Malwina, Marcel, Mikołaj i Milan są już w domu! Urodzone 17 października w Białymstoku czworaczki, dzisiejszą noc spędzą z rodzicami i starszą siostrą w rodzinnym domu. Ich mama przyznała, że kiedy dowiedziała się o ciąży mnogiej, płakała kilka dni. Ten poród był jak bitwa.Przygotowania do powitania na świecie czwórki maluchów wymagały strategicznego podejścia. W Szpitalu Uniwersyteckim w Białymstoku zmieniono grafik tak, aby w momencie zakończenia ciąży w placówce byli obecni wszyscy specjaliści, którzy mogli udzielić ewentualnej pomocy maluszkom i ich mamie. Misja zakończyła się sukcesem.
Do szpitala w Krotoszynie przyszła młoda kobieta z noworodkiem na rękach. 19-latka twierdziła, że znalazła dziecko w lesie.Lekarze zbadali dziecko i zdecydowali o zatrzymaniu go na oddziale noworodkowym. W toku śledztwa okazało się, że młoda kobieta minęła się z prawdą.
Wierzysz w horoskopy? Astrolog powiedziałby, że z daty urodzenia można wyczytać naprawdę dużo o naszym charakterze, podejściu do świata, a nawet zdrowiu fizycznym, predyspozycjach zawodowych. Wbrew temu, co mówią sceptycy - to żadne czary. To nauka, liczby, wieki badań, analiz... Ale czy wiesz, że sporo można też wywnioskować z godziny, o której się urodziłaś?Przeczytaj koniecznie i sprawdź, czy się zgadza w odniesieniu do ciebie i twoich bliskich. Pamiętaj, to wciąż tylko zabawa, jednak... jest w tym ziarnko prawdy.
Karina Bosak stała się niekwestionowaną sensacją ostatnich wyborów parlamentarnych. Jako jedyna kobieta dostała się do Sejmu X kadencji z list Konfederacji. Jest to o tyle ciekawe, że Bosak nie prowadziła kampanii, była bowiem w zaawansowanej ciąży.W sobotę 18 listopada 2023 roku na platformie X (dawniej Twitter) posłanka opublikowała zdjęcie, na którym wraz z mężem pozują z noworodkiem na rękach. To trzecie dziecko Bosaków, choć małżeństwem są niespełna trzy lata.
Takiej radości Włosi zamieszkujący wioskę Tizzola w Apeninach nie przeżywali od 30 lat! Po trzech dekadach niżu demograficznego wreszcie na świat przyszło tam dziecko. I to nie byle jakie! Chłopak-zuch, który przyniósł włoskim góralom szczęście i dumę.
Poród to wyjątkowe przeżycie. Niezależnie od tego, czy mowa o rozwiązaniu siłami natury, czy przez cesarskie cięcie. Kobieta cierpi, gdy sprowadza dziecko na świat i tylko szczęśliwy finał tego procesu sprawia, że decydujemy się na dzieci. Cieszą nas rankingi o najlepszych porodówkach, bo tych, jest coraz więcej, jednak są i takie, w których wciąż jest wiele do zrobienia.Gdyby kobiety mogły ostrzegać inne rodzące przed wyborem szpitala, wiele młodych matek z województwa zachodniopomorskiego powiedziałoby: "Tylko nie Kołobrzeg". Tamtejsza porodówka ma fatale opinie i wiele cierpienia na sumieniu.
Waga dziecka, które przyszło na świat w ostatnich dniach października, przyprawia o zawrót głowy. Tyle ważą 5-miesięczne maluchy! Szpital, w którym urodził się ten chłopiec, nie widział tak wielkiego dziecka od przeszło 10 lat.Ale to rodzinne! Starsze rodzeństwo "maluszka” przy porodzie również mogło się poszczycić imponującą wagą. Dwoje z nich ważyło blisko 6 kg.
