Dzieci najczęściej mają duże zniżki w środkach transportu publicznego. Na znaczną ulgę można liczyć w pociągach i autobusach dalekobieżnych. Niższe opłaty są dostępne także dla uczniów korzystających z komunikacji miejskiej.W niektórych miastach dzieci w ogóle jeżdżą za darmo i rodzice nie muszą kupować im biletu. U różnych przewoźników wygląda to inaczej, w niektórych przypadkach uczniowie muszą mieć dokumenty, które potwierdzają ich uprawnienie do bezpłatnego przejazdu.
Tani wypoczynek z dzieckiem jest jak najbardziej możliwy. Wcale nie trzeba wysyłać pociechy na drogie kolonie, ani wyjeżdżać całą rodziną na zagraniczne wycieczki, żeby spędzić czas ciekawie i przy okazji wartościowo.Nie chcesz, żeby twój maluch nudził się latem? Szkoda ci patrzeć, jak bezczynnie kręci się po mieszkaniu nawet w weekendy? Z naszymi pomysłami, dziecko już nigdy nie będzie się nudziło. A ty zaoszczędzisz sporo pieniędzy.
W okresie wielkanocnym wszyscy katolicy mają obowiązek przystąpić do komunii świętej i wyspowiadać się. Określa to przykazanie kościelne. Tuż przed Niedzielą Wielkanocną przed konfesjonałami formują się długie kolejki.Ten obowiązek obejmuje także dzieci, które miały już pierwszą komunię. Dla nich konieczność wyznawania swoich grzechów może być szczególnie stresujące. Zwłaszcza jeśli wiedzą, że mogą nie otrzymać rozgrzeszenia.
W Szczecinie przy ulicy Chłopskiej doszło do wypadku grupy przedszkolnej. Czworo dzieci zostało przygniecionych przez pień. Maluchy miały lekcję bezpieczeństwa w lecie.- Na miejscu trwają działania służb - przekazał rzecznik lokalnej straży pożarnej. Dzieci zostały przetransportowane do szpitala.
Skandynawskie kraje są uważane za najlepsze do życia. Wysoki wskaźnik czytelnictwa, świetna edukacja, niska przestępczość. A do tego badania wskazują, że Skandynawowie mają bardzo wysoki poziom szczęścia i zadowolenia z życia.W krajach skandynawskich życie wygląda trochę inaczej. Inaczej wygląda też sposób wychowania dzieci. Być może właśnie to podejście do najmłodszych sprawia, że mimo braku słońca, ogromu deszczu i ciemności ludzie są po prostu szczęśliwsi.
Rząd zapowiadał zmiany w Funduszu Alimentacyjnym. Miała to być realna pomoc dla rodziców samotnie wychowujących dzieci, którzy nie otrzymują alimentów od drugiego dziecka.Podwyżka Funduszu Alimentacyjnego miała być bardzo duża. Teraz jednak nic nie słychać o zapowiadanych reformach. Wiele samotnych matek obawia się, że nie ma co liczyć na zmiany.
Dla narcyza najważniejszą osobą na świecie jest on sam. Ma do minimum ograniczoną empatię, zwykle też nie odczuwa też poczucie winy. Refleksje na temat własnego postępowania? Nie w tym przypadku. I może sobie taki być, bo ludzie są różni. Choć odpowiednia psychoterapia może być wskazana. Rzecz zaczyna się naprawdę komplikować, gdy narcyz zostaje rodzicem. Nawet jeśli kocha swoje dziecko, wieloma swoimi zachowaniami może mu zrobić, wielką krzywdę.
Bóle brzucha, przewlekłe, nawracające biegunki, ale także duży apetyt na słodycze, a na języku biały nalot, mogą świadczyć o tym, że u dziecka doszło do zaburzenia równowagi flory jelitowej. Tak się może stać, chociażby po leczeniu antybiotykiem. U zdrowego człowieka, grzyby, pleśnie i bakterie jelitowe funkcjonują w pewnej harmonii. Kiedy antybiotyk wyeliminuje te ostatnie, grzyby i pleśnie zaczynają się nadmiernie rozrastać. To może powodować jeszcze więcej nieprzyjemnych objawów i znacznie obniżyć dziecku komfort życia. To ważne, by tę sytuację odwrócić.
