Alph to trzeci co do wielkości noworodek w Wielkiej Brytanii. Po urodzeniu ważył ponad 6 kg. 31-letnia Cherral Mitchell wywołała poruszenie w szpitalu, kiedy sprowadziła na świat jedno z największych dzieci w kraju. Położne nazwały chłopca "małym hipopotamem".W czwartek 28 października w John Radcliffe Hospital w Oksfordzie urodził się Alph. Jego pojawienie się zszokowało wszystkich pracowników szpitala. Stwierdzili, że nigdy nie widzieli większego noworodka.
Po śmierci zmarłej w 22. tygodniu ciąży 30-latki, która miała stać się ofiarą wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji, poseł PiS Marek Suski powiedział, że "czasem przy porodach kobiety umierają". Wypowiedź ta została przez niektórych źle odebrana. Skomentował ją lekarz Michał Bulsa, który twierdzi, że "w całej swojej karierze nie miał zgonu przy porodzie".W Pszczynie na Śląsku 22 września zmarła kobieta będąca w 22. tygodniu ciąży. 30-latka trafiła do lecznicy z powodu odpłynięcia płynu owodniowego. Po przyjęciu do szpitala lekarze stwierdzili "bezwodzie i potwierdzili zdiagnozowane wcześniej wady wrodzone płodu". W trakcie hospitalizacji doszło do obumarcia płodu, a następnie zmarła także pacjentka, która pozostawiła męża i córkę.
17-latce z Indii przydarzyła się nietypowa sytuacja. Ze strachu przed konsekwencjami ukrywała przed bliskimi ciążę. Gdy zaczęły się bóle porodowe, zamiast ruszyć do szpitala, zamknęła się w swoim pokoju. Urodziła z pomocą... filmików na Youtubie!Nastolatka zaszła w ciążę z 21-letnim mężczyzną. Jej rodzice nic o tym nie wiedzieli. Przesiadywała całe dni w pokoju i udawała, że uczy się do egzaminów. Chłopak poradził jej, aby urodziła dziecko przy pomocy filmów instruktażowych na Youtubie.
Rodzice nie mogli się doczekać przyjścia na świat swojej córeczki Winter. Kiedy w końcu jej narodziny się rozpoczęły, okazało się, że będzie to poród kleszczowy. Niestety, dziewczynka urodziła się z obrażeniami głowy, wskutek których zmarła następnego dnia.Marisa Sheard i Michael Vernon z Netherton z niecierpliwością czekali na narodziny córeczki Winter. Termin porodu jednak mijał, a akcja wciąż się nie zaczynała, dlatego 8 maja kobieta pojechała na wywoływanie porodu do szpitala Ormskirk w Lancashire. 10 maja lekarze podjęli decyzję o wykonaniu cesarskiego cięcia, ponieważ sytuacja wciąż się nie zmieniała.
Kristin Lammert to wyjątkowa kobieta. Razem ze swoim mężem ma trójkę pięknych dzieci. Co ciekawe, wszystkie urodziły się 25 sierpnia! Lammert wydawała je na świat co trzy lata i wywoływała niemałe zdziwienie swoimi regularnymi wizytami na porodówce. Okazało się jednak, że nie jest jedyna. Kobiet, które rodzą dzieci tego samego dnia lub w odstępie kilku dni albo tygodni jest więcej. To niezwykłe jak natura steruje naszym terminem zapłodnienia i później porodu.Matka trójki dzieci dokonała zaskakującego odkrycia, gdy dowiedziała się, że jej przypadek nie jest aż tak wyjątkowy. Wszystkie trzy córki pani Lammert mają urodziny tego samego dnia. Jednak nie udało jej się zająć głównego miejsca w Księdze Rekordów Guinnessa. Należy ono do rodziny, która ma pięcioro rodzeństwa urodzonego tego samego dnia.
TikTokerka Abbie Herbert niedawno została mamą. Od tego czasu często udostępnia zdjęcia ze swoją pociechą i dzieli się nowymi doświadczeniami. Ostatnio postanowiła uświadomić wszystkich, jakie zmiany mogą zajść w ciele kobiety po porodzie, jeżeli nie weźmie się pod uwagę jednej bardzo ważnej rzeczy.Amerykańska modelka Abbie Herbert prowadzi profil na Tik Toku, który obserwuje ponad dziesięć milionów osób. Odkąd na świat przyszła jej córeczka, chętnie pokazuje jej zdjęcia i dzieli się nowymi doświadczeniami związanymi z macierzyństwem. Ostatnio postanowiła podzielić się z internautami czymś, co ją spotkało z powodu jej niewiedzy.
