Nawet 30 tys. z ZUS-u, wystarczy wypełnić wniosek. Po te pieniądze nikt się nie zgłasza
W ZUS leżą setki milionów złotych, po które nikt się nie zgłasza. A to dlatego, że większość Polaków nie ma pojęcia o jednej z podstawowych zasad panujących w tej instytucji. Część pieniędzy odkładanych do ZUS podlega dziedziczeniu. Średnio jest to nawet 30 tys. złotych na osobę, po które ma prawo się zgłosić każdy, kto stracił kogoś bliskiego i jest upoważniony do spadku.
Większość z nas ma w ZUS dwa konta: konto główne i subkonto. Pieniądze z konta głównego po śmierci przepadają, ale środki zgromadzone na subkoncie są dziedziczone. Oprócz subkonta wielu Polaków ma jeszcze OFE, które również podlega dziedziczeniu. Oczywiście ZUS sam z siebie nikomu pieniędzy nie daje, nawet wtedy, gdy ma informacje o istniejącym spadkobiercy. Żeby dostać należną kwotę, trzeba więc złożyć wniosek.
Kto dziedziczy pieniądze z ZUS
Na odzyskanie pieniędzy nie ma limitu czasu. To znaczy, że nawet jeśli ktoś bliski zmarł 5 czy 10 lat temu, to nadal mamy prawo żądać od ZUS wypłaty należnych nam pieniędzy. Trzeba tylko zgłosić się do instytucji i złożyć wniosek USS, który można pobrać ze strony ZUS.
Kto może liczyć na pieniądze po zmarłym? Przede wszystkim osoba, która została uposażona do tych środków. To znaczy, że w OFE i w ZUS jest informacja o tym, kto pieniądze po zmarłym ma odziedziczyć. Skoro niewiele osób w ogóle wie, że subkonto podlega dziedziczeniu, to jakie są szanse, że ktokolwiek spadkobiercę do ZUS podaje?
Oczywiście niewielkie. Zdecydowana większość subkont po zmarłych nie ma przypisanego spadkobiercy. Ale to nie jest przeszkodą w dochodzeniu swoich praw. Bo w takiej sytuacji pieniądze z subkonta wchodzą do masy spadkowej i nadal można się o nie ubiegać.
Jak odzyskać pieniądze z ZUS
Subkonto i OFE istnieje tylko do osiągnięcia wieku emerytalnego. Potem pieniądze ze wszystkich kont łączą się w jedną pulę i z nich jest wypłacana emerytura. Dlatego pieniądze z subkonta w ZUS dziedziczy się tylko wtedy, gdy zmarły nie osiągnął wieku emerytalnego, co niestety zdarza się bardzo często.
Spisywanie testamentu nie jest jeszcze w Polsce powszechną praktyką. A nagła śmierć, zwłaszcza kogoś młodego lub w średnim wieku, wiąże się zawsze z dużym zamieszaniem. Skąd w takiej trudnej sytuacji w ogóle wiedzieć, czy w ZUS są jakiekolwiek pieniądze do odziedziczenia?
Subkonta w ZUS istnieją od 1 maja 2011 roku. Mają je wszyscy urodzeni po 21. grudnia 1948 roku, jeżeli byli członkami OFE oraz wszyscy urodzeni po 1968 roku, bez względu na to, czy do OFE przystąpili, czy też nie. Czyli, nie można mieć OFE bez subkonta, ale można mieć subkonto bez OFE.
Ile pieniędzy można odziedziczyć z ZUS
W obydwu wariantach na te konta spływały podobne ilości pieniędzy. Na subkonto w ZUS przekazywane jest 7,3 proc. składki emerytalnej. Jeżeli ktoś ma OFE, to na jego subkonto trafia 4,38 proc., a reszta (2,92 proc.) trafia na Otwarty Fundusz Emerytalny.
Gdy kwoty przedstawiamy w procentach składki, wydają się niewielkie. Ale to nieprawda. Pieniądze bywają gromadzone przez 20 czy 30 lat, a te w OFE dodatkowo mogły wzrosnąć, bo były inwestowane. Średnio zmarły pozostawia po sobie około 30 tys., które ktoś może odziedziczyć.
Środki zgromadzone na subkoncie są także dzielone w przypadku rozwodu, a co za tym idzie, podziału majątku. Powoli zwiększa się świadomość Polaków w tej kwestii, bo z roku na rok wniosków o wypłatę dziedziczonych pieniędzy trafia do ZUS coraz więcej. W 2022 roku rozpatrzono 97 tys. wniosków, a do spadkobierców trafiło prawie 800 mln złotych – o 300 mln więcej niż 2 lata wcześniej.
Poza tym każdy z nas, a rodzice w szczególności, powinien uporządkować tę kwestię już teraz. Czyli poinformować ZUS, kogo uposaża do swojego subkonta. Warto to zrobić, aby w razie nieszczęścia ułatwić swojej rodzinie dostęp do zgromadzonych pieniędzy.
Zobacz także:
ZUS kontroluje na potęgę. Teraz wzięli się za osoby na L4
Bezrobotni mogą dostać nawet 15 tys. zł. To prawdziwy deszcz pieniędzy
Bon energetyczny 2024. Nawet 1200 zł może wpłynąć na twoje konto