Jak przyspieszyć naukę mówienia u dziecka? To najlepszy sposób
Każde dziecko jest inne i w innym momencie zaczyna wypowiadać pierwsze słowa. Są gaduły, którym buzia nie zamyka się niemal od pierwszych urodzin i takie, które z trudem budują zdania w wielu 3 lat.
Przeprowadzono wiele badań, z których wynika, jakie czynniki sprzyjają rozwojowi mowy u dziecka. Istnieją też sposoby, które z powodzeniem można wcielić w codzienne życie, by pomóc szkrabowi się komunikować i sprawić, że nieco szybciej zacznie mówić.
Rozwój mowy u dziecka
Już kilkumiesięczne niemowlę zaczyna wydawać różne dźwięki. Początkowo, gdy ma ok. 2-4 miesięcy zaczyna głużyć. Głużenie to spontaniczne wydawanie przez niemowlę różnych dźwięków, ale bez żadnego celu. Zwykle to są głoski: “eeee”, ”oooo”, “ggg”, ”mmm”. Kolejnym etapem jest gaworzenie .
Gaworzy dziecko troszkę starsze, 6-,9-miesięczne. Eksperymentuje z dźwiękami i głoskami, tworzy sylaby, jak “ba”, ”da”, powtarza je, nasłuchuje ich brzmienia. Z czasem, z tych sylab powstaje wreszcie mowa. Początkowo są to wyrazy dźwiękonaśladowcze, jak “hau”, ”koko”, "mu”, itp., ale z punktu widzenia logopedii, to już jest mowa, czyli dźwiękowy sposób komunikowania się człowieka z innymi ludźmi.
Jedne dzieci bardzo wcześnie zaczynają wypowiadać “normalne” słowa, jak ”daj”, “mama”, ”tata”, “tu”, ”am”, czy “nie”. Bywa, że półtoraroczne dziecko naprawdę ładnie mówi, a nawet śpiewa piosenki i recytuje wierszyki. A z drugiej strony są dzieci, które mają bardzo ”ciężką” mowę. Nawet w wieku 3,5-roku nie potrafią jeszcze mówić zrozumiale dla otoczenia.
Co wpływa na rozwój mowy u dziecka
Grupa badaczy z Uniwersytetu Harvarda w USA przebadała pod tym kątem ponad 1000 dzieci pochodzące z dwunastu różnych krajów. Chcieli znaleźć przyczynę, dla której jedne dzieci zaczynają mówić szybciej, niż inne. Podczas badań nagrywali dźwięki wydawane przez maluszki i zestawiali je z różnymi czynnikami, które mogą mieć wpływ na rozwój mowy u człowieka.
Wyniki tego badania jasno wskazały, że płeć dziecka nie ma tu żadnego znaczenia, choć potocznie uważa się, że chłopcy mówić zaczynają później. Również status społeczny nie miał wpływu na rozwój mowy u dzieci. Najlepiej mówiły po prostu maluchy, u których w domu się dużo rozmawia. Przecież dzieci uczą się przez naśladowanie. Jasne jest więc, że jeśli ciągle obserwują i słuchają, jak domownicy się porozumiewają, chcą robić to samo.
Jak można popracować nad mową dziecka
Istnieje kilka dobrych sposobów polecanych przez logopedów, na to, jak pobudzić rozwój mowy dziecka. Z powodzeniem można je zacząć stosować w domu. Chodzi o:
-
częste rozmowy
– zadawanie pytań, podpowiadanie, pytanie o przeróżne rzeczy, nazywanie ich. Czyli normalna, codzienna interakcja z dzieckiem.
-
czytanie książek
– bo to nie tylko sposób na rozwijanie wyobraźni maluszka. To także sprzyja nabywaniu słownictwa i zdolności komunikacyjnych. Warto więc wybierać książki z różnorodnymi tematami i bogatym językiem.
-
śpiewanie piosenek
– piosenki i rymowanki są naprawdę doskonałe, jako narzędzie do uczenia się języka. Powtarzające się dźwięki i rytm pomagają dziecku w zapamiętywaniu słów i konstruowaniu zdań.
-
zachęcanie do mówienia
– nawet jeśli wypowiedzi dziecka nie są jeszcze pełne czy zrozumiałe. Ważne jest, aby pokazywać, że jesteśmy zainteresowani tym, co brzdąc chce przekazać.
-
używanie prostego języka
– lepiej unikać zbyt skomplikowanych, nowych słów, które mogą wprowadzić w małej główce zamęt.
-
zabawy słowne
– takie jak odgadywanie zwierząt po dźwiękach, czy tworzenie wierszyków na podstawie wybranych słów.
-
stymulowanie zmysłów
– możliwość eksplorowania różnych tekstur, zapachów i smaków nie tylko rozwija zmysły dziecka, ale także poszerza jego słownictwo.
- ugniatanie mas plastycznych, chodzenie na czworakach – chodzi o stymulację dłoni, bo pewne ich obszary połączone są nerwowo z obszarami mózgu odpowiedzialnymi za rozwój mowy.
Każde dziecko jest inne
Wspomniane sposoby mogą pomóc w rozwoju i przyspieszeniu mowy u dziecka, ale bywa, że czego byśmy nie robili, i tak maluch zacznie mówić wtedy, kiedy będzie na to gotowy . Każde dziecko jest pod tym względem inne. Są takie, które mówią bez żadnego problemu i takie, które coś blokuje.
Istnieje tak zwane proste opóźnienie mowy , które polega na tym, że dopiero 3-, 4-letnie dziecko zaczyna mówić. Nie dlatego, że ma jakieś problemy laryngologiczne, czy neurologiczne. To zaburzenie poznajemy po tym, że maluch wszystko rozumie, bardzo dobrze komunikuje się z bliskimi na swój sposób, ale nie mówi "normalnie”. Prawdopodobnie chodzi tu o jakąś blokadę psychologiczną. Jednak pewnego dnia dziecko się otwiera. I wtedy, niespodziewanie, zaczyna mówić wszystko naraz.
Zobacz także:
Nie mama i nie tata. Pierwsze słowo dziecka brzmi zupełnie inaczej
W dzisiejszych czasach dzieci wiele godzin wpatrują się w ekran, jeszcze zanim nauczą się mówić
Co piąte dziecko ma tę cechę. Zamiast z nią walczyć, zobacz, jak je wesprzeć