Cezary Pazura w jednej z rozmów z dziennikarzem wspominał poród swojej żony Edyty Pazury. Opowiedział o niezbyt przychylnym zachowaniu kelnera, który wyprosił małżeństwo, gdy dowiedział się, że żonie aktora odeszły wody.Cezary Pazura jest jednym z najbardziej znanych i cenionych polskich aktorów. Zagrał w kultowych filmach takich jak: Psy, Kiler, Sara czy Kariera Nikosia Dyzmy. Zapamiętany jest także z serialu 13 posterunek.
Sarah Beeston wraz ze swoim partnerem spodziewała się dziecka. Kiedy w końcu doczekali się narodzin syna nie mogli wyjść ze zdumienia przez to jak wyglądał. Nawet lekarze byli zdziwieni. Matka podzieliła się w mediach społecznościowych zdjęciem i krótkim filmikiem z dnia narodzin.Popularna influencerka podzieliła się w mediach społecznościowych zdjęciami nowo narodzonego syna, który zadziwił wszystkich swoim niezwykłym wyglądem.
Cary Patonai z Arizony zaczęła rodzić w 38. tygodniu ciąży. Lekarze od razu wiedzieli, że muszą przeprowadzić cesarskie cięcie. Chłopiec był gigantyczny. Ważył 6,4 kg, czyli dwa razy więcej niż przeciętny noworodek.Dla Cary urodzenie metodami naturalnymi było niemożliwe. Jej dziecko dwukrotnie przekroczyło średnią wagę noworodka. Synek zszokował wszystkich pracowników szpitala.
Rodząca kobieta dowiedziała się, że jej mąż ma kochankę. Spotkała ją na porodówce. Jakby było tego mało, kochanka także rodziła jego dziecko. Całe zajście nagrała położna i udostępniła na Reddicie. Poród jest bardzo intymnym wydarzeniem, podczas którego kobieta zmaga się z ogromnym bólem i stresem. Duże wsparcie może jej dać partner, jeżeli zdecydują się na poród rodzinny. W tym przypadku jednak mąż kobiety był dla niej powodem jeszcze większego stresu.
Klara Dollan myślała, że ból brzucha, który czuje, spowodowany jest przez stres. Kilka godzin później urodziła dziecko w łazience, a do szpitala trafiła dopiero kiedy jej sąsiad usłyszał jej porodowe krzyki. Pierwszy raz pomyślała o tym, że może być w ciąży, kiedy była już po porodzie. Zjawisko to nazywane jest ciążą bezobjawową.22-letnia Klara nie wiedziała, że jest w ciąży. Co prawda trochę przybrała na wadze i nie miesiączkowała, ale była do tego przyzwyczajona. W dniu porodu miała rozpocząć nową pracę i myślała, że bóle brzucha, jakie czuje, są powodem stresu. Tak jak poleciła jej matka, wzięła paracetamol i pojechała do pracy. Stamtąd jednak została odesłana z powodu nasilającego się bólu. Wróciła do swojego domu, gdzie urodziła dziecko. Jak to możliwe, że nie wiedziała o tym, że jest w ciąży?
Aktorka Aleksandra Domańska w ostatnim czasie urodziła dziecko. Na świat przyszła jej mała córeczka. Zwykle kobieta nie chwali się swoim życiem prywatnym, jednak tym razem opublikowała na profilu niezwykle poruszający post.Czarno-biała fotografia i pełne emocji słowa wzruszyły fanów aktorki. Domańska wylała w krótkim poście wszystkie swoje emocje, a także podzieliła się nadziejami i lękami dotyczącymi macierzyństwa. Całość słów skierowała bezpośrednio do córki.
Narodziny dziecka to często wyczekiwane i piękne wydarzenie. Towarzyszy mu jednak ogromny ból. Istnieją różne sposoby, aby ulżyć kobietom w tych ciężkich chwilach. Mogą na przykład skorzystać ze znieczulenia lub gazu rozweselającego. Kobiety znalazły także "domową" metodę na ulżenie sobie w bólu.Bóle porodowe to jedne z najbardziej bolesnych doznań, jakie towarzyszą przyjściu dziecka na świat. Istnieją jednak metody, aby sobie pomóc. Jedną z nich jest niepozorny przedmiot. Chodzi o grzebień!
W 1983 roku na świat przyszedł chłopiec, który zwrócił na siebie uwagę całej Ameryki. Kevina Roberta Clarka dziś możemy określić mianem gigantycznego noworodka. W latach 80. był tematem numer jeden lokalnych mediów.Kevin, kiedy przyszedł na świat, ważył 7,5 kg i mierzył 64 cm Prześcignął wtedy wszystkie noworodki. Ogłoszono go największym dzieckiem w Commmunity Memorial Hospital.
