“Kamienne gody” - tak nazywa się 70. rocznica ślubu. “Kamienne”, bo miłość pary, która przeżyła ze sobą tyle lat, jest wieczna i silna. Jak skała.70 lat w doli i niedoli, smutku i radości, zdrowiu i chorobie, bogactwie i niedostatku. To wyjątkowe święto obchodziła ostatnio para ze Starachowic. Jadwiga i Edmund Karykowscy swój jubileusz świętowali w Sali Ślubów USC w Starachowicach.
Rodzice zastępczy Pawełka na początku nie wiedzieli, ile chłopiec przeszedł. Bawił się i zachowywał normalnie. Pewnego dnia jednak się otworzył i opowiedział o tym, co się działo w domu rodzinnym.Koordynatorka pieczy zastępczej, Daria Gałązka, postanowiła opowiedzieć tę historię swoim obserwatorom w mediach społecznościowych. Nie można przejść obok niej obojętnie.
Odejście bliskiej osoby to bardzo trudne wydarzenie. Nie dość, że musimy uporać się z bólem po jej stracie, to jeszcze załatwić szereg formalności. Z nich wszystkich przygotowanie bliskiego na ostatnią drogę jest chyba najtrudniejsze.Oczywiście ubieraniem, makijażem i ułożeniem w trumnie zajmują się pracownicy zakładu pogrzebowego. Jednak na bliskich spoczywa obowiązek wybrania odpowiedniego ubrania oraz rzeczy, które wkłada się zmarłemu do trumny.
Często słyszy się, że sen może być zwiastunem przyszłych wydarzeń. Że w ten sposób nasza podświadomość daje nam znak, że coś na nas czeka. Najczęściej jednak marzenia senne są mocno zagmatwane, a ich znaczenie symboliczne.Tym, jak odczytywać sny, zajmuje się psychoanaliza. Ale nie tylko — niektóre symbole senne są wyjaśniane przez tradycje, porzekadła i ludową mądrość. Bo okazuje się, że niektóre motywy pojawiają się w snach od zawsze. Zęby to jeden z nich.
Skupiamy się na rozwoju motoryki i inteligencji dziecka. Podsuwamy mu książki, zachęcamy do wspinania się na drabinki. Okazuje się jednak, że czasami jeden z kluczowych obszarów rozwoju jest nieco zaniedbany.Chodzi o inteligencję emocjonalną, czyli zdolność do rozumienia, rozpoznawania i wyrażania emocji. Z tymi umiejętnościami obecni dorośli mają ogromny problem. Jednak jest szansa, że nowe pokolenie może sobie dobrze radzić w tym obszarze. Wszystko zależy od tego, jak wyglądają relacje w domu.
Trzylatek rzucający siarczyste przekleństwa to komiczny widok. Wulgaryzmy w ustach małego dziecka brzmią dziwacznie, ale są tak samo niewłaściwie, jak w przypadku dorosłych. A jednak dzieciom się to zdarza, nawet gdy ich rodzice zarzekają się, że nigdy brzydkich słów nie używają. Co zrobić kiedy dziecko przeklina?Przede wszystkim zachować spokój i nie reagować zbyt emocjonalnie, chociaż to nie jest łatwe. Dalej trzeba przyjrzeć się samemu sobie, bo maluchy nas słyszą, nawet gdy wydaje się, że tak nie jest. Musimy też zrozumieć, że przeklinający przedszkolak nie ma złych intencji, a karanie go to naprawdę nie jest dobry pomysł.
Budowanie poczucia własnej wartości siebie przypomina budowanie domu. Cegiełka po cegiełce. Niektóre słowa, sytuacje i postawy dokładają budulca. Ale nie trzeba wiele, by wszystko runęło. A odbudowanie tego jest takie mozolne.Dzieci rodzą się, nie wiedząc o sobie za dużo. To, jak będą się postrzegać, w dużej mierze zależy od tego, co usłyszą o sobie. Od rodziców, dziadków, nauczycieli. Zanim będzie na tyle dojrzałe, żeby samodzielnie rozkładać to na czynniki pierwsze i budować siebie, musi bazować na tym, co dostaje od innych.
"Wszystkie swoje dzieci kocham tak samo" - powie każdy rodzic. Ale czy to prawda? Naukowcy nie mają wątpliwości, że... nie.Z pewnością wszystkie dzieci kochamy bardzo mocno, ale badania dowodzą, że tak naprawdę większość z nas ma swojego ulubieńca. Z jedną pociechą mamy szczególną więź.