Ciąże mnogie to nie tylko więcej miłości i więcej szczęścia, ale także większe ryzyko i większe obciążenia. Dlatego każdy, zakończony szczęśliwie poród mnogi to powód do radości nie tylko dla rodziców, ale także dla zespołu medycznego, który opiekuje się mamą i dziećmi.W lubelskim Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 4 po raz trzeci w tym roku przyszły na świat trojaczki. "Każde z dzieci jest inne" - mówią lekarze i patrzą z wielką nadzieją w przyszłość maluchów, które już lada moment będą mogły opuścić oddział.
Do niezwykle niebezpiecznego wydarzenia doszło w zakopiańskim szpitalu na sali operacyjnej. Pacjentka, u której przeprowadzano cesarskie cięcie, zauważyła dym. „Poczułam ogromny ból” – powiedziała.Trudno wyobrazić sobie, co musi czuć kobieta, która podczas porodu odkrywa, że znajduje się w ogromnym niebezpieczeństwie.
Podobno ból porodowy można porównać z jednoczesnym łamaniem 20 kości. Mówi się też, że kobieta zapomina o nim natychmiast, jak weźmie dziecko w ramiona. Jednak czasem trauma pozostaje na znacznie dłużej. Bólu porodowego nie da się opisać, bo każda kobieta odczuwa go nieco inaczej. Nie u każdej rodzącej jest on taki sam.Tego, jak wielkie cierpienie towarzyszy porodowi, zależy od wielu czynników. M.in. od indywidualnego odczuwania bólu, ale też od budowy matki, wielkości dziecka, ułożenia płodu, a także...płci dziecka.
Chłopiec urodził się w 34. tygodniu ciąży, w szpitalu spędził dwa tygodnie. Pracownicy szpitala wprowadzili rodziców chłopca w błąd i wpisali nieprawdę do dokumentacji medycznej. William ich kłamstwa przypłacił życiem.William Moris-Patto urodził się w szpitalu Addenbrooke's w Cambridge w lipcu 2020 roku. Zmarł siedem tygodni później. Zawinili pracownicy szpitala, którzy nie dopilnowali przeprowadzenia niezbędnych procedur. Zdrowy noworodek doznał krwotoku mózgu.
XXI wiek, kraj w sercu Europy, a wiele kobiet wciąż marzy o tym, by rodzić po ludzku. Bywa z tym różnie. Nie mówimy tu tylko o utrudnionym dostępie do znieczulenia przy porodzie, ale też o przedmiotowym traktowaniu rodzących. Trzymają nas na plecach, choć rodzi się łatwiej w pionie. Nie szanują prawa do ochrony krocza, za wcześnie przecinają pępowinę i zabierają noworodka na badania, gdy powinien być w kontakcie skóra do skóry z mamą. Ale... są miejsca, gdzie jest inaczej. Fundacja Rodzić po Ludzku opublikowała nowy raport, w którym to rodzące wybrały najlepsze porodówki w Polsce.
Jak nazwać dziecko, żeby imię było proste w wielu językach, wyróżniało je na tle rówieśników, a jednocześnie nie narażało go na śmieszność? Przyszli rodzice stają przed takim dylematem na długo, zanim ich dziecko pojawi się na świecie.Coraz częściej Polacy szukają dla swoich dzieci imion unisex, czyli takich, które można nadać zarówno chłopcu, jak i dziewczynce. Czasem określa się je mianem niebinarnych. Może to chwilowa moda, a może całkiem poważny trend, by imiona "uwolnić". Jednak warto wiedzieć, że choć w języku polskim imiona są jednoznacznie przypisywane płciom, to istnieje wiele obcojęzycznych, których dziś możemy swobodnie używać.
Niebywałe szczęście spotkało rodziców z Białegostoku. Ich rodzina za jednym zamachem powiększyła się o czworo dzieci! Czworaczki przyszły na świat w zaledwie trzy minuty.Przy porodzie, który odbył się w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym, asystował zespół 22 lekarzy i pielęgniarek. To drugi taki przypadek w 60-letniej historii tej placówki.
Lider discopolowego zespoły Mr Sebii został ojcem – już po raz piąty. Gratulujemy! Dziewczynka, która właśnie przyszła na świat dostała niezwykłe imię. Jak pisze muzyk na swoim profilu: „Zdecydowaliśmy się nazwać ją jedynym imieniem w Polsce”. Wokalista, który, co ciekawe, jest również ratownikiem, dodał także, że czynnie uczestniczył w odbieraniu porodu.
