Marsz Miliona Serc nie zebrał chyba miliona demonstrujących, ale nadal trwają obliczenia. Udało mi się przejść całą trasę manifestacji, nie będąc jej uczestnikiem. Pod koniec ciągnącej się kolejki gapiów i śpiewaków, byłam wykończona. Ja - 30-latka w pełni sił, a co dopiero małe dzieci, których na tycm marszu nie brakowało.Widziałam te same obrazki na Czarnym Marszu, na Paradzie Równości i Marszu Miliona Serc. I nadal nie potrafię zrozumieć, dlaczego rodzice ciągają na takie imprezy małe dzieci. Dlaczego katują ich zmysły hałasem, tłumem, brakiem wody, toalety i bliskości rodzica.
To po prostu nie miało sensu. Auto jest paliwożerne, jego utrzymanie kosztuje kupę pieniędzy, a znalezienie miejsca parkingowego pod blokiem, graniczyło z cudem. Na co nam te męki - uznaliśmy pewnego dnia. I bez żalu pożegnaliśmy się z samochodem. No prawie bez żalu.
Kołyska już jest, wózek też kupiony, wieże z pieluszek piętrzą się w sypialni. Zaczynasz się zastanawiać, co jeszcze możesz zrobić, aby twój maluszek czuł się komfortowo i bezpiecznie w domu. A pamiętałaś o tym?Pojawienie się małego człowieka w domu to wielka rewolucja. Nie tylko dla rodziców, ponieważ niemowlę w domu wiąże się z licznymi zmianami w przestrzeni, w której do tej pory żyliście tylko we dwoje. I znów nie chodzi tylko o to, że bobasowe urządzenia zagracą wam pół domu.Co może się stać, jeśli nie zabezpieczysz domu?Nie będę tu straszyć cię wszelkimi możliwymi wypadkami z udziałem niemowląt. Wiedz jednak, że gdy pojawi się dziecko, zaczniesz nieustannie myśleć o zapewnieniu mu bezpieczeństwa. By zdjąć sobie, chociaż częściowo ten ciężar z barków, zapytaj ekspertów, jak dokładnie przygotować przestrzeń dla niemowlęcia.We wrześniu PZU zbiera pytania od kobiet w ramach kampanii prewencyjnej „Bez obaw o przyszłość”. Na ich podstawie stworzy bazę wiedzy dla wszystkich mam. Na twoje wątpliwości odpowiedzą eksperci: ginekolog-położnik, psycholog i prawnik. Dzięki nim zyskasz pewność, że przestrzeń, do której właśnie zapraszasz maluszka, jest całkowicie dla niego bezpieczna.
Dzieci zaczepiają kierowców na parkingach w ramach nowego wyzwania. Ta zabawa może mieć niebezpieczne skutki. Nowa zabawa przyszła (jak wiele innych) z Internetu. Nastolatki, które biorą w niej udział, relacjonują przebieg wyzwania w mediach społecznościowych. Bawią się tak polskie dzieci. Młodzi ludzie zupełnie nie zdają sobie sprawy z ryzyka, na jakie się narażają.
Po ciężkim poranku w domu wsiadasz do autobusu, tramwaju, jedziesz do pracy. Jedyne, o czym marzysz, to usiąść i w ciszy dojechać do celu. Drzwi otwierają się i wsiadają: ona - umęczona. ono - wrzeszczące. Matki z dziećmi są zmorami porannych kursów.Zbudzone bladym świtem, w trakcie adaptacji przedszkolnej, wiedzą, gdzie jadą, matka spieszy się do pracy, patrzy przepraszająco na współpasażerów. Dziecko płacze, kopie torby innych podróżnych. Wrzeszczy, ziewa, zadaje niezręczne pytania.
Wchodzisz do pokoju i widzisz, że twoje dziecko śpi na klęczkach z pupą skierowaną do sufitu. Rączki schowane pod tułowiem, buzia odwrócona na bok. Wpadasz w panikę, bo przecież czytałaś, że dziecko nie powinno spać na brzuszku. Do tego sądzisz, że może być mu niewygodnie. Zastanawiasz się, czy je przełożyć?Maluchy potrafią spać w zaskakujących pozach, które przypominają nierzadko precelek. Ale spokojnie, jest logiczne uzasadnienie dla tych harców.
Dziennikarze katolickich redakcji mocno się zdziwili, kiedy otworzyli maila z zaproszeniem na wrocławski Marsz dla Jezusa. Wśród załączników, poza mapką znaleźli zdjęcie nagiej dziewczynki. Jeden z organizatorów wydarzenia, Andrzej B., który rozsyłał maile, był już raz skazany za pedofilię.Policję zaalarmowała jedna z dziennikarek. B. tłumaczył się dość pokrętnie.
Dziewczynka urodziła się chwilę przed trzęsieniem ziemi, które nawiedziło Maroko. Trudno sobie wyobrazić, co przeżywają jej rodzice, spędzając pierwsze dni z noworodkiem w przydrożnym namiocie.Historię narodzin dziewczynki opisuje BBC. Dziecko miało szczęście, bo przyszło na świat, zanim zatrzęsła się ziemia w Maroko.
