Koniec "białego tygodnia". Rodzice stawiają twarde weto
Biały tydzień jest stałym elementem uroczystości związanych z przyjęciem I komunii świętej. Niedługo może jednak się okazać, że nikt nie wystąpi tam w białej sukience.
Co roku w parafiach odbywają się te same rozmowy: w sukienkach czy albach? Nie wszystkim pomysł, by dzieci miały identyczne ubrania, przypadł do gustu.
Alby na komunii
Jeszcze kilkanaście lat temu dziewczynki szły do Pierwszej Komunii w sukienkach, chłopcy w garniturkach. Jednak potem przyszła moda na alby, które z powodzeniem wyparły strojne sukieneczki.
Alby mają przypominać, że to nie wygląd, strój i oprawa są tutaj ważne . Miały także zniwelować różnice między dziećmi. Nie wszystkich rodziców przecież stać na to, by kupić piękną suknię lub uszyć garnitur.
Obecnie zdecydowana większość parafii wybiera alby . Ich wzór jest narzucony z góry, by wszystkie dzieci wyglądały tak samo. Najczęściej dziewczynki noszą długie do ziemi szaty, a chłopcy krótkie tuniczki i spodnie od garnituru.
Nie wszyscy są przekonani do alb
Alby mają być skromne, zwrócić uwagę niewinność i czystość dzieci, które w nich występują. Wielu rodzicom nie podoba się jednak to, że są zbyt skromne . Wiele dziewczynek marzy, by tego dnia wyglądać naprawdę pięknie. Skromna, przewiązana sznurem alba nie do końca im się podoba.
Niektóre parafie stosują rozwiązanie pośrednie: wszystkie dziewczynki mają szyte takie same sukienki, a chłopcy tuniki i spodnie . Jednak idea, by wszystkie dzieci wyglądały tak samo, nie zawsze spotyka się ze zrozumieniem rodziców.
Zdarza się, że rodzice wyłamują się z przyjętego zwyczaju i mimo tego, że parafia zamawia alby, postanawiają ubrać dziecko po swojemu. Jest to jednak dość rzadkie. Częściej próbują znaleźć sposób, by wyróżnić swoją pociechę spośród innych strojem, pomalowanymi paznokciami , wiankiem lub bukietem.
Alby to dodatkowy koszt
Do tego rodzice zwracają uwagę, że to jest dodatkowy wydatek do i tak wysokich cen organizacji komunii . Alba czy tunika dla chłopców kosztuje co najmniej 150 zł , ceny strojów dla dziewczynek oscylują w granicach 200-500 zł . A to przecież nie wystarczy.
Białą szatę najczęściej zdejmuje się tuż po kościelnej uroczystości. Nie można jej ubrudzić, ponieważ dzieci jeszcze muszą chodzić w niej na “biały tydzień” i w Boże Ciało. Na przyjęcie komunijne trzeba więc się przebrać.
Rodzice i tak muszą zainwestować w garnitur lub sukienkę, co oznacza dodatkowe kilkaset złotych . Wzory alb zmieniają się co roku, więc nie ma możliwości, by ubrania były wykorzystane przez młodsze rodzeństwo.
Zobacz także:
Komunia u Magdy Gessler? Wcale nie tak drogo, jak mogłoby się wydawać
Jeśli nie Pierwsza Komunia, to co? Zapraszamy na Wiankowiny!
Czy dziecko może nie dostać rozgrzeszenia? Kościół nie ma tu litości
Polub PortalParentingowy.pl na Facebooku i bądź z nami na bieżąco