Nigdy nie dodawaj tego do mięsa. W ten sposób szkodzisz własnemu dziecku
W poniedziałek schabowy z mizerią, w środę sos z kurczaka ze śmietaną, a codziennie na kolację kanapeczki z szynką i z serem. Wydaje się, że taka ilość mięsa w tygodniowej dziecięcej diecie powinna w pełni zaspokoić jego potrzeby. A jednak nie. Mięso podawane w takiej formie to prosta droga do niedoborów żelaza.
Większość rodziców jest zaskoczonych niedoborem żelaza stwierdzonym u dziecka. Przecież maluch zjada mięsko kilka razy w tygodniu i to ze smakiem. Ale łączenie mięsa z niektórymi produktami sprawia, że nawet 60 proc. żelaza w nim zawartego, nie wchłania się do organizmu. To ważne, zwłaszcza gdy zostaje stwierdzona anemia spowodowana niewystarczającą ilością żelaza w diecie.
Zakazane połączenie
Kuchnia całego świata uwielbia łączyć mięso z produktami mlecznymi, głównie masłem, śmietaną i różnego rodzaju serami. Mozzarella to obowiązkowy dodatek do pizzy z szynką czy salami. Polacy uwielbiają zabielać zupy na wywarze mięsnym, a sosy zagęszczać śmietaną . Nikt nie odmówi też kotlecika pod pierzynką z żółtego sera, zwłaszcza dzieci.
Tymczasem takie łączenie produktów to duży błąd. Nagminne serwowanie dzieciom mięsa w połączeniu z nabiałem znacznie ogranicza wchłanianie żelaza z posiłku . Wszystkiemu winny jest wapń.
Dodatek sporej ilości wapnia do dania mięsnego sprawia, że nawet 60 proc. żelaza zostaje z organizmu wydalone . To naprawdę dużo, zwłaszcza wtedy, gdy dziecko zmaga się z anemią wynikającą z niedoborów tego pierwiastka. Wapń występuje we wszystkich produktach mlecznych, a najwięcej jest go w żółtym serze.
O tym musisz pamiętać
Jeżeli dziecko jest zdrowe, nic nie stoi na przeszkodzie, aby raz na jakiś czas zjadło mięso w towarzystwie nabiału. Ale w przypadku stwierdzonego niedoboru ważne jest skrupulatne pilnowanie każdego posiłku .
I nie chodzi tutaj wcale o zapewnienie jak największej ilości żelaza, tylko o zadbanie o to, aby pierwiastek miał szansę jak najlepiej wchłonąć się do organizmu. To jest naprawdę proste, wystarczy pamiętać o tych zasadach :
- nie dodawaj żółtego sera do kotletów i pulpetów;
- nie zabielaj śmietaną mięsnych zup i sosów;
- do kotletów nie podawaj surówek ze śmietaną;
- nie łącz na kanapce szynki i sera;
- nie marynuj mięsa w jogurcie;
- pilnuj, aby tuż przed i tuż po zjedzeniu bogatego w żelazo posiłku, dziecko nie piło mleka ani nie jadło jogurtu.
Jak poprawić wchłanianie żelaza
Tak jak wielkim wrogiem żelaza jest wapń, tak ogromnym jego przyjacielem jest witamina C . Kwas askorbinowy wspaniale poprawia wchłanianie żelaza, dlatego mięso warto za każdym razem podawać z jakimś jego źródłem. Mogą to być, chociażby brokuły, papryka czy pomidory. Świetnym pomysłem jest skropienie mięsa sokiem z cytryny .
Żelazo występuje w dwóch formach: hemowej (mięso) i niehemowej (zielone warzywa, suszone owoce, strączki). Żelazo z mięsa jest dużo łatwiej przyswajalne od tego roślinnego, ale witamina C znacznie poprawia wchłanianie także żelaza niehemowego.
Prawdziwymi żelaznymi hitami są dania, które łączą w sobie pierwiastek w formie hemowej i niehemowej z dodatkiem witaminy C . Czyli np. wołowina ze szpinakiem, wieprzowina z brokułami, albo kurczak w sobie pomidorowym z soczewicą. Takie potrawy powinny wejść na stałe do menu małego anemika . W leczeniu anemii kluczowe znaczenie ma właściwa suplementacja żelaza.
Zobacz także:
Jajecznica dla małego alergika. Nie zawiera ani grama jajka
Brak tej witaminy może grozić chorobą krwi u dziecka. Objaw poznasz po oczach