portalparentingowy.pl Zdrowie i pielęgnacja dziecka Nigdy nie dodawaj tego do mięsa. W ten sposób szkodzisz własnemu dziecku
fot. Facebook/Sukcesja

Nigdy nie dodawaj tego do mięsa. W ten sposób szkodzisz własnemu dziecku

17 kwietnia 2024
Autor tekstu: Beata Łajca

W poniedziałek schabowy z mizerią, w środę sos z kurczaka ze śmietaną, a codziennie na kolację kanapeczki z szynką i z serem. Wydaje się, że taka ilość mięsa w tygodniowej dziecięcej diecie powinna w pełni zaspokoić jego potrzeby. A jednak nie. Mięso podawane w takiej formie to prosta droga do niedoborów żelaza.

Większość rodziców jest zaskoczonych niedoborem żelaza stwierdzonym u dziecka. Przecież maluch zjada mięsko kilka razy w tygodniu i to ze smakiem. Ale łączenie mięsa z niektórymi produktami sprawia, że nawet 60 proc. żelaza w nim zawartego, nie wchłania się do organizmu. To ważne, zwłaszcza gdy zostaje stwierdzona anemia spowodowana niewystarczającą ilością żelaza w diecie.

Zakazane połączenie

Kuchnia całego świata uwielbia łączyć mięso z produktami mlecznymi, głównie masłem, śmietaną i różnego rodzaju serami. Mozzarella to obowiązkowy dodatek do pizzy z szynką czy salami. Polacy uwielbiają zabielać zupy na wywarze mięsnym, a sosy zagęszczać śmietaną . Nikt nie odmówi też kotlecika pod pierzynką z żółtego sera, zwłaszcza dzieci.

Tymczasem takie łączenie produktów to duży błąd. Nagminne serwowanie dzieciom mięsa w połączeniu z nabiałem znacznie ogranicza wchłanianie żelaza z posiłku . Wszystkiemu winny jest wapń.

Dodatek sporej ilości wapnia do dania mięsnego sprawia, że nawet 60 proc. żelaza zostaje z organizmu wydalone . To naprawdę dużo, zwłaszcza wtedy, gdy dziecko zmaga się z anemią wynikającą z niedoborów tego pierwiastka. Wapń występuje we wszystkich produktach mlecznych, a najwięcej jest go w żółtym serze.

Beata - 2024-04-17T093602.161.jpg
fot. Freepik

O tym musisz pamiętać

Jeżeli dziecko jest zdrowe, nic nie stoi na przeszkodzie, aby raz na jakiś czas zjadło mięso w towarzystwie nabiału. Ale w przypadku stwierdzonego niedoboru ważne jest skrupulatne pilnowanie każdego posiłku .

I nie chodzi tutaj wcale o zapewnienie jak największej ilości żelaza, tylko o zadbanie o to, aby pierwiastek miał szansę jak najlepiej wchłonąć się do organizmu. To jest naprawdę proste, wystarczy pamiętać o tych zasadach :

  • nie dodawaj żółtego sera do kotletów i pulpetów;
  • nie zabielaj śmietaną mięsnych zup i sosów;
  • do kotletów nie podawaj surówek ze śmietaną;
  • nie łącz na kanapce szynki i sera;
  • nie marynuj mięsa w jogurcie;
  • pilnuj, aby tuż przed i tuż po zjedzeniu bogatego w żelazo posiłku, dziecko nie piło mleka ani nie jadło jogurtu.

Jak poprawić wchłanianie żelaza

Tak jak wielkim wrogiem żelaza jest wapń, tak ogromnym jego przyjacielem jest witamina C . Kwas askorbinowy wspaniale poprawia wchłanianie żelaza, dlatego mięso warto za każdym razem podawać z jakimś jego źródłem. Mogą to być, chociażby brokuły, papryka czy pomidory. Świetnym pomysłem jest skropienie mięsa sokiem z cytryny .

Żelazo występuje w dwóch formach: hemowej (mięso) i niehemowej (zielone warzywa, suszone owoce, strączki). Żelazo z mięsa jest dużo łatwiej przyswajalne od tego roślinnego, ale witamina C znacznie poprawia wchłanianie także żelaza niehemowego.

Prawdziwymi żelaznymi hitami są dania, które łączą w sobie pierwiastek w formie hemowej i niehemowej z dodatkiem witaminy C . Czyli np. wołowina ze szpinakiem, wieprzowina z brokułami, albo kurczak w sobie pomidorowym z soczewicą. Takie potrawy powinny wejść na stałe do menu małego anemika . W leczeniu anemii kluczowe znaczenie ma właściwa suplementacja żelaza.

Zobacz także:

Jajecznica dla małego alergika. Nie zawiera ani grama jajka

Brak tej witaminy może grozić chorobą krwi u dziecka. Objaw poznasz po oczach

Powinnaś zacząć się nimi zajadać. Poprawiają libido i wspierają pracę nerek. Koniecznie z truskawkami

Tak dziecka nie ochrzcisz. Kościelne prawo mówi jasno, jakich imion nie można nadawać
Nie spełnisz tego warunku, odbiorą ci 800+. Rodzice mogą zacząć się martwić
Obserwuj nas w
autor
Beata Łajca

Zanim została redaktorką Portalu Parentingowego, przez 5 lat pisała jako freelancer. Entuzjastka rodzicielstwa bliskości, BLW i chustonoszenia. Lubi wiedzieć, co w trawie piszczy i tropić najciekawsze newsy. Interesuje się polskimi tradycjami i ludowymi zwyczajami. Z wykształcenia historyczka sztuki, a prywatnie mama dwóch wspaniałych córek.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@portalparentingowy.pl
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy