Takie ogórki od razu wyrzucam. Kiszonki też mogą zaszkodzić zdrowiu
Lekarze i specjaliści od żywienia podkreślają, że w dobrze zbilansowanej i zdrowej diecie nie powinno zabraknąć kiszonek. To bogactwo witamin i minerałów, wsparcie dla mikroflory jelitowej, układu pokarmowego oraz odpornościowego.
Trzeba jednak wiedzieć, że źle przygotowane lub nieprawidłowo przechowywane kiszonki mogą nam zaszkodzić. I nie chodzi tylko o ewentualny nadmiar soli, ale o groźną dla naszego zdrowia bakterię.
Kiszonki dla wsparcia organizmu
Kiszonki są zalecane zarówno przez dietetyków, jak i lekarzy. Trudno przecenić korzyści wynikające z ich regularnego spożywania. Są źródłem probiotyków i mają pozytywny wpływ na naszą florę jelitową, której prawidłowy skład, przekłada się na zdrowie całego organizmu.
Gdy jemy kiszonki – te najpopularniejsze, to ogórki kiszone, kapusta, buraki, ale i pomidory, cytryny czy kim chi – w naszych jelitach rozwijają się szczepy korzystnych bakterii, które kolonizują końcowy odcinek przewodu pokarmowego. Wpływając na florę jelit, kiszonki przyczyniają się do zwiększenia naturalnych mechanizmów odpornościowych organizmu.
Kiszonki mają specyficzny smak, który zawdzięczają procesowi fermentacji. Nie każdy go lubi, ale warto się do niego przekonać. Już małym dzieciom można podawać te produkty, przyzwyczajając je, by w starszym wieku chętnie po nie sięgały.
Wartości odżywcze kiszonek
Kiszonki są niskokaloryczne, co czyni je idealnym dodatkiem do diety osób dbających o linię. Przykładowo, kiszona kapusta zawiera tylko około 20-30 kcal na 100 gramów. Poza tym są bogate w błonnik pokarmowy, który wspomaga prawidłowe funkcjonowanie układu trawiennego, poprawia perystaltykę jelit i sprawia, że czujemy się syci.
To także bogate źródło witamin, zwłaszcza witaminy C, która wspomaga układ odpornościowy. Proces fermentacji zwiększa dostępność niektórych witamin, np. witaminy K2, która jest ważna dla zdrowia kości i układu sercowo-naczyniowego. Kiszonki zawierają również minerały, takie jak potas, wapń, magnez i żelazo.
Jak kiszonki wpływają na nasz organizm?
Kiszonki działają na nasz organizm wielowymiarowo, wspierają:
- pracę układu trawiennego – zawarte w nich probiotyki zapobiegają problemom trawiennym, takim jak zaparcia, biegunki czy wzdęcia,
- pracę układu odpornościowego – dzięki wysokiej zawartości witaminy C i także probiotyków,
- zdrowie psychiczne – badania sugerują, że zdrowie jelit jest ściśle powiązane ze zdrowiem psychicznym. Spożywanie kiszonek może wpływać na poprawę nastroju i redukcję objawów depresji oraz lęku dzięki osi jelitowo-mózgowej,
- kontrolę wagi – ponieważ są niskokaloryczne i bogate w błonnik,
- profilaktykę chorób przewlekłych – odgrywają znaczną rolę w obniżaniu ciśnienia krwi, poziomu cholesterolu oraz ryzyka chorób sercowo-naczyniowych dzięki zawartości probiotyków i przeciwutleniaczy.
Kiszonki – na to trzeba uważać
Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że nawet najzdrowszy produkt może zaszkodzić, jeśli będzie nieprawidłowo przygotowywany lub przechowywany. Zdarzyło ci się kiedyś, że na powierzchni zbyt długo otwartego słoika z ogórkami pojawiła się pleśń? To zagrożenie dla zdrowia i takie ogórki trzeba wyrzucić. Pleśnie mogą produkować substancje, zwane mykotoksynami, które mają bardzo negatywny wpływ na zdrowie, powodują alergie, problemy z układem pokarmowym oraz oddechowym i obniżają odporność organizmu. Bywa, że prowadzą do poważnych zatruć. Z badań wynika, że substancje te są też rakotwórcze.
Rzadko, ale zdarza się, że w kiszonkach rozwinie się toksyna botulinowa: "Jeśli zauważymy wybrzuszone wieczko, to natychmiast wyrzućmy słoik, bez żadnego zastanowienia" – ostrzega w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Magdalena Cubała-Kucharska, lekarz medycyny rodzinnej i dietetyk.
Ile soli w kiszonkach?
Kiszonki są generalnie bezpieczne, ponieważ proces fermentacji w solance tworzy kwaśne środowisko (pH poniżej 4,6), które hamuje rozwój bakterii Clostridium botulinum. Aby uniknąć ryzyka rozwoju toksyny botulinowej, ważne jest stosowanie odpowiedniej ilości soli, utrzymanie czystości narzędzi oraz przechowywanie kiszonek w chłodnych warunkach.
Generalnie zaleca się, aby solanka używana do fermentacji miała stężenie soli wynoszące od 2 do 3,5 proc. Oznacza to:
- 2 proc. solanka – 20 gramów soli na litr wody
- 3,5 proc. solanka – 35 gramów soli na litr wody
W praktyce, aby przygotować solankę o stężeniu 2 proc., na każdy litr wody należy dodać 20 gramów soli, co odpowiada około jednej pełnej łyżce stołowej soli. Dla stężenia 3,5 proc., na każdy litr wody należy dodać 35 gramów soli, co odpowiada około półtorej łyżki stołowej soli.
Zobacz także:
Ogórki kiszone babci były jędrne i pyszne. W mojej rodzinie wszyscy takie robią
Robię takie ogórki małosolne bez zalewy. Gotowe w 2 godziny, lepsze niż tradycyjne
Tylko takie małosolne możesz podać dziecku. Przepis na zdrowe ogórki