Rodzice czworaczków z Poznania: "Pomoc od państwa w zasadzie nie istnieje"
Rodzice czworaczków z Poznania ubolewają nad tym, że państwo polskie nie oferuje żadnego wsparcia dla rodzin wieloraczków. Pojawienie się na świecie czterech dzieci jednocześnie to wielkie wyzwanie dla ich budżetu, a przecież nie zaczęli nagle więcej zarabiać.
W styczniu pisaliśmy o czworaczkach , które urodziły się w szpitalu w Poznaniu. Kilka dni temu ze szczęśliwymi i zmęczonymi rodzicami porozmawiał dziennikarz portalu infokostrzyn.pl. Państwo Lampowscy skarżą się, że poza 800+ nie mogą liczyć na żadną pomoc od państwa polskiego. Otrzymali jedynie wsparcie od gminy oraz ubranka od ludzi dobrej woli.
Czworaczki z Poznania mają już 16 tygodni
Hanna, Laura, Lilianna i Sofia przyszły na świat 3 stycznia 2024 roku w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym im. H. Święcickiego w Poznaniu w 32. tygodniu ciąży. W poród przez cesarskie cięcie zaangażowanych było ponad 20 osób. Dzisiaj czworaczki z Poznania mają już ponad 16 tygodni, a ich rodzice odnaleźli się już w swojej nowej, dużo większej niż planowali, rodzinie.
Pani Okasana, mama czworaczków, mówi, że są szczęśliwi, ale bardzo zmęczeni . Ojciec, Pan Tomasz wspomina, że są z siebie dumni, kiedy udaje im się wszystko zorganizować i chociażby wyjść z całą gromadką na spacer. Państwo Lampowscy mają jeszcze starszego syna. Tymek miał 2 lata, gdy przywitał swoje siostrzyczki . Reporter infokostrzyn.pl zapytał rodziców o wsparcie od państwa . Okazało się, że tutaj właściwie nie mają na co liczyć.
Pomoc od państwa prawie nie istnieje
Pan Tomasz mówi, że byli spokojni o swoje finanse , gdy planowali drugie dziecko. Jednak pojawienie się czterech zamiast jednego całkiem zmieniło sytuację. Ich zarobki przecież się nie zmieniły , a w Polsce nie ma realnej pomocy dla rodziców wieloraczków:
Ubolewam, że za mało jest programów wsparcia rodzin wieloraczych. (…) Owszem, jest program 800+, jest zwolnienie od podatku dla rodzin wielodzietnych, ale to nie jest dedykowane dla czworaczków czy pięcioraczków, kiedy nagle pojawia się czwórka dzieci, nieplanowana.
Pani Oksana dodaje, że codzienne koszty wychowania takiej gromadki są przytłaczające :
Jedna paczka pieluch na dzień, jedna paczka mleka dziennie, o lekach nie wspomnę. Dziewczynki muszą dostawać różne suplementy ze względu na swoje wcześniactwo.
Pomogła gmina i dobrzy ludzie
Czworaczki z Poznania mieszkają w Siekierkach Wielkich. Na szczęście mogły liczyć na pomoc tamtejszego burmistrza . Gmina przyznała rodzicom czworaczków zapomogę finansową, dostali też wózki i ekspres do mleka, który szczególnie docenia pani Oksana. Urządzenie przygotowuje mieszankę dla niemowląt w niecałe 3 minuty.
Matka czworaczków jest bardzo wdzięczna także znajomym i przyjaciołom, którzy podarowali im ubranka, foteliki samochodowe i artykuły pielęgnacyjne . Pan Tomasz apeluje do wszystkich, którzy mogą ofiarować im jeszcze jakieś ciuszki. Mówi, że dzieci bardzo szybko rosną i chętnie przyjmą używane rzeczy od ludzi dobrej woli . Wspomina także o tym, że w przyszłości prawdopodobnie otworzą zbiórkę na nowy samochód.
Rodzice czworaczków z Poznania bardzo doceniają obie babcie, które przychodzą do nich, aby pomóc w opiece nad maluszkami. Nadal jednak brakuje im czasu na małżeńską randkę, o której marzą od dawna.
Zobacz także:
W Poznaniu urodziły się czworaczki. Rodzice wybrali piękne, staropolskie imiona
Rodzice uważają, że to cud! Noworodek ożył na własnym pogrzebie
Czy można przygotować mleko modyfikowane na wodzie z kranu? Wiele mam wciąż tego nie wie