Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Życie rodzinne > Faworki na Tłusty Czwartek zawsze robię z przepisu babci Mirki. Moje dzieci proszą o dokładkę

Faworki na Tłusty Czwartek zawsze robię z przepisu babci Mirki. Moje dzieci proszą o dokładkę

Ciasto na faworki przepis
fot. Pixaby

Nawet lubię pączki. Najlepsze są takie zwykłe, domowe, z marmoladą z róży i cukrem pudrem, i jak ktoś mnie poczęstuje, chętnie zjem. Ale kiedy wszyscy ekscytowali się nimi w Tłusty Czwartek, na mnie to nie robiło wrażenia. Wiedziałam, że u babci czeka mnie wyjątkowa uczta. Biegłam do niej od razu po lekcjach.

Zastawałam ją przy kuchence, przepasaną wielkim fartuchem. W powietrzu unosił się niewiarygodny zapach, a na stole już stał już ogromny talerz wypełniony pysznościami. W Tłusty Czwartek babcia od rana smażyła faworki.

Faworki i chrusty

Babcia Mirka była absolutną mistrzynią w wywijaniu ciasta. Miała nawet specjalne radełko, podobne do okrągłego noża do pizzy, którym wycinała paski, by brzegi były falowane. Dzięki temu jej faworki przypominały wywiniętą wstążkę. Tak właśnie powinno być, bo od tego wzięła się ich nazwa w języku francuskim - 'faveur'. Oznaczała kokardkę, którą damy dawały swoim rycerzom, gdy ci stawali do pojedynku.

W moim domu jednak mówiło się na nie chrusty. Być może dlatego, że były tak kruche i delikatne. Ta nazwa jest najbardziej znana w południowej części Polski, czasami można spotkać się także z określeniem “chruściki” lub “chrust”.

Kasia (18).jpg
fot. Pixaby

Najlepsze faworki na świecie — porady od babci

Mam przepis na faworki babci. Przepisałam go sobie z jej zeszytu i za pierwszym razem próbowałam sama zrobić ten karnawałowy przysmak. Nic z tego nie wyszło. Okazało się, że babcia, jak to babcie mają w zwyczaju, traktowała przepisy jak luźną wskazówkę.

Za drugim razem już nie próbowałam być samodzielna — po prostu pojechałam do babci i zagniotłam ciasto pod jej czujnym okiem. A przy okazji ustaliłyśmy proporcje idealne: 

  • 300 g mąki,
  • 5 łyżek gęstej śmietany,
  • 4 żółtka,
  • 1 całe jajko,
  • 1 łyżka spirytusu,
  • szczypta soli.

Ciasto należy zagnieść, aż będzie gładkie i jednolite. Następnie rozwałkować bardzo cienko, wyciąć paski. Na środku każdego zrobić małe nacięcie i wywinąć, wkładając jeden koniec w otwór. Smażyć w głębokim, rozgrzanym oleju, aż zrobią się złocistobrązowe.

Okazało się, że faworki będą fantastycznie delikatne i rozsypujące się, jeśli doda się do nich coś zakwaszającego. Na przykład ocet, ale moja babcia proponuje łyżkę spirytusu. Najlepiej taką naprawdę dużą łyżkę.

Faworki bez octu w wersji dla dzieci

Tradycyjnie faworki robi się z wódką lub octem. Jeśli jednak mają jeść je dzieci, warto poszukać innych rozwiązań. Dobrze sprawdzi się sok z cytryny. Kwas sprawi, że chrusty nabiorą kruchości, ale będą delikatniejsze dla dziecięcych brzuszków.

O ile alkohol pod wpływem wysokiej temperatury wyparuje w czasie smażenia, o tyle ocet może być naprawdę szkodliwy. Układ trawienny malucha jest bardzo delikatny, a ocet ma działanie drażniące. Może także utrudniać wchłanianie się witamin i minerałów.

Dzieciom w ogóle nie powinno się podawać marynowanych produktów. Na faworki także warto uważać, zwłaszcza jeśli chodzi o maluchy i przedszkolaki.

Zobacz także:

Ciocia spod Lublina dała mi najlepszą radę rodzicielską. Ty też powinnaś ją usłyszeć

Niedobór tej witaminy widać szczególne zimą. Te 5 produktów błyskawicznie ją uzupełni

Jaki miód pomoże na gorączkę, a jaki na kaszel? Warto mieć go w domu!