Nieśmiałe dzieci nie mają łatwo. Nawiązywanie relacji jest dla nich trudne, na dodatek ciągle spotykają się z brakiem wsparcia ze strony rodziców, nauczycieli czy dziadków.Wydaje nam się, że "popychając" dziecko do rozpoczęcia kontaktu czy przekroczenia swojej nieśmiałości robimy mu przysługę. Ale nie zawsze tak jest.
Zaproszenie na ślub powinno cieszyć i dawać dużo radości. Jednak dla osób, które właśnie doświadczyły straty kogoś bliskiego i są w żałobie, jest to duży dylemat.Iść na wesele, czy nie? Kotłujące się myśli i mnóstwo emocji. Podjęcie decyzji jest trudne, zwłaszcza że dochodzi do tego jeszcze wątpliwość: czy to na pewno wypada?
Ostatnie chwile przed snem są szczególnie ważne dla relacji z dzieckiem. To naprawdę magiczny moment, kiedy maluch już zbliża się do zaśnięcia, jest wyciszony i spokojny, może podsumować cały dzień.To także moment, kiedy mamy w końcu czas, żeby ze sobą porozmawiać. Tak naprawdę, a nie w pośpiechu podczas smażenia naleśników czy tuż po powrocie z pracy, kiedy jesteśmy nieludzko zmęczeni. Co powiedzieć dziecku w tych wyjątkowych chwilach?
"Uważaj!", "Tylko nie spadnij!", "Nie przewróć się!". Te zdania można słyszeć na placu zabaw z ust prawie każdej mamy. Cóż, same tak mówimy, to jest silniejsze od nas. Ale tak naprawdę... jest kompletnie bez sensu.Słowa mają moc. Nadużywane jednak przelatują obok dziecka, nie zapadając mu w pamięć. A na dodatek dla malucha takie ostrzeżenia po prostu nic nie znaczą.
Panowanie nad własnymi emocjami jest chyba najtrudniejszym wyzwaniem rodzicielstwa. Cierpliwość kiedyś się kończy. Do tego dochodzi zmęczenie, zestresowanie, poirytowanie. Nic dziwnego, że wtedy wybuchasz.Jednak wybuchy mogą wyglądać różnie. Czasami rodzice po prostu zaczynają krzyczeć. A to może być naprawdę destrukcyjne dla dziecka.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu bardzo żywe były ludowe przesądy dotyczące śmierci i pogrzebu. Był to sposób na oswojenie się z przemijaniem i żałobą. Dzisiaj wiele z nich odeszło w niepamięć.Jednak jedno z przekonań związanych z odejściem kogoś bliskiego, ciągle jest żywe i często powtarzane. Chodzi o okres pierwszych sześciu tygodni po pogrzebie.
Jest bardzo wiele ludowych wierzeń i ludowych przesądów związanych ze śmiercią i pogrzebem. Dotyczą zachowania się żałobników, tego, jak ubrać zmarłego i co włożyć mu do trumny. A także, co zrobić z jego rzeczami.Jednym z wierzeń jest to, że nie powinno się spać w łóżku po zmarłym. W tym przesądzie może być ziarenko prawdy.
"Superniania" była bardzo popularna wśród widzów TVN. Program pokazywał perypetie rodzin, którym doradzała psycholożka Dorota Zawadzka.Jego uczestnicy pokazywali swoje życie rodzinne, dom, kłótnie z dziećmi. Czasami na światło dzienne wychodziły problemy. Jedna z bohaterek programu, która w chwili emisji miała zaledwie 2,5 roku, gorzko podsumowała swój udział w programie.
Sen o zmarłej bliskiej osobie jest bardzo smutnym doświadczeniem. Czasami bywa tak realny, że budzimy się z silnym przekonaniem, że był prawdą. Wracanie do rzeczywistości może być szczególnie przykre i trudne.Czasami sny o zmarłych przynoszą tylko ból i tęsknotę. Czasami dają nam spokój i nieco koją tęsknotę. Wszystkie budzą ogromne emocje i bardzo chcemy dowiedzieć się, co mogą znaczyć.
Wiadomo, że ostre słowa i krzyk mogą ranić. Jednak czasami rodzice po prostu muszą zareagować i zdyscyplinować dziecko. W kryzysowych chwilach czują się po prostu bezradni.Zamiast upominać, zakazywać i nakazywać, lepiej okazać wsparcie. To najlepszy sposób na zbudowanie porozumienia. 3 proste zdania są naprawdę bardzo skuteczne.
