Smutne chwile w rodzinie pięcioraczków z Horyńca. Wszyscy zalali się łzami
Dopiero świętowali roczek najmłodszych członków rodziny, a chwilę później państwo Clarke musieli zmierzyć się z inną rocznicą. Trzy dni po porodzie zmarł jeden z pięcioraczków - Henry.
Rodzina uczciła pamięć Aniołka w niezwykły sposób. Wszyscy zalali się łzami. Płaczemy i my, bo nie ma większej tragedii dla rodzica, niż śmierć dziecka. Niezależnie od jego wieku i niezależnie od liczby maluchów, które są zdrowe i bezpieczne w domu.
Henry Jame Clarke zmarł 15 lutego 2023 r.
12 lutego 2023 roku w krakowskim szpitalu na świat przyszły pięcioraczki. To niezwykle rzadkie zjawisko, nic więc dziwnego, że cały kraj patrzył na tę niesamowitą rodzinę. Wszyscy trzymaliśmy kciuki, aby skrajne wcześniaki, jak najszybciej osiągnęły masę i etap rozwoju pozwalające na powrót do domu.
Niestety trzy dni po dobrych wieściach, przyszły tragiczne. Jedno z dzieci Henry James zmarł 15 lutego. Pogrążona w bólu rodzina pożegnała maluszka w niezwykły sposób.
Nigdy nie zapomnimy Henrego
Rodzina Clarke nie miała łatwego roku, problemy zdrowotne dzieci i pani Dominiki, samotność, i wiele wyzwań położyły się cieniem na ich szczęściu. Pochłonięci codziennością i planowaną przeprowadzką “na drugi koniec świata” niewiele mówili o Henrym. Nie znaczy to, że o nim zapomnieli.
W dniu urodzin pięcioraczków pojawiły się na stole cztery torty: niebieski dla Czarusia i trzy w odcieniach różu dla jego sióstr: Elizabeth, Evangeline i Arianny.
Trzy dni po urodzinach, rocznica śmierci
15 lutego rodzina uczciła pamięć Henrego Jamesa najbardziej wzruszającym nagraniem, jakie możecie sobie wyobrazić. Starsze rodzeństwo zaśpiewało przepiękną piosenkę dla swojego maleńkiego braciszka.
Powiedz mi, jak to jest u góry w niebie.
Czy jest spokój i czy czas masz już dla siebie?
I czy słońce świeci jasno już na wieki?
I czy lęki razem z bólem już zniknęły?
Bo cały świat nasz zmienił się, odkąd nie ma tutaj cię.
Gdzie znajdę radość i dobro twe, tylko pustka jest.
Dalej słyszymy głos pani Dominiki:
Ooo, ja nadzieję mam, że tańczysz tam
i wierzę, że śpiewasz wśród anielskich gwiazd.
Nadzieję mam, że wiedzą, co mają:
niebo jaśniejsze odkąd jesteś tam.
Całość została okraszona pięknym filmikiem, na którym, podobnie jak na pożegnaniu bliscy Henryczka, wypuszczają w niebo baloniki. Łzy same cisną się do oczu.
Mamo Aniołka, nie jesteś sama
“W Rocznicę śmierci naszego synka mocno przytulam wszystkie mamy Aniołków” - podpisała nagranie pani Dominika. W komentarzach… polały się łzy.
Przytulam was, mama Aniołków.
Jejku, jakie to piękne, wzruszające.
Nie mogę przestać płakać, tulę.
Mam ciarki na całym ciele, przytulam Was mocno.
Całym sercem z Wami, wiem jak to jest, mam trzy Anioły.
Piszą komentujący.
18 lutego rodzina Pięcioraczków z Horyńca zaprosiła do swojego domu ekipę “Dzień Dobry TVN”, mogliśmy zobaczyć, jak powstawał ogromny budynek i poznać historie, które się w nim wydarzyły.
Pan Vincent mówił o żonie:
Na budowie mieszkaliśmy w przyczepie, żeby nie tracić pieniędzy na hotel. Było ciasno, a zimą był mróz. Pewnego dnia ona powiedziała: “Popilnuj dzieci, ja idę do domu”. Wszedłem tam po jakim czasie i zobaczyłem kanapę w salonie i łóżeczka dzieci. Ona to wszystko sama złożyła, choć były to ciężkie rzeczy. Powiedziała: “To jest ten dzień, w którym moja rodzina wprowadzi się do swojego domu”. Ona jest niesamowita, bardzo ją kocham.
Mówił o pani Dominice mąż, który nie krył wzruszenia.
Zobacz także:
Kolejne smutne wieści od Mamy Pięcioraczków. Mały Czaruś ma problemy
Mama Pięcioraczków chudnie w oczach. Zrzuciła już 30 kg!
Mama Pięcioraczków apeluje o pomoc: “Każda ilość się przyda”