ZUS kontroluje na potęgę. Teraz wzięli się za osoby na L4
ZUS zabrał się za kontrole. Tym razem pod lupą znalazły się zwolnienia lekarskie. A raczej to, czy faktycznie były słusznie wystawione.
W samym województwie pomorskim w ubiegłym roku skontrolowano ponad 2 tysiące osób. Wielu z nich podważono zasadność zwolnienia i zabrano zasiłek. Kwoty są naprawdę szokujące.
Masowe kontrole ZUS
W pierwszym kwartale 2024 roku w samych pomorskich oddziałach ZUS wzięto pod lupę zwolnienia lekarskie 2,1 tys. osób. Poinformował o tym regionalny rzecznik prasowy, Krzysztof Cieszyński.
Z jego relacji wynika, że zasiłek został cofnięty w 218 przypadkach. Suma zasiłków, które zostały wycofane, wynosi… prawie 400 tys. zł.! Tyle łącznie będzie musiało zwrócić te 218 osób, które zostały uznane za zdolne do pracy w czasie zwolnienia L4.
Co bierze pod uwagę kontrola ZUS
Kontrole przeprowadzane przez ZUS są typowane losowo. Mają na celu sprawdzenie dwóch rzeczy:
- czy osoba przebywająca na zwolnieniu naprawdę jest niezdolna do pracy,
- czy zwolnienie jest wykorzystywane w sposób prawidłowy, czyli na odpoczynek, chorowanie lub rekonwalescencję.
Przypadków wystawienia zwolnienia mimo zdolności do pracy jest mniej. W takiej sytuacji ZUS może skierować chorego do lekarza orzecznika. O wiele częściej prawo do zasiłku i zwolnienia traci się przez nieprawidłowe wykorzystywanie tego czasu.
Jak powiedział Krzysztof Cieszyński, zdarza się, że osoba przebywająca na L4 wykonuje swoją pracę. Zdarza się także, że zamiast chorować, osoby będące na zwolnieniu jadą na urlop, robią zakupy a nawet remonty. A jak przypomniał Cieszyński: “wykorzystanie go (L4) niezgodnie z przeznaczaniem powoduje utratę prawa do zasiłku chorobowego za cały okres.”
Kontrola ZUS w domu
Jesteś na L4? Może zdarzyć się tak, że do twoich drzwi zapukają kontrolerzy z ZUS. Ich zadaniem jest tylko sprawdzić, czy faktycznie jesteś w domu i robisz to, co powinieneś, czyli wypoczywasz i dochodzisz do siebie.
Jeśli cię nie będzie w mieszkaniu, możesz mieć problemy i grozi ci odebranie zasiłku. Jest jednak szansa, by się wybronić. W czasie L4 możesz wychodzić z domu, by załatwić rzeczy, które są niezbędne dla twojego zdrowia: iść do lekarza, apteki czy sklepu.
Gorzej, jeśli chodzi o spacery czy odwiedziny u przyjaciół. Wszystko zależy od tego, jaki kod masz wpisany na L4. Lekarz umieszcza tam informacje, jaka jest twoja przypadłość i co powinieneś robić na zwolnieniu. L4 z kodem 1 oznacza, że pacjent powinien pozostać w domu. L4 z kodem 2 to tak zwane “chodzące” - możesz wychodzić na spacery.
Ten drugi rodzaj zwolnienia jest wypisywany najczęściej osobom w czasie rekonwalescencji, którym spacery sprzyjają w powrocie do zdrowia. Taki dokument mają najczęściej także kobiety ciężarne lub osoby będące na zwolnieniu od psychiatry z powodu kiepskiego stanu zdrowia psychicznego.
Kto najczęściej jest kontrolowany
Większość kontroli przeprowadzana jest losowo, jednak nie tylko. Pracownicy ZUS mogą zdecydować się na przeprowadzenie kontroli, jeśli coś w zwolnieniu wzbudza ich wątpliwość. Może tak być, jeśli:
- zwolnienie jest wyjątkowo długie jak na rodzaj dolegliwości,
- wcześniej wykazano nieprawidłowości w wykorzystaniu zwolnienia,
- chory bardzo często przebywa na zwolnieniu.
Przy zwykłym przeziębieniu ZUS raczej nie powinien pojawić się na twoim progu, ale nigdy nie wiadomo. Jeśli w trakcie trwania L4 zmieniasz miejsce pobytu, na przykład jedziesz do rodziców, by się tobą zajęli, koniecznie zgłoś to do ZUS. Masz na to 3 dni.
Zobacz także:
ZUS bierze się za kobiety w ciąży. Odbierze 1000 złotych zasiłku, jeśli nie spełnią tego warunku
Kto zgłasza dziecko do ZUS po porodzie i zmianie pracy? Rodzice mają na to niewiele czasu
Zakonnice też pobierają zasiłek macierzyński z ZUS. Dlaczego przysługuje im to świadczenie?