“Matko, jakie kapcie wyszły” - powiediała moja przyjacółka, kiedy wyciągała ze spiżarni własnoręcznie ukiszone ogórki. W pierwszej chwili nie rozumiałam o czym mówi. W mojej rodzinie ogórki zawsze wychodzą. Nigdy nie widziałam “kapci”.Po chwili rozmowy już wiedziałam, że Monika nie zna zasady 3 razy 3, a ja nie znam innego kiszenia ogórków. Kolejne i mojej przyjaciółce wyszły jędrne, pyszne i aromatyczne, aż zadzwoniła podziękować.
Wakacje to czas kiedy znacznie więcej podróżujemy, nie tylko nad morze czy jezioro, ale też do lasu, czy na piknik. Wszystko, żeby odciągnąć dzieci od ekranów i spędzić z nimi jak najwięcej beztroskiego czasu na świeżym powietrzu.A na łonie przyrody, kopiąc piłkę, spacerując czy w czasie kąpieli dzieci strasznie szybko robią się głodne. Żadna mama nie chce ich codziennie karmić frytkami, dlatego przed każdym wyjazdem robię domowy prowiant. Ulubione przekąski moich dzieci są banalnie proste. Wystarczy to, co i tak pewnie masz w lodówce.
Litr jagód kosztuje w 2024 roku około 20 zł. Bo te owoce zwykle nie są sprzedawane na wagę, a na litry właśnie. Litr jagód to około 60 dkg. Czemu więc jedna jagodzianka kosztuje 15-20 zł? Zresztą kogo to obchodzi, na jednej nie da się przecież poprzestać! Trzeba zjeść od razu dużo, bo to towar sezonowy, jak mało który. Nie namawiam was, żebyście kupowali kilka jagodzianek za absurdalne pieniądze, tylko żebyście zrobili własne. Ten przepis dostałam dawno temu od koleżanki, która prowadzi konto z przepisami na Instagramie i dokładnie tak, jak powiedziała - te bułeczki robią się same i najlepiej... przygotować od razu składniki na podwójną porcję, bo są tak pyszne, że nie sposób nie sięgnąć po kolejną.
W dobie PRL trudno było o słodkości. Wiele składników było niedostępnych, więc panie domu prześcigały się w tym, by zrobić coś pysznego z niczego. W ten sposób powstało wiele wspaniałych deserów.Aż trudno uwierzyć, że odeszły w niepamięć. Na szczególną uwagę zasługują wafle przekładane różnymi masami. Najbardziej popularne są te z kremem kakaowym z mleka w proszku, ale opcji jest o wiele więcej. Wypróbuj te przepisy na wafle rodem z PRL.
Chleb z masłem i cukrem to smak dzieciństwa, który znamy wszyscy. Nie jest to najzdrowsze danie na świecie, więc dziś niechętnie dajemy je dzieciom, ale od czasu do czasu... Zwłaszcza że można w ten sposób uratować pieczywo, którego już nikt nie chce jeść, bo do najświeższych nie należy."Cukier krzepi" - to chyba najbardziej znane hasło reklamowe z 20-lecia międzywojennego. Wymyślił je Melchior Wańkowicz. Pamiętajmy, że w czasie po I Wojnie Światowej w Polsce było mało jedzenia. Cukier był dość drogi, więc ten rarytas, który bez dwóch zdań dodawał natychmiastowo energii, był zwyczajnie pożądany.
W gorące dni nie ma się ochoty na typowy obiad. Żadne pieczone mięsa, żadne kotlety, żadne parujące zupy. W ogóle niechętnie cokolwiek jemy w czasie upałów.Jest jednak jedna zupa, która idealnie pasuje na takie właśnie ciepłe dni. Chodzi o chłodnik. Podawany na zimno jest niezwykle orzeźwiający. Do tego jest zdrowy i naprawdę bardzo smaczny. Hiszpańskie gazpacho może się przy nim schować!
W świąteczne dni musi być odświętne śniadanie. To była jedna z najważniejszych niepisanych zasad w mojej rodzinie. Na zakończenie roku szkolnego — naleśniki z czekoladą. Na Dzień Dziecka — placuszki twarogowe z borówkami.A w Dzień Matki, chociaż w zasadzie to my powinnyśmy robić jej prezent, mama od rana smażyła racuchy. Nieziemskie racuchy! Słodkie, puszyste, posypane cukrem pudrem. Przepyszne!
Co do obiadu? Zielone ogórki, śmietana albo jogurt, przyprawy i już! Okazuje się, że mizeria, w swej prostocie, zachwyciła krytyków kulinarnych. Zajęła bardzo wysokie miejsce w rankingu najsmaczniejszych sałatek świata.Pokonała kilkadziesiąt o wiele bardziej wyrafinowanych i bogatych przysmaków. A wiesz w ogóle, co to znaczy "mizeria”?
Jako dziecko pewnie próbowałaś kwiatów bzu, jednak czy wiesz, że ta roślina ma zbawienny wpływ na nasze zdrowie, a także bogate zastosowanie w kuchni? Dziś przygotujemy z lilaka lemoniadę!Cały maj pachnie bzem. Kochamy znosić jego naręcza do domu, ustawiamy w wazonach i staramy się nacieszyć lilakiem. Jednak nie można zapominać, że te piękne fioletowe lub białe kwiatki to także doskonała baza w kuchni.
Każdy pamięta ten smak: słodycz, kakao, miękkość rozpływającej się w ustach masy i chrupkość herbatników. Blok czekoladowy był prawdziwym hitem w czasach PRL! Robiła go każda pani domu.Jego nazwa jest może nieco szumna, bo z prawdziwą czekoladą, tak trudno dostępną w poprzedniej epoce, nie ma za wiele wspólnego. Ale za to jest po prostu przepyszny! I niewiarygodnie prosty do zrobienia. Czas odkurzyć ten przepis!
Gdy się nimi zajadałam w dzieciństwie, nie miałam pojęcia, jak je robi ciocia Stasia. Doskonale pamiętam, jakie były wilgotne i lekkie. Aż trudno uwierzyć, że to dzięki gotowanym ziemniakom.Na Tłusty Czwartek sprawdzą się idealnie. Pączki ziemniaczane z przepisu cioci Stasi, według mnie są dużo lepsze od tradycyjnych. A to, czego nie da się zjeść od razu, będzie równie smaczne następnego dnia. A nawet dwa dni później, bo dodatek ziemniaków sprawia, że pączki dużo dłużej zachowują świeżość.