Najpierw było wielkie otwarcie, przecinanie wstęgi i feta. A potem cisza i puste korytarze. Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży w Andrychowie zostało zmodernizowane i miało zacząć działać pod koniec zeszłego roku. Ale mimo modernizacji i otwarcia z wielką pompą i szacownymi gośćmi, stoi puste.Od 2022 roku w Andrychowie działa tylko oddział dla dorosłych. Dzieci i młodzież z regionu nie mają zapewnionej opieki psychiatrycznej.
To chyba największy koszmar każdego rodzica: dziecko zaczyna płakać, krzyczeć i rzuca się na ziemię na środku placu zabaw lub alejki w supermarkecie. Z jednej strony chcemy uszanować emocje dziecka. Z drugiej wszyscy wokół zdają się patrzeć oceniająco, więc próbujemy jak najszybciej je uspokoić.A do tego te wszystkie emocje, które kumulują się w nas. Frustracja, wstyd, napięcie, czasami złość i wyrzuty sumienia. Mamy ochotę dołączyć do malucha i zacząć krzyczeć. Bardzo głośno. Zamiast tego warto się na chwilę zatrzymać. I powiedzieć do siebie te trzy proste zdania.
Nawet ten maluch, który lubi przedszkole i na ogół chętnie do niego chodzi, miewa czasem kryzysy. Buntuje się, płacze, nie umie rozstać się z mamą. Wymyśla coraz to nowe problemy, które rzekomo ma w placówce.Ciężko bywa zwłaszcza wtedy, gdy dziecko wraca do przedszkola po dłuższej przerwie, np. po chorobie. Potrzeba trochę czasu, by znów się zaaklimatyzowało. I kilku dobrych sposobów.
Ludzie tatuują sobie na ciele przeróżne symbole. Chcą w ten sposób o czymś pamiętać lub przekazywać światu pewne informacje. Albo po prostu się ozdabiają. W ostatnim czasie niezwykle popularny stał się mały tatuaż z księżycem.Często umieszcza się go na nadgarstku lub przedramieniu. Jest dzięki temu widoczny, ale nie w sposób nachalny. Łatwo można go ukryć w razie potrzeby. A co dokładnie oznacza symbol księżyca?
Zaproszenia na urodziny przedszkolaka zwyczajowo wkłada się do szafeczek jego kolegów. Tak jest najprościej. Rodzice często nie znają się nawzajem i nie posiadają swoich numerów telefonów. Wystarczy więc przygotować bileciki i wsunąć je do odpowiednich półeczek – te zawsze przecież są podpisane.Jaka to radość, gdy dziecko znajdzie w swojej szafce zaproszenie! Wyciąga je, ogląda, razem z rodzicem cieszy się i planuje, co tu kupić w prezencie jubilatowi. Tymczasem inne dziecko siedzi smutne – nie dostało zaproszenia... Łzy napływają do oczu.
Wszyscy bywamy podirytowani i przestymulowani. Trudno nam jednak zrozumieć, że dzieci również przeżywają trudne chwile w ciągu dnia. Nawet niemowlęta potrafią być zmęczone ciągłym dopływem bodźców z zewnątrz. Oto jak poznać, że nasze dziecko ma dość. U niemowlęcia, i u starszaka. Nagłe awantury u dzieci nigdy nie wybuchają nagle. To raczej proces, w którym dopływające sygnały z otoczenia, przekaczają w końcu granicę ich komfortu. Rodzice mają czasem problem z rozpoznaniem nadchodzącego wybuchu, choć nawet malutkie dzieci dają znać, że nie czują się dobrze.
Jako rodzice chcielibyśmy uchronić nasze dzieci przed problemami. Niestety nie jest to możliwe. Jedyne co możemy zrobić, to nauczyć je jak sobie z nimi radzić. Bardzo ważne jest, by po prostu być i dać dziecku wsparcie. Kiedy u Twojego dziecka pojawią się trudne emocje, wypróbuj tych 7 kojących zdań.Dzieci często nie potrafią radzić sobie z emocjami. Ważne jest jednak aby ich nie tłumiły. Nie należy dzieciom zabraniać ich przeżywania. Kiedy czują złość, przygnębienie, strach lub tracą wiarę w siebie, postaraj się wesprzeć je tymi słowami. I pamiętaj, najważniejsze, żeby być przy dziecku, kiedy tego potrzebuje.