Wróciła! W jeden miesiąc zachorowało na nią więcej dzieci, niż w całym poprzednim roku
Objawia się charakterystyczną wysypką i wysoką gorączką, ale to nie wszystko. Dziś, gdy notujemy coraz więcej zachorowań, warto wiedzieć o niej nieco więcej.
Rekordowe zachorowania dzieci w Wielkiej Brytanii wywołują dreszcz grozy także i u nas – bo to jest bardzo blisko. Chodzi o chorobę, o której przez lata było cicho, a która znów zaczyna przybierać na sile.
O tej chorobie powinniśmy już zapomnieć
Odra wraca i to nie jest tylko straszenie. Brytyjczycy mówią już o epidemii. W 2023 roku zarejestrowali 1603 przypadki odry, czyli dwa razy więcej niż w roku poprzednim i pięć razy więcej niż w 2021 roku. Lekarze walczą z chorobą, która tak naprawdę powinna już być na wygaśnięciu dzięki szczepieniom ochronnym. Na oddziałach pediatrycznych przybywa pacjentów , a ostatnio ogniska choroby zanotowano w West Midlands i Londynie.
A jak to wygląda u nas? W tym roku potwierdzono już 3 przypadki odry. W 2023 roku tylko do listopada zachorowało więcej ludzi niż w przez cały poprzedni rok. Te fakty mówią same za siebie. Coraz częściej chorujemy na chorobę, o której właściwie powinniśmy już zapomnieć.
Odra – przyczyny, objawy, leczenie
Odra to ostra choroba wywoływana przez paramyxowirusy. Jest bardzo zaraźliwa, a jeśli zetknie się z nią osoba podatna, czyli taka, która wcześniej nie przechorowała odry oraz jest niezaszczepiona, ma niemal 100 proc. szans, że zachoruje. Jak podaje gov.pl: "odra pozostaje główną przyczyną zgonów dzieci i około 160 000 z nich umiera każdego roku z powodu powikłań choroby”.
Roznosi się drogą kropelkową (kichanie, kaszel, rozmowa), a więc wystarczy przebywać w jednym pomieszczeniu z chorą osobą, by także zachorować. Okres inkubacji, czyli "wylęgania” choroby trwa 10-12 dni, po których u pacjenta pojawia się:
-
wysoka gorączka
– nawet ponad 40. st. C,
-
katar i kaszel
– podobnie jak podczas przeziębienia,
-
zaczerwienione oczy,
zapalenie spojówek
,
-
wysypka
– jest bardzo charakterystyczna, grudkowo-plamista, zazwyczaj zaczyna się od twarzy i rozprzestrzenia stopniowo na resztę ciała. Utrzymuje się przez 3 do 7 dni, potem ustępuje, pozostawiając brunatne przebarwienia i delikatne złuszczanie naskórka,
-
plamki Koplika
– zmiany na błonie śluzowej policzka, szaro-białe grudki, pojawiają się 1-2 dni przed wystąpieniem wysypki,
-
chrypka,
-
bóle mięśni i stawów,
- utrata apetytu.
Jeśli gorączka nie spadnie w ciągu 1-2 dni od wystąpienia wysypki, zwiększa się ryzyko powikłań. Należą do nich:
- zapalenie ucha środkowego (7-9 proc.),
- zapalenie płuc (1-6 proc.),
- biegunka (8 proc.),
- poinfekcyjne zapalenie mózgu (1 na 1000 do 2000 przypadków),
- podostre stwardniające zapalenie mózgu (SSPE), które dotyczy 1 na 100 000 przypadków.
Śmiertelne przypadki odry są spowodowane głównie komplikacjami po infekcji bakteryjnej. Śmiertelność wynosi 1-3 na 1000 przypadków, a najwyższa jest u dzieci poniżej 5 r.ż. i u osób z obniżoną odpornością. Za sześć z dziesięciu zgonów związanych z odrą odpowiada zapalenie płuc.
Szczepienia ochronne przeciwko odrze
Nie ma konkretnego leczenia w przypadku odry. Tę chorobę leczymy objawowo , a więc zbijając gorączkę, dbając o odpoczynek i właściwe nawodnienie pacjenta. Tak naprawdę najważniejsze jest szczepienie przeciwko odrze, które jest bardzo skuteczne. "Po podaniu pierwszej dawki szczepionki odporność uzyskuje ok. 95 proc. osób zaszczepionych. Natomiast podanie drugiej dawki szczepionki pozwala osiągnąć odporność u niemalże 100 proc. osób zaszczepionych” – czytamy na gov.pl.
Niestety od wielu już lat obserwuje się spadek liczby dzieci w pełni zaszczepionych. Rodzice stają się nieufni wobec szczepień, często w wyniku dezinformacji, ponieważ w internecie znaleźć można wiele opinii na temat szkodliwości szczepionek. Swoje trzy grosze dodała tu także pandemia COVID-19 oraz kontrowersje na temat szczepień, które wtedy miały miejsce.
Jak czytamy na stronie Rządowego centrum bezpieczeństwa: “W ostatnich latach w Polsce obserwuje się spadek odsetka dzieci szczepionych przeciw odrze, śwince i różyczce. Zgodnie z danymi Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, w 2017 r. odnotowano spadek odsetka dzieci w 3 r.ż. zaszczepionych jedną dawką szczepionki do 94,0 proc. (spadek z poziomu 95,5 proc. w 2016 r.) oraz spadek odsetka dzieci w 10 r.ż. zaszczepionych drugą dawką szczepionki do 93,0 proc. (spadek z poziomu 93,4 proc. w 2016 r.)”.
Reaktywacja zapomnianej choroby
W 2022 r na odrę na całym świecie zachorowało dziewięć milionów osób, a 136 tysięcy, w tym głównie dzieci, zmarło – tak wynika z raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Było to o 18 proc. więcej zachorowań i 43 proc. więcej zgonów w porównaniu do roku poprzedniego. Ta tendencja się niestety utrzymuje.
Jak podaje centrum prasowe UNICEF, do 5 grudnia 2023 r. tylko w Europie i Azji Środkowej odnotowano ponad 30 tys. zachorowań na odrę. W 2022 r. było to zaledwie 909 przypadków...
W Polsce sytuacja także nie wygląda dobrze. Jak podaje gov.pl, w 2022 roku zanotowaliśmy 28 przypadków odry (to jest o 15 więcej niż w 2021 rokiem, co oznacza 115-procentowy wzrost), a w roku 2023, do 30 listopada 2023 zachorowały już 33 osoby. W 2024 do 15 stycznia – już 3 osoby, jak wynika z najnowszego raportu NIZP PZH.
Zobacz także:
Epidemia odry u dzieci. Jest pierwsza ofiara tej groźnej choroby
Lawinowy wzrost zachorowań. Zapomniana choroba wróciła z podwójną siłą
Na ciele chłopca pojawiła się dziwna wysypka. Kilka godzin później wylądował w szpitalu