Podczas konferencji prasowej, która odbyła się czwartego lutego, minister Czarnek informował o terminach szczepień dla nauczycieli. Ze strony dziennikarzy padło pytanie dotyczące daty powrotu starszych uczniów do szkół, ale niestety szef MEiN nie wyjawił, kiedy możemy się tego spodziewać.Czarnek już wielokrotnie podkreślał, że decyzja o przywróceniu nauczania stacjonarnego uczniów klas IV-VIII i ponadpodstawowych leży po stronie Mateusza Morawieckiego i zależy od wielu czynników epidemiologicznych. Teraz szef MEiN wyjawił możliwe scenariusze powrotów do szkół, ale nie tylko.
Rodzice i nauczyciele z utęsknieniem wyczekują końca zdalnego nauczania w starszych klasach. Niestety ten sposób prowadzenia zajęć tworzy wiele problemów, których nie sposób rozwiązać inaczej, jak przywróceniem standardowego nauczania.Często można usłyszeć o sytuacjach, w których uczniowie w ogóle nie interesują się tym, co mówi nauczyciel. Ciągłe pisanie do innych uczniów w czasie lekcji, czy granie w gry to w tym momencie nic zaskakującego. Dochodzą do tego problemy w kontaktach z rówieśnikami, które w całości przeniosły się do świata wirtualnego.
Nie ulega wątpliwości, że zdalne nauczanie wprowadzone na skutek wybuchu pandemii COVID-19 wywołało całą masę kontrowersji. Zarówno uczniowie, jak i rodzice zauważyli problemy, jakie niesie ze sobą ten sposób przekazywania wiedzy. Z tego też względu wiele osób czeka z niecierpliwością, kiedy starsi uczniowie będą mogli wrócić do szkół.Co ciekawe, jest pewna placówka, która wyłamała się z przyjętego schematu i już teraz jej uczniowie z klas czwartych i wyższych mogą uczęszczać na zajęcia stacjonarne. Dodatkowo dyrekcja tłumaczy, że decyzja, którą podjęto, nie łamie w żaden sposób zaleceń wydanych przez rząd.
Podczas nauki zdalnej powstało wiele firm, oferującym uczniom "pomoc" w rozwiązywaniu sprawdzianów i prac domowych. Firmy te proponują również rozwiązywanie egzaminów podczas zajęć online.Koszt takich usług waha się od 20 do 60 złotych, w zależności od poziomu nauczania. Jak informują firmy, istnieje możliwość zaliczenia całego semestru.
Rodzice, dzieci i nauczyciele od marca żyją pełni obaw i niepewności. Wiosenny lockdown i zamknięcie wszystkich szkół wywróciło życie Polaków do góry nogami. Chociaż nauka w trybie zdalnym początkowo miała trwać przez zaledwie kilka tygodni, ostatecznie rząd zadecydował o wydłużeniu jej do końca roku szkolnego. W czasie wakacje wszyscy mieli możliwość zaczerpnąć głębokiego oddechu, by od września znów mierzyć się z ogromnymi wyzwaniami.