Mieliśmy być twardzi, jesteśmy niepewni. Cena wychowania w latach 80. jest wysoka
"Rodzice się nade mną nie roztkliwiali, a wyrosłem na porządnego człowieka". Albo: "Może mnie nie przytulali, ale przecież byli bardzo zapracowani". Te zdania często słyszą psychologowie w gabinetach terapeutycznych. Tak mówią osoby zmagające się z wieloma trudnościami, które nie wiedzą, skąd się wzięły ich problemy.
Dom rodzinny powinien kojarzyć nam się z ciepłem, akceptacją i poczuciem bezpieczeństwa. To najlepsze warunki dla rozwoju dziecka. Jednak w wielu rodzinach panowała zgoła inna atmosfera. A dla dzieci chłód emocjonalny jest najtrudniejszy.
Emocjonalny chłód krzywdzi
Rodzice nie muszą bić, krzyczeć i poniżać, by zrobić swoim dzieciom krzywdę. Inne zachowania, z pozoru niegroźne, także mogą być obciążające, i to na całe lata. Dzieci mogą być zadbane, pięknie ubrane i nakarmione najbardziej wartościowymi produktami, a i tak nieszczęśliwe i skrzywdzone.
Chłód emocjonalny robi większą krzywdę niż brak podstawowych witamin. Niedobory przytulania, całusów i głaskania w dzieciństwie odczuwa się nawet w dorosłym życiu. Dzisiaj już to wiemy i częściej okazujemy dzieciom uczucie, dumę i akceptację. Kiedyś jednak uważano, że tak zwane chłodne wychowanie jest dla dzieci najzdrowsze.
Pochodzisz z chłodnego domu?
Każda rodzina jest inna, ale jest kilka cech wspólnych dla osób, które były wychowywane przez chłodnych rodziców. Jeśli zastanawiasz się, czy znajdujesz się w tym gronie, sprawdź, czy zgadzasz się z tymi zdaniami:
- Mam problem z wyrażaniem swoich emocji, a zwłaszcza z okazywaniem złości .
- Nie potrafię poradzić sobie z krytyką.
- Nie potrafię zaufać ludziom i mam problem z nawiązaniem relacji.
- Jestem perfekcjonistką i zawsze chcę zrobić wszystko najlepiej.
- Martwię się, co inni powiedzą na twój temat .
- Jestem nadmiernie niezależna i nie umiem poprosić o pomoc .
- Boję się odrzucenia i uważam, że na miłość muszę zapracować.
- Czuję się przytłoczona tym, że na każdym kroku muszę udowadniać swoją wartość .
Oczywiście takie problemy pojawiają się także w innych sytuacjach. Jeśli jednak masz wrażenie, że czytasz o sobie, bardzo możliwe, że przyczyną jest brak ciepła w domu rodzinnym. Chłód w relacji z rodzicami dziecko bierze do siebie. Jest głodne uwagi, ciepła i miłości i próbuje na nie zasłużyć. Zawsze czuje się niewystarczająco dobre. I nie mija to nawet mimo upływu lat.
Nie zawsze winni rodzice
Rozpoznanie przyczyn swoich problemów jest kluczowe do ich rozwiązania. Jak pisze dr Wojciech Chmielewski na stronie Centrum Psychologii Stosowanej: "Zrozumienie i rozpoznanie oznak wychowywania przez rodziców niedostępnych emocjonalnie stanowi pierwszy krok w kierunku uzdrowienia i budowania zdrowszych relacji w przyszłości ". Nie chodzi więc o to, aby teraz, po latach, rozliczać rodziców z ich wszystkich niedociągnięć i błędów.
To może być przydatne, ale może pogorszyć wasze relacje. Warto wziąć pod uwagę, że rodzice wychowali się w innych warunkach. Nie mieli takiego dostępu do wiedzy i specjalistycznej pomocy, jak my teraz. Starsze pokolenia wręcz mogły uważać, że robią dobrze. Pedagodzy zachęcali do hartowania dziecka, a tak zwany "zimny chów" miał być najlepszym modelem wychowawczym.
Prawdopodobnie rodzice dali ci wszystko, co mogli. Nie mieli pojęcia, jak ich zachowanie wpływa na dzieci. Warto podejść do tego z dużą dozą wyrozumiałości. To pozwoli ci zachować spokój.
Dorośli wychowywani na zimno
Dorośli wychowywani bez ciepła w domu mogą mieć tendencję do powielania zachowań swoich rodziców. Trudno im okazywać emocje i tworzyć bliskie relacje . Czasami mogą po prostu nie zdawać sobie sprawy, że robią tak samo, ponieważ powtarzają schematy, których są nauczeni.
Zdarza się także, że chłodno wychowywane osoby stają się nadmiernie opiekuńcze w stosunku do własnych pociech. Chcą dać dzieciom wszystko, czego brakowało im we własnym domu rodzinnym. Niestety starają się trochę za bardzo, stają się nadmiernie kontrolujące i nie pozwalają pociechom na samodzielność.
Jeśli któryś z wymienionych wyżej problemów jest dla ciebie szczególnie trudny i czujesz, że ma ogromny wpływ na twoje życie i relacje z najbliższymi, nie wahaj się zgłosić po pomoc do specjalisty.
Zobacz także:
Nie daj się! 3 metody toksycznych matek i jak z nimi walczyć
To nie jest żaden leń i nieuk! Słabe stopnie w szkole to ważny sygnał dla rodziców
Co piąta Polka nigdy nie zostanie babcią. Ale wcale nie rwie przez to włosów z głowy