Jestem mamą. Moje dzieci to siła, to wiatr w skrzydła, to miłość do żadnej innej niepodobna
Można być mamą wielu dzieci, można kochać wszystkie jednakowo mocno. Ale nic nie jest w stanie wymazać tego uczucia, kiedy na świecie pojawia się Twoje pierwsze dziecko. Lubię określenie "narodzić się jako matka". Dla mnie stało się to 1 września 2010 roku o godzinie 6:05.
Tak, nowa część mnie przyszła na świat razem z moim synem. Pamiętam dokładnie, kiedy jako niespełna 25-letnia dziewczyna wyszłam lekko zszokowana z łazienki i powiedziałam do mojego męża: "Jestem w ciąży". Chwilę potem zaczęłam płakać, wcale nie za szczęścia, ale z przerażenia. Chcieliśmy zostać rodzicami, marzyliśmy o tym, ale kiedy stało się to faktem, bałam się jak nigdy dotąd.
Moje macierzyństwo to strach
Mam wrażenie, że boję się nieprzerwanie od 14 lat. Najpierw bałam się czy donoszę ciążę . Trochę uspokoił mnie ten pierwszy raz, kiedy poczułam ruchy syna. To było zabawne, jadłam obiad i miałam wrażenie, że wyprostował nóżki, najpierw jedną, potem drugą. To było tak wyraźne, że kiedy zamknę oczy, wciąż mogę to znowu poczuć.
Kiedy położna położyła syna na moim łonie, znów się rozpłakałam. Znowu się bałam. Doszło do mnie, że już nigdy nie będę sama. Niezależnie od tego, gdzie te maleńkie stopy zaniosą mojego syna, już zawsze na świecie będziemy razem: ja i on. Już zawsze będę się o niego bać. Nawet nie wiedziałam, jak bardzo miałam rację. Moja mama mówi, że to poczucie odpowiedzialności.
Boję się do dziś. Kiedy jedzie na rowerze i kiedy chodzi po górach. Boję się, że ktoś go zrani, że nie będę umiała mu dobrze doradzić, że nie jestem wystarczająca, że coś przeoczę. Boję się, że coś mi się stanie i nie będę mogła być przy nim, gdy będzie mnie potrzebował. Strach jest nieodzowną częścią macierzyństwa. Ten prawdziwy poznałam dopiero wtedy, gdy urodził się mój syn. Pewnie już na zawsze zostaniemy razem: ja, moje dzieci i ten paraliżujący lęk.
Macierzyństwo nie jest łatwe
Nie będę robić z siebie heroski, nie znam nieprzespanych nocy. Mój mąż wstawał do wszystkich dzieci w nocy. W dzień to ja miałam "wachtę". Pierwsze dwa miesiące spędziłam z dzieckiem w ramionach. Zależało mi, żeby karmić go piersią. Okazało się, że droga mleczna jest zawiła i wyboista. Nie używaliśmy smoczka i butelek - karmiłam wyłącznie piersią na żądanie - czyli cały czas.
Położna, pani Krysia, która była w wieku mojej babci mówiła, że tak ma być: Noworodek je jeden posiłek - zaczyna rano i kończy w nocy . Więc karmiłam, bujałam, spacerowałam. Płakałam z nim na każdej szczepionce. Płakałam na podłodze w przedpokoju z bezsilności, gdy pierwszy raz zostawiłam go w przedszkolu. Ta odpowiedzialność, empatia, która wzrasta na wyższy poziom, gdy zostajesz matką, jest przytłaczająca. Zwłaszcza jeśli jesteś bardzo wrażliwa.
Macierzyństwo jest warte wyrzeczeń
Drogie panie, macierzyństwo wymaga wyrzeczeń. Liczyłam się z tym. Tego dnia, kiedy zobaczyłam dwie kreski na teście , dostałam propozycję awansu. Odmówiłam. Wiedziałam, że moje życie właśnie zyskało inny priorytet . Marzyłam o tym awansie. Nie żałuję i nigdy nie żałowałam, że odmówiłam. Po kilku dniach z moim synkiem wiedziałam, ze dokładnie dla tej roli się urodziłam.
Zrezygnowałam z wielu rzeczy w imię dobra dzieci, za żadną nie zatęskniłam. Wiele razy okazywało się, ze dobrze się stało. Myślę, że to, co dało mi macierzyństwo, a o czym wciąż mówi się za mało, to ogromna świadomość, uważność na tu i teraz. Poczucie, ze nawet jak coś mi nie wyjdzie, to i tak zawsze są ludzie, w których oczach mogę się przejrzeć. Zobaczę tam lepszą osobę, niż kiedykolwiek mogłam wymarzyć, że będę.
Dzieci to siła, miłość i przyszłość
Dziś jest Dzień Matki. Jeśli jesteś na początku swojej drogi, chciałabym Ci powiedzieć to, co sama powinnam była usłyszeć w 2010 roku: "Poradzisz sobie" . Czasem jest ciężko, czasem nie masz siły, czasem masz wrażenie, że wszyscy robią lepiej niż Ty, ale wiesz co? To Ty jesteś mamą swojego dziecka i ono ma najlepszą mamę, jaką kiedykolwiek będzie mieć. Jesteś WYSTARCZAJĄCA.
Każda Twoja łza, niepewność, strach to dowody na to, że się starasz, że kochasz. Nieraz znajdziesz się w sytuacji, kiedy będziesz czuła, że już nie masz siły i wiesz co? Znajdziesz ją w sobie, wstaniesz i będziesz działać. Dzieci to siła, to wiatr w skrzydła, to miłość do żadnej innej niepodobna. Korzystaj z każdego dnia, bo jutro dziecko będzie większe niż dziś, a zanim się obejrzysz, nie będziesz mu potrzebna cały czas. Wszystkiego najlepszego, moja droga. Jestem pewna, że sobie poradzisz.
Zobacz także:
Te imiona noszą ludzie z trudny charakterem. Życie z nimi jest bardzo wymagające
Jeśli dzieci przeszkadzają ci w restauracji, to przestań tam chodzić. Proste
"Nie jesteś w pełni kobietą". Skandaliczne słowa w programie Agaty Młynarskiej