Straż Graniczna znalazła kobietę z noworodkiem. Urodziła w lesie przy granicy z Białorusią
Podlaski Oddział Straży Granicznej poinformował, że tuż pod granicą z Białorusią na świat przyszło maleńkie dziecko. 16 kwietnia strażnicy natrafili na kobietę trzymającą w rękach maleńkie zawiniątko.
Jak się okazało, kobieta urodziła zaledwie kilka godzin wcześniej. W czasie porodu prawdopodobnie była sama.
Poród przy białoruskiej granicy
Strażnicy i żołnierze patrolujący las przy granicy polsko-białoruskiej natrafili na obywatelkę Etiopii i jej maleńką córeczkę. Jak się okazało, dziewczynka przyszła na świat zaledwie kilkanaście godzin wcześniej.
Kobieta była sama i nie wiadomo, czy w czasie porodu ktoś jej towarzyszył. Pomocy udzielili jej funkcjonariusze, którzy zapewnili mamie i noworodkowi opiekę. Kobieta i jej córka zostały przewiezione do szpitala w Hajnówce.
Wszystko skończyło się szcześliwie
Nie ma jeszcze informacji, w jaki sposób ciężarna obywatelka Etiopii znalazła się w tym miejscu. Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Katarzyna Zdanowicz powiedziała w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”: “Ustalamy w jakich okolicznościach odbył się poród i jak [kobieta] wraz z dzieckiem przedostała się do Polski”.
Funkcjonariusze wezwali na miejsce zdarzenia wojskowy ambulans. Jak podało Radio Białystok, życiu matki i jej córeczki nie zagraża niebezpieczeństwo . Są teraz pod opieką medyków w szpitalu.
To nie jest pierwsza taka sytuacja
To nie jest pierwsza sytuacja, kiedy Straż Graniczna i żołnierze natykają się na matkę z noworodkiem. W 2021 roku na granicy polsko-białoruskiej dziecko urodziła obywatelka Iraku.
Straż Graniczna na swoim profilu w mediach społecznościowych poinformowała, że od początku roku funkcjonariusze 74 razy udzielili pomocy osobom nielegalnie przekraczającym granicę. Aktywiści, którzy niosą pomoc humanitarną imigrantom na granicy polsko-białoruskiej, szacują, że od początku trwania tego kryzysu zginęło już 60 osób.
Zobacz także:
Fatalna pomyłka w czeskim szpitalu. Lekarze usunęli ciążę nie tej pacjentce
Pokazowe dzieci PRL. Pierwsze polskie pięcioraczki były sensacją, potem słuch o nich zaginął
"Wielkie szczęście? Chyba, że dziecko przeżyło". Taka ciąża zdarza się raz na 2 tys. przypadków