To niewyobrażalna tragedia. Młoda, zdrowa kobieta urodziła dziecko i wszystko powinno być w porządku. Kilka godzin po porodzie jej stan zaczął się pogarszać w dramatycznym tempie. Zdążyła tylko nakarmić synka, po czym straciła przytomność. „Ostatnie słowa żony to" Kocham cię" - mówi mąż pani Katarzyny. Za jej śmierć wini szpital, który według niego dopuścił się niewybaczalnych błędów.
W październiku rodzi się znacznie mniej dzieci niż we wrześniu. Statystycznie przed nami więcej narodzin chłopców, niż dziewczynek. W tym miesiącu na świat przyjdą zodiakalne Wagi i Skorpiony. Osoby te są niezwykle pracowite, ale też wrażliwe.Wśród przebadanych przez naukowców z chicagowskiego Uniwersytetu stulatków, najwięcej urodziło się w październiku. Mówi się, że to osoby o żelaznych sercach, bo rzadko zapadają na choroby układu krążenia.
Ta historia wstrząsnęła całą Polską. W piątkowy wieczór mieszkańcy kaszubskiej wsi nie mogli zasnąć. Wiedzieli od dawna, że w domu rodziny G. nie dzieje się dobrze, jednak to, co odkryli śledczy, przerosło ich najgorsze podejrzenia. Dziś wszyscy zastanawiają się, czy trzy zakopane w workach noworodki, które Piotr G. i jego córka bestialsko zamordowali i zakopali w piwnicy, to jedyne ofiary bestii z Czernik? Czy ciał może być więcej? W internecie można znaleźć głosy, że "z brzuchem" chodziły inne córki Piotra G., a jednak dzieci nie wychowywały.
W ostatni weekend całą Polską wstrząsnęła historia rodziny G. z Pomorza. Ojciec sypiał z córką, ta rodziła mu dzieci i wspólnie je zabijali. Ciałka zakopywali w piwnicy. Z każdą godziną pojawiające się nowe informacje, przerażały wszystkich coraz bardziej. Co wiemy o mężczyźnie, który zgotował piekło rodzinie?Jeszcze w sobotni poranek, przed znalezieniem ciałka trzeciego dziecka sąsiedzi mówili o G., że to inteligentny człowiek, nie pił i dziećmi się zajmował, jakby przedszkole prowadził. Z czasem zmienili narrację. O Piotrze wiadomo coraz więcej. Aż dziw, że nikt wcześniej nie reagował na to, co działo się w domu w Czernikach. Nawet jego żona ostrzegała ludzi przed śmiercią.
Paulina G. usłyszała zarzut popełnienia dwóch przestępstw z art. 148. Zabójstwo. To ona ma krew swoich dzieci na rękach. Trzeci zarzut, jaki jej postawiono, dotyczy kazirodztwa. "Oni żyli jak para, za rękę chodzili" - mówią anonimowo lokalni mieszkańcy. Oficjalnie Piotr G. ojciec Pauliny przykładnie wychowywał samotnie 12 dzieci. O tych, które urodziła mu córka nikt nie wiedziałMakabryczne odkrycie, którego policjanci dokonali w piątkowy wieczór na Pomorzu, wstrząsnęło całą Polską. Gdyby nie znajomi z pracy 20-latki, pewnie ta dwójka nadal pozostałaby bezkarna. Kto wie, ile niemowląt jeszcze by zabili. Czerniki, mała miejscowość na Pomorzu, niewielu ponad 200 mieszkańców, takiej makabry nikt się nie spodziewał.
Mieszkańcy pomorskiej wsi Czerniki w woj. pomorskim od piątkowego wieczora są w szoku. 15 września wieczorem pod jedną z posesji zajechała policja. Z radiowozów wysiedli nie tylko funkcjonariusze śledczy, ale też technicy. Na posesji znaleziono zwłoki niemowlęcia.Co szokuje najbardziej, rodzicami dziecka mają być 54-letni właściciel posesji i jego 20-letnia córka. Sąsiedzi przekonują, że nie mieli pojęcia, co dzieje się w domu.