Lider zespołu T.Love, Muniek Staszczyk poinformował niedawno swoich fanów, że po raz pierwszy został dziadkiem! Nie ukrywał dumy i radości z tego, że jego rodzina powiększyła się o malutką dziewczynkę.Szczęśliwy dziadek zamieścił w swoich mediach społecznościowych zabawny wpis i zdjęcie wnuczki. Zdradził też, jakie imię dostała ta śliczna kruszynka. Fani zespołu spieszą z gratulacjami.
Nauczycielka podzieliła się w mediach społecznościowych swoim sposobem na zwrócenie uwagi uczniów. Kobieta uczy w pierwszej, a jej patenty działają na małych urwisów jak magia. Aż trudno uwierzyć, że potrafi ich opanować w kilka sekund i to bez podnoszenia głosu. Ona robi coś wręcz odwrotnego!Mówienie szeptem i odliczanie na palcach – czy to może być skuteczne? Okazuje się, że tak. A skoro tak proste sposoby działają w pełnej dzieci klasie, to z pewnością sprawdzą się także w domu. Warto je wypróbować już na kilkulatkach, które nie potrafią na dłużej skupiać swojej uwagi i nie zawsze słuchają wydawanych im poleceń.
Rodzice decydują się na chrzest dziecka, nie tylko dlatego, że są wierzący i chcą włączyć swoje potomstwo do społeczności Kościoła. Religijność spada na łeb na szyje, a kościelne ławy coraz częściej świecą pustkami. W sieci krążą pytania: czy można ochrzcić dziecko bez ślubu, bez bierzmowania, bez chrzestnych, albo, gdy rodzice nie chodzą do kościoła. Ale skoro nie chodzą, to czemu w ogóle mieliby dziecko chrzcić? Okazuje się, że powodów jest całkiem sporo.W ciągu ostatnich 10 lat liczba wierzących spadła z 94 do 84 proc. A odsetek katolików chodzących do kościoła co niedzielę zmniejszył się z 70 do zaledwie 42 proc. Zwiększa się za to liczba osób dokonujących apostazji. W archidiecezji krakowskiej w 2020 roku przybyło 445 apostatów, w poznańskiej – 370. Wcześniej te liczby nie przekraczały 50 rocznie. Coraz mniej osób decyduje się też na ślub kościelny, ale dzieci nadal są chrzczone, nawet gdy rodzice żyją na kocią łapę.
Gdy na świat przychodzi dziecko, jednym z podstawowych pytań, jakie zadają na jego temat nasze babcie, jest: "Kiedy chrzest?” Gdy rodzice zwlekają, a czas płynie, starsze pokolenie zaczyna się bardzo niepokoić. Dawniej wierzono np., że nieochrzczonego dziecka nie można kłaść w kołysce, ponieważ nie jest jeszcze w pełni człowiekiem. Ten powód dziś może co najwyżej wywołać uśmiech pobłażliwości. Jednak wielu rodziców podejmuje decyzję o chrzcie dziecka wcale nie z pobudek religijnych.
Nigdy nie wiadomo, do czego może doprowadzić zwykła infekcja. Dzieci wciąż chorują, zarażają się od siebie nawzajem, i w pewnym momencie nawet rodzice mogą stracić czujność. Tak było w przypadku tego chłopca.Przez kilka dni chorował, ale nie bardzo poważnie. Jego stan był na tyle dobry, że nawet poszedł do szkoły. A pewnego dnia dostał wysokiej gorączki, położył się spać i już się nie obudził.
Mariusz i jego żona nie ochrzcili synów. - Już do bierzmowania nie podszedłem, ani moi, ani partnerki rodzice nigdy na nas nie naciskali w tej kwestii - wspomina. Ich wybór okazał się problemem, kiedy koledzy z klasy starszego syna szykowali się do Pierwszej Komunii Świętej. - Kuba też chciał imprezę z prezentami, bo dla tych dzieci, właśnie to oznaczała Komunia. Znaleźliśmy inne rozwiązanie - dodaje.To "inne" rozwiązanie staje się coraz bardziej popularne. Wiele rodzin decyduje się na wyprawienie hucznych 10. urodzin dziecka, które nie idzie do Komunii, tak właśnie świętowała rodzina Mariusza. Dominika Hermanowicz proponuje nieco inną formę, mocno zakorzenioną w naszej słowiańskiej tradycji. Więc co zamiast Komunii?