Uzależnienie od smartfonów to smutna rzeczywistość. Co gorsza, w dużej mierze dotyka ono młodych ludzi, nastolatków, a nawet dzieci. Nałogowiec, którego pozbawi się dostępu do komórki, może zacząć zachowywać się nieprzewidywalnie, a nawet stracić zupełnie nad sobą kontrolę. O tym, co może się stać, gdy posuniemy się do tak radykalnego kroku, jak zabranie komórki, przekonała się boleśnie pewna matka. Opublikowała na TikToku nagranie, które chwyta za serce. Nikt nie chciałby znaleźć się w podobnej sytuacji.
39-letniemu mieszkańcowi gminy Dubienka w powiecie chełmskim grozi do 5 lat więzienia. Mężczyzna przez lata znęcał się fizycznie i psychicznie nad rodziną. Wpadł, bo polał kota wrzątkiem.Policja otrzymała zgłoszenie o awanturze domowej. Kiedy dojechali na miejsce, zobaczyli mężczyznę, który terroryzował własną rodzinę. Zatrzymany groził śmiercią żonie, w ręce trzymał nóż.
Uroczy kotek zostaje wycofany ze sprzedaży w sklepach Leroy Merlin. A sieć prosi o niezwłoczny zwrot siedziska i obiecuje zapłatę za wadliwy produkt.Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) ostrzega przed siedziskami dla dzieci, sprzedawanymi w sklepach Leroy Merlin. Jak się okazuje, produkt może być niebezpieczny dla maluchów, które z niego korzystają.
- Najmniej pewnie, jeśli chodzi o wypadki domowe z udziałem dzieci, czują się rodzice jedynaków - mówi Andrzej Pawlukanis ratownik medyczny i założyciel przedkaretką.pl. Ekspert nie ma wątpliwości, że kiedy dojdzie do zdarzenia, nie ma już czasu na szukanie wiedzy w internecie.Rozmawiamy o najczęstszych zdarzeniach z udziałem najmłodszych, do jakich dochodzi w domu. Tworzymy compendium wiedzy, którą każdy rodzic powinien posiąść, żeby w razie wypadku móc się do niej odwołać. - Dzieci niestety rodzą się bez instrukcji obsługi, o wiedzę musimy zatroszczyć się sami - mówi ratownik.
Trzecioklasista to wciąż małe dziecko. 9-latek traktuje świat bardzo dosłownie. Wierzy we wszystko, czego dowie się od dorosłych, czy z książek. Dziecko z trzeciej klasy szkoły podstawowej wierzy, że w podręcznikach przedstawiona jest najświętsza prawda. Dlatego tak ważne, aby te powstawały ze starannością i rozsądkiem.Kiedyś mawiało się, że: "Na religii niczego złego nie uczą". Dziś za sprawą podręcznika dla trzeciej klasy szkoły podstawowej Wydawnictwa WAM, nie jesteśmy przekonani, że tamto zdanie jest prawdziwe. Skandaliczna treść książki wzburzyła wiele osób, eksperci mówią wprost: "To bardzo szkodliwe" i żądają usunięcia fragmentu podręcznika.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK) opublikował w sieci wideo, na którym udokumentowany został brutalny atak na pochodzących z Ukrainy nastolatków.
Pewna mama opisała w mediach społecznościowych mrożącą krew w żyłach historię, którą przeżyła ostatnio w miejscu pozornie bezpiecznym. Kobieta przestrzega innych rodziców.Nikt nie chciałby przeżyć tego co ona, kiedy odkryła, że but jej córki zaklinował się w urządzeniu...
Jak informuje Onet w jednym z warszawskich przedszkoli wykryto bakterię Legionelli. Placówka normalnie pracuje, ale są zalecenia sanepidu. W Publicznym Przedszkolu nr 20 przy ul. Sempołowskiej w Warszawie (Żoliborz) wykryto groźną dla zdrowia bakterię Legionelli. To pierwszy potwierdzony przypadek w placówce oświatowej w tym roku szkolnym.
Mieszkańcy śląskiego Knurowa nie mają już sił do jednej z sąsiadek. "Ona powinna być odseparowana od ludzi" - mówią o 29-latniej Angelice. Kobieta terroryzuje mieszkańców, ciężarną Iwonę pobiła po brzuchu smyczą. Kobieta dwa miesiące spędziła w szpitalu.Bezradni sąsiedzi o pomoc zwrócili się do "Interwencji". Dziennikarka Polsatu Małgorzata Frydrych wysłuchała ich historii. Niektórzy boją się wychodzić z domów. Angelika dopuszcza się wobec nich nie tylko agresji słownej, ale też przemocy fizycznej. Dlaczego pozostaje bezkarna?
Dzieci nie mogą samodzielnie opuszczać szkoły, jeśli wcześniej opiekunowie nie dostarczą do placówki odpowiedniego upoważnienia. Dzieje się tak dlatego, że szkoła jest odpowiedzialna za bezpieczeństwo swoich uczniów.Właśnie teraz, w najbliższych dniach, wychowawcy będą nas prosić o dostarczenie pozwoleń na wyjście dziecka ze szkoły. Choć może to się wydawać irytującym przejawem biurokracji, w istocie jest bardzo ważne.
