeszcze ciepło, nie jest to duży problem, by nasikać pod drzewko, ale już za chwileczkę – już za momencik – do tej czynności trzeba będzie zdejmować grube kombinezony.
Uczymy więc dziecko, że przed wyjściem trzeba się załatwić. Potem gdy jest starsze, ono samo już o tym pamięta. A ty? Chodzisz do toalety przed wyjściem do pracy, na spacer? Mnóstwo z nas tak robi, ogromna większość. Okazuje się niestety, że to bardzo zły nawyk. Może mieć fatalne konsekwencje dla naszego zdrowia.
Do czego może doprowadzić siusianie na zapas?
Wysiłkowe oddawanie moczu może prowadzi do wielu dysfunkcji układu moczowego oraz rozrodczego. U chłopców, a później mężczyzn może skończyć się nietrzymaniem moczu w wyniku mechanizmu parcia naglącego. Chodzi o to, że dziecko nie kojarzy oddawania moczu z uczuciem pełnego pęcherza, ale z jakąś sytuacją – np. z wychodzeniem na dwór.
Pewnego dnia może zdarzyć się tak, że chłopiec posiusia się w majtki, a mama się zdziwi: „Jak to, nie czułeś, że ci się chce?” Nie czuł. Wielu dorosłych mężczyzn ma niestety ten problem, że musi iść do toalety natychmiast.
A co z dziewczynkami? U nich wypychanie moczu na siłę może doprowadzić do obniżenia narządów miednicy mniejszej, osłabienia mięśni dna miednicy, a w życiu dorosłym – do zaburzeń na tle seksualnym, bolesnego współżycia, wypadania narządów, pochwy lub odbytu, a w konsekwencji – do operacji.
A co na to specjaliści?
W internecie można znaleźć wiele porad specjalistów na ten temat. Na TikToku Ewelina Słyk, fizjoterapeutka uroginekologiczna, informuje: „Pęcherz rozciąga się do ok. 700 ml. Jeśli czujesz pierwszą potrzebę parcia na 'siku', to prawdopodobnie pęcherz ma w sobie tylko 150-200 ml. Poczekaj. Daj mu się wypełnić. Jeśli próbujesz się wysikać ‘na zapas’, to zaburzasz jego pracę, nie pozwalasz, by się prawidłowo rozciągnął”.
Z kolei użytkownik „pelvismed” pisze: „Nawykowe chodzenie do toalety właśnie najczęściej pojawia się kiedy musimy wyjść z domu np. do sklepu, wychodzimy z pracy do domu, 5 razy przed snem, bo inaczej nie zasnę, jak nie będę miała wrażenia, że jestem porządnie wysikana?
Żeby zachować zdrowy rozsądek, staraj się sikać co około 2-3 godziny. Zacznij analizować pracę swojego pęcherza i notuj, ile razy dziennie byłaś sikać. Następnie sprawdzaj, ile moczu jest w jednej porcji. Jeżeli widzisz, że sikasz po 50 ml, to nie jest ok. Doprowadź do około 350-400 ml moczu w jednej porcji. Pamiętaj, że to Ty rządzisz swoim pęcherzem, a nie on Tobą”.
Zawsze można się wysiusiać
Czasem mamy odnoszą mylne wrażenie, że skoro wysłane do toalety dziecko, załatwiło się, to musi znaczyć, że chciało mu się siusiu. Niestety, tak to nie działa. Pęcherz stale utrzymuje w swoim wnętrzu trochę moczu (u dorosłego jest to ok. 8-12 ml), więc zawsze można się wysiusiać, a nie ma to nic wspólnego z prawdziwą potrzebą.
Wiedząc to wszystko, powinnaś od tej pory zaniechać nawyku wysyłania dziecka do łazienki – sama też spróbuj nie chodzić. Cóż, może zdarzyć się tak, że wkrótce po wyjściu z domu, zachce się komuś siusiu – ale wcale niekoniecznie. Gdy przestaniesz o tym w kółko mówić, zwracać taką uwagę na pęcherz, on zacznie sobie spokojnie i naturalnie pracować „po swojemu”, czyli te przerwy między siusianiami, będą dłuższe.
Czytaj także:
Sadzasz dziecko na nocnik? Uważaj, żeby mu nie zaszkodzić
Jak odpieluchowac dziecko? Na pewno nie sikając w krzaczkach
Przedszkola tego wymagają, choć to sprzeczne z prawem. Rodzicu, musisz to wiedzieć