Może to banał, ale niewiele jest tak ważnych rzeczy dla rozwoju dziecka, jak rozmowa z kimś bliskim. Za jej pomocą nie tylko się komunikujemy. To sposób, na wsparcie emocjonalne i na okazanie sobie nawzajem miłości. Wątki edukacyjne zaś sprawiają, że dzieci po prostu się rozwijają.Czasem jednak jest tak, że maluch wcale nie chce rozmawiać. Na przykład wtedy, kiedy coś przeskrobie. Zamyka się w sobie, siedzi cichutko w kącie. A nas – odpycha. Buduje wokół siebie mur, przez który trudno się przedrzeć. Warto jednak to zrobić – tylko jak?
Zastanawiasz się nad zakupem hulajnogi dla swojego dziecka? Na początek lepsza będzie trójkołowa, czy może od razu kupić taką "prawdziwą”, na dwóch kółkach? Jeśli masz wątpliwości w tej kwestii, przeczytaj ten artykuł.Wiosną coraz więcej czasu spędzamy na świeżym powietrzu. To też jest najlepszy moment, by pomyśleć o zakupie jakiegoś pojazdu dla naszego dziecka. Gdy maluch już chodzi, może też zacząć jeździć. Dzięki temu na spacerach będzie bardziej mobilny.
Co jakiś czas pojawiają się informacje o kolejnych niebezpiecznych incydentach, które miały miejsce na przejściach dla pieszych. Niektóre nagrania wprost mrożą krew w żyłach, zwłaszcza jeśli mogą ucierpieć dzieci.W Rzeszowie wydarzyła się właśnie taka sytuacja. Rozpędzony kierowca o mało co nie wjechał w kobietę prowadzącą dziecko za rękę. Wszystko nagrały kamerki innego samochodu.
Od 15 lutego w Polsce obowiązuje nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, tzw. "ustawa Kamilka”. To nowe prawo, które ma chronić dzieci. Między innymi, reguluje sposób kontaktowania się nauczycieli z uczniami. Do tej pory często zdarzało się, że nauczyciel kontaktował się z uczniem za pośrednictwem mediów społecznościowych, różnych komunikatorów, itd. Teraz już nie wolno mu tego robić. Jeśli chce przekazać danemu dziecku jakąś wiadomość, może ją wysłać jedynie ze swojej służbowej skrzynki pocztowej.
Niektórzy mówią, że to roślina doskonała. Niezwykle dekoracyjna – sprawdzi się w każdym wnętrzu, nawet tym bardzo eleganckim. Niewymagająca skomplikowanej pielęgnacji, a zwłaszcza częstego podlewania. A nade wszystko – o prozdrowotnych właściwościach.Przypisuje się jej moc oczyszczania powietrza, a to cecha nie do przecenienia w czasach, gdy smog czyni tyle zła. Warto postawić ją w sypialni, bo dba także o nasz zdrowy sen. Mowa o sansewierii, czyli coraz bardziej popularnych językach teściowej.
Standardowo nauczana matematyka może być trudna dla dzieci. Niektóre zasady mogą wydawać się niezrozumiałe i bardzo skomplikowane.Jedną z najtrudniejszych rzeczy, która dla uczniów jest szczególnie skomplikowana, jest przeliczanie jednostek miar i wag. Są jednak sposoby, które pozwalają w mig pojąć zasady.
Kwestia genetyki w wysokości poziomu IQ jest badania przez prawie 45 lat. Już w latach 80. naukowcy byli zgodni — inteligencję się dziedziczy. Ale jak to przebiega, i co tak naprawdę wpływa na to, że ktoś uczy się łatwiej, a ktoś z trudem?Na te pytania nie znaleziono odpowiedzi. Nie wykryto także genu mądrości, czyli tego, który odpowiada bezpośrednio za dziedziczenie inteligencji. Najnowsze badania jednak trochę nas przybliżają do odpowiedzi na pytanie, co sprawia, że dziecko uczy się lepiej i bardziej efektywnie.
