Gorsza nawet od pangi. Tej ryby nigdy nie podawaj dzieciom
Polacy chętnie sięgają po tę rybę, bo jej nazwa brzmi apetycznie. Dobrze smakuje zarówno z patelni, jak i z piekarnika, a wędzona... hmm, marzenie. Tyle że ryba, po którą tak chętnie sięgamy to chwyt marketingowy. Pod jedną nazwą kryje się wiele gatunków.
Dwa z nich szkodzą zdrowiu, mogą wywoływać ciężkie zatrucia, a kobiety w ciąży i małe dzieci powinny unikać ich jak ognia. Spożycie takiej ryby może skończyć się pobytem w szpitalu. Na wszelki wypadek, lepiej ją usunąć ze swojego jadłospisu. Pamiętajmy o tym zwłaszcza teraz, gdy rybka kusi w czasie odpoczynku nad morzem.
Ryba maślana gorsza od pangi
Zacznijmy od tego, że mianem ryby maślanej, lub masłowej, określa się kilka gatunków tłustych ryb (18-22 proc. tłuszczu). Pod tą nazwą znajdziemy, m.in.:
- eskolara,
- kostropaka,
- pompila,
- żuwaka,
- błyszczyka,
- anoplopomę.
Mimo że bez trudu kupimy ją nad polskim morzem, nie są to gatunki rodzime. Ryba maślana preferuje cieplejsze akweny wodne. Łowi się ją w Morzu Śródziemnym, w Oceanie Atlantyckim, Pacyfiku i Indyjskim. Ryby te kumulują wiele szkodliwych dla nas związków, czasem mówi się, że są gorsze niż panga. Dwóch gatunków powinniśmy szczególnie unikać.
Jakich ryb maślanych unikać
Eskolar i kostropak - to właśnie te dwa gatunki ryby maślanej są najbardziej szkodliwe. Zawierają one estry woskowe, które mogą doprowadzić do oleistej biegunki, nudności i powodować wysypki. Zatrucie estrami może doprowadzić do odwodnienia, co jest szczególnie niebezpieczne dla kobiet ciężarnych, małych dzieci i osób starszych.
Ryby maślanej raczej nie znajdziesz w dyskoncie, bo jest dość droga, kg kosztuje około 120 zł. Jednak można na nią trafić w sklepach rybnych, nadmorskich wędzarniach, a także lokalach serwujących sushi. Jest to smaczna ryba, która dosłownie rozpływa się ustach, ale czy warto ryzykować?
Jakie ryby wybierać dla dzieci
Dobra ryba wcale nie musi być droga! Bezpiecznie można sięgać po dostępnego w nieomal każdym sklepie łososia, choć bezpieczniejszym wyborem jest ten hodowlany, zwłaszcza jeśli staracie się o dziecko lub macie malucha w domu. Ale można też mniej egzotycznie i... taniej.
Warto sięgnąć po dorsza czarnego czy miętusa. Dobrym wyborem jest także pstrąg czy karp, którego bez trudu kupimy nie tylko w grudniu.
Zobacz także:
Zdrowa i smaczna ryba, rzadko wybierana. Polacy nie doceniają jej walorów
Czy czereśnie można jeść z robakami? Mało kto wie, jak to działa na organizm
Superbakterie w mięsie z Lidla. “Poważne zagrożenie dla zdrowia konsumentów”