Gina i Craig Dewdney z Cheshire zostali rodzicami niezwykłych dzieci. Były to trojaczki jednojajowe, które dzieliły jedno łożysko. Taki przypadek zdarza się raz na 200 milionów urodzeń. 26 kwietnia na świat przyszli: Jimmy, Jensen i Jaxson.Ciąża mnoga zdarza się niezwykle rzadko. Niesie także duże ryzyko powikłań. Trzeba mieć na prawdę szczęście, żeby w taką ciążę zajść i urodzić zdrowe dzieci. I właśnie takimi szczęściarzami zostali Gina i Craig Dewdney.
W Kozienicach doszło do nietypowego zdarzenia. Wieczorem policjant patrolujący okolicę usłyszał krzyk z jednego z samochodów znajdujących się na terytorium parkingu szpitala. Okazało się, że znajdowała się w nim kobieta w ciąży i akurat zaczęła rodzić! Mundurowy nie czekał długo i przystąpił do akcji.Trzeba przyznać, że funkcjonariusz wykazał się tego dnia wyjątkową odwagą. Widząc na parkingu rodzącą kobietę, zadział natychmiast. Ciężarna niestety nie zdążyła wejść do budynku placówki szpitalnej, a główka dziecka już zaczynała wystawać. Policjant włożył rękawiczki i odebrał poród.
26 -letnia Catarina Sequeira z Portugalii urodziła syna trzy miesiące po tym, jak lekarze stwierdzili u niej śmierć mózgu, będący skutkiem ataku astmy. Po narodzinach dziecka została odłączona od aparatury sztucznie podtrzymującej życie, a następnie odbył się jej pogrzeb. Wydarzenia miały miejsce w 2019 roku.Catarina Sequeira była portugalską kajakarką, ale świat o niej usłyszał z innego powodu. Kobieta, będąc w 19 tygodniu ciąży, dostała silnego ataku astmy, w wyniku którego doszło do niedotlenienia mózgu. Jej stan się pogarszał, aż w końcu lekarze stwierdzili śmierć mózgu.
Jeszcze w lutym Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, będący wynikiem inspekcji przeprowadzonej na oddziałach ginekologiczno-położniczych w blisko 40 polskich placówkach. Płynące z niego wnioski nie napawały optymizmem – pacjentkom, które poroniły bądź też urodziły martwe dzieci, nie zapewniano odpowiedniej pomocy medycznej, w tym opieki psychologa. NIK wskazała także na wady całego procesu opieki okołoporodowej. Teraz ma się to jednak zmienić.Jak przekazuje "Rzeczpospolita" Narodowy Fundusz Zdrowia wdraża regulacje, które zobowiązują oddziały ginekologiczno-położnicze do zatrudnienia na miejscu psychologa.
Takie przypadki zdecydowanie nie zdarzają się za często. Dziecko przyszło na świat, trzymając w rączce... spiralę domaciczną. Nie jest to jednak pierwszy raz, gdy lekarze byli świadkami czegoś takiego. Podobna sytuacja zdarzyła się w 2017 roku.Dziecko ze spiralą domaciczną w rączce urodziło się w Haiphong w północnym Wietnamie. Pod tekstem możecie zobaczyć zdjęcie noworodka, który narodził się w tak wyjątkowy sposób.
Dziewczynka zaraz po urodzeniu potrzebowała 13 szwów. Wszystko po tym, jak lekarze popełnili błąd, rozcinając twarz malutkiej Kyanni Williams. Teraz rodzice walczą o sprawiedliwość.Historia Kyanni Williams rozczula internautów. Nic dziwnego, dziewczynka została dotkliwie zraniona jeszcze przed całkowitym przyjściem na świat.
Na lotnisku doszło do zadziwiającego zdarzenia. Kobieta urodziła dziecko w toalecie, ale to jeszcze nie wszystko. To, jakie nadała mu imię, zadziwiło obsługę lotniska, która stanęła na wysokości zadania. Jak doszło do tej sytuacji?Zaraz obok bramki, w toalecie na lotnisku, kobieta urodziła dziecko. Już miała wsiąść do samolotu, gdy podróż przerwał jej... poród.
Brittany Jacobs zawsze skarżyła się na bolesne miesiączki, które były bardzo obfite i sprawiały, że ciężko było jej normalnie funkcjonować. Mimo iż jako jedyna z koleżanek cierpiała na takie dolegliwości, nigdy nie przypuszczała, że to może coś oznaczać.
Do zbliżającego się porodu