Znasz to uczucie? Sięgasz do torebki z chipsami, raz za razem. Nie wystarczy jeden chrupek, po chwili jego smak przecież przemija. Trzeba jeść kolejny i kolejny, aby cały czas czuć satysfakcję, bo ten najlepszy smak jest podczas jedzenia, a nie tuż po nim. To przekłada się na styl życia, jaki prowadzi dziś większość ludzi, w tym, niestety, dzieci. Przewijają w smartfonie rolki, jedna za drugą. Nie mogą się oderwać, tak je to pochłania, tak im się to podoba. A gdy wreszcie muszą przestać, czują smutek, nudę, dezorientację: "Co teraz?”. To porównanie zgubnych nawyków do jedzenia czipsów nazwano „Teorią Dorito”. Zobacz, jak przedkłada się ona na rodzicielstwo.
Chcesz, by twoje dziecko spędziło przyjemnie czas, jest ładna pogoda, zabierasz je więc na plac zabaw. Tak robi wielu rodziców, bo to doskonały pomysł. Życie jednak boleśnie nam uzmysławia, że uważać trzeba na każdym kroku. Ku przestrodze, warto zobaczyć zdjęcie opublikowane na Facebooku przez jedną z mam małego dziecka. Kto by pomyślał, że tak nieszczęśliwie może zakończyć się jazda na zjeżdżalni. W dodatku w objęciach mamy. No właśnie – gdzie tu popełniono błąd?
By dziecko prawidłowo się rozwijało, było bezpieczne i w harmonii funkcjonowało w swojej rodzinie, a także poza nią, powinien mieć wyznaczone granice. W końcu jest istotą społeczną i, tak jak nas wszystkich, także i tego małego człowieka muszą obowiązywać pewne zasady.Zanim jednak ten maluch nauczy się, co mu wolno, a czego nie, musi upłynąć wiele lat. W tym czasie bardzo często będzie naciągał i naginał te granice i sprawdzał, dokąd może się posunąć. To naturalne. Tak naprawdę to my, rodzice, mamy większy problem ze stawianiem tych granic, niż dziecko z ich respektowaniem.
Obdzwaniają apteki, szukają w internecie, bez skutku. Rodzice nie dostają nawet informacji, kiedy może się coś w tej sprawie zmienić. Co gorsza, gdy pytają o ten lek słyszą, że "nie ma i nie będzie”. A jest tak bardzo ważny dla dzieci z ADHD.Od pewnego czasu są bardzo duże problemy z jego dostępnością. Gdy tylko gdzieś się pojawi, od razu znika lub natychmiast jest przez kogoś rezerwowany.
To, co czasem można zaobserwować na placu zabaw, jest aż śmieszne. Rodzice nie tylko bujają swoje dzieci na huśtawkach, czy karuzelach! Towarzyszą im na każdym kroku, otrzepują piasek ze spodni, prowadzą za rączkę, żeby się czasem nie przewróciły, podpowiadają, na czym najfajniej będzie się pobawić.Ze zdumieniem obserwuję, jak drobnej postury mama wsadza swoje kilkuletnie, naprawdę spore dziecko wysoko na drabinkę. A potem z dołu nawiguje je, jak ma stawiać stopy, żeby czasem nie zlecieć. No naprawdę, nie ma to jak spontaniczność na placu zabaw.
Czy skrupulatnie wybrana przez rodziców niania może ściągnąć na rodziców kłopoty z prawem? I owszem. Przekonało się o tym niedawno młode małżeństwo z warszawskiego Ursynowa, które od kilku miesięcy korzysta z pomocy wykwalifikowanej niani z polecenia. Kobieta w czasie opieki nad ich rocznym dzieckiem spożywała alkohol. Nie wezwali policji, bo odpowiedzialność spadłaby na nich. - Nie wiem, czy jeszcze kiedyś zaufam jakiejś niani - mówi przerażony tata chłopca.
Ten filmik bije rekordy popularności na TikToku. Malutki chłopiec, który dostał ważne zadanie na ślubie, skradł serca nie tylko gości weselnych, ale także milionów internautów.Maluszek niosący obrączki do ołtarza swoim zachowaniem rozbawił wszystkich. To nagranie jest tak słodkie, że można je oglądać bez końca. Internauci w komentarzach wprost rozpływają się w zachwycie!