W lutym tego roku cała Polska cieszyła się z narodzin pięcioraczków. Dzieci przyszły na świat w krakowskim szpitalu. Ich mama urodziła wcześniej już siódemkę dzieci. Razem w domu miało wychowywać się 12 rodzeństwa. Ostatnio pani Dominika przekazała smutne wieści.
W Ostrowie Wielkopolskim doszło do niezwykłego zdarzenia. Mieszkanka tej miejscowości, która spodziewała się dziecka, zaczęła rodzić przed kościołem. Noworodek przyszedł na świat trzy miesiące przed czasem.Poród uliczny zdarza się bardzo rzadko. W tym przypadku wszystko potoczyło się szczęśliwie. I chyba musiało tak być, bo dziecko przyszło na świat w czepku.
Wybór imienia dla dziecka, to jedna z najtrudniejszych decyzji, jaką muszą podjąć młodzi rodzice. Od tej jednej decyzji zależy wiele, a podejmując ją, trzeba wziąć pod uwagę wiele rzeczy. Czy imię pasuje do nazwiska, czy dobrze nam się kojarzy - to dopiero początek.Imię dziecka zostanie z nim na całe życie, nie warto więc ulegać chwilowym modom. Rozsądnie jest się też zastanowić, czy to, jak nazwiemy dziecko, nie będzie powodem do prześladowań rówieśników. Adolf czy Alfons mogą młodemu chłopcu przysporzyć sporo nieprzyjemności. Jest jednak piękne męskie imię na "A", które w Polsce wybieramy bardzo rzadko, a szkoda, bo jego znaczenie jest wyjątkowe.
Osoby spod znaku Lwa słusznie kojarzą się z urodzonymi liderami i charyzmą. Letni okres, w którym przychodzą na świat, od razu zachęca je do poznawania otoczenia. Bobasy urodzone w środku wakacji mają wyjątkowe cechy, których próżno szukać pod innymi gwiazdami.Dziecko urodzone pod znakiem Lwa przyszło na świat pomiędzy 23 lipca a 22 sierpnia. Układ gwiazd pod znakiem Lwa to jedno z najbardziej znanych i charakterystycznych skupisk gwiazd na nocnym niebie. jest szczególnie widoczny latem i na wiosnę na półkuli północnej. Gwiazdozbiór ma wiele znaczeń i interpretacji w różnych kulturach, ale zawsze jest związany z królewskim, majestatycznym charakterem lwa.Czy słusznie?
Końcówka ciąży w środku upalnego lata to nie lada wyzwanie dla przyszłej mamy. Puchnące kostki, duży brzuch i mała tolerancja na wysokie temperatury to nie są rzeczy, które wspomina się po latach z uśmiechem na twarzy. Jednak warto zacisnąć zęby, bo dziecko urodzone w tym miesiącu to prawdziwa radość dla rodziców.
Cesarskie cięcie czy poród naturalny? Każda przyszła mama stoi przed tym wyborem. W niektórych kręgach mówi się, że cesarka to ten “łatwiejszy poród”. Czy rzeczywiście tak jest? Celebrytki, które zdecydowały się na urodzenie dziecka w ten sposób, mówią otwarcie, że blizna i tak boli, a powrót do ciała sprzed urodzenia dziecka, wcale nie jest taki prosty.
Leniwy, jakby się urodził w niedzielę, środowy mędrzec, pracowity - to musiał przyjść na świat w sobotę. Przesądy dotyczące dnia urodzenia miały wskazywać charakter dziecka jeszcze zanim nauczyło się ono chodzić i mówić. Czy działało? Sprawdźcie sami.Przesądów ciążowych jest tyle samom, co brzuchów. Dotyczą kształtu brzucha, cery mamy, dnia zapłodnienia, czy nawet tego, gdzie mama usiadła tuż przed rozwiązaniem. Niektóre z nich bywają zabawne. Dzisiaj opiszemy wam ten dotyczący dnia urodzenia. Podobno nic tak nie wpływa na charakter dziecka jak data przyjścia na świat.