Podczas ciąży wiele kobiet chce wyglądać jak najlepiej. Niestety, nie wszystkie zabiegi kosmetyczne są wskazane w tym okresie. Czy należy do nich również przedłużanie rzęs lub henna? Używane podczas zabiegów kosmetycznych produkty mogą zawierać substancje szkodliwe dla płodu albo podrażniać skórę lub błony śluzowe. Organizm kobiety zmienia się podczas ciąży i może inaczej reagować nawet na coś znanego.
Szkoła ma obowiązek zadbać o bezpieczeństwo uczniów. To dlatego przy drzwiach wejściowych zawsze jest obecny woźny lub inna osoba, która pilnuje kto i dlaczego wychodzi ze szkoły. Czy takie obostrzenia powinny jednak obowiązywać wszystkich?A co z uczniami pełnoletnimi? Czy powyższe zakazy względem nich są zgodne z prawem? W jednej z łódzkich szkół na drzwiach wywieszono informację o tym, że jeśli ktoś wyjdzie poza teren placówki, może otrzymać naganę od dyrektora.
Do podróżującej pociągiem matki pasażerowie wezwali policję. Kobieta jechała wraz z ośmioletnią dziewczynką i była kompletnie pijana. Takie historie wciąż się zdarzają. I można napisać jedynie, że to straszne, bo tak bardzo cierpią wteDy dzieci.
Na Podkarpaciu rośnie liczba zakażeń Legionellą. Tuż przed nowym rokiem szkolnym Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie wydała zalecenie dotyczące bezpieczeństwa dla szkół i przedszkoli.
Z tym przedmiotem karmienie malutkiego dziecka staje się wygodniejsze, a kobiecie łatwiej wytrzymać dłuższy czas w jednej pozycji. Ta poduszka znajduje się na listach wyprawkowych dla noworodka. Może jednak być śmiertelnie groźna dla maluszka. Amerykańska komisja wzięła pod lupę popularne rogale dla matek karmiących. Okazuje się, że niewłaściwie używane, mogą być dla dzieci zagrożeniem.
Do dramatycznych wydarzeń doszło 30 sierpnia w Puławach. 22-letnia kobieta i jej 3-letni synek zostali potrąceni na przejściu dla pieszych. Mieli zielone światło.Kierujący rozpędzonym BMW 27-latek mimo czerwonego światła wjechał na przejście dla pieszych. Nie ustąpił pierwszeństwa 6 osobom, które przechodziły przez ulicę. Dwie z nich doznały poważnych obrażeń.
Wyobraźnia młodych ludzi nie zna granic. Ostatnio w mediach społecznościowych pojawił się nowy trend, który wielu nastolatków może przypłacić życiem.Na TikToku można zaobserwować tak zwany „Paracetamol Challange”. Wyzwanie polega na przyjęciu jak największej dawki tego leku, by potem jak najwięcej czasu spędzić w szpitalu.
Do wyjątkowo nieprzyjemnej sytuacji doszło w jednym z krakowskich parków. Mężczyzna zaatakował młodą kobietę, której dzieci grały w piłkę. Przez przypadek trafiły w psa mężczyzny. -Twoje dziecko jest mniej warte od śmiecia na ulicy, wypie*aj! - grzmi na nagraniu mężczyzna. Sprawą zajęła się policja.Kobiecie udało się z ukrycia zarejestrować zajście, na którym mężczyzna nie przebierając w słowach, nie tylko zwraca jej uwagę, że dzieci trafiły piłką w psa, ale też obraża ją. Nacjonalistyczne komentarze, obraźliwe zwroty i groźby, które padają na nagraniu, są nieodpowiednie dla młodych czytelników. Wideo zawiera liczne wulgaryzmy.
Małe dzieci są ciekawe świata. Każdy rodzic wie, że dla kilkulatka znacznie ciekawsze od jego zabawek są przedmioty codziennego użytku. O tym, jak niebezpieczna może być zabawa szufladami, przekonała się pewna mama.Kobieta zostawiła swoich synków w salonie. Chłopcy bawili się grzecznie. Jeden przy kanapie, drugi przy wielkiej komodzie. Mama udała się do swoich obowiązków. W pewnym momencie usłyszała huk. Regał runął dosłownie milimetry od dziecka.
37-letni bankier wyszedł ze swoją partnerką po drobne zakupy. Kiedy usłyszał krzyk, rzucił się na pomoc. Bez jego interwencji dziecko mogło umrzeć, dziękują mu wszyscy, od burmistrza, po premier. Z dnia na dzień Mattia Aguzzi stał się bohaterem.Bywają w naszym życiu sytuacje, kiedy nie ma czasu na analizę. Działamy instynktownie i pokazujemy najlepszą twarz człowieczeństwa. Tak rodzą się prawdziwi bohaterowie. Mattia Aguzzi nie zastanawiał się ani chwili, ruszył na pomoc dziecku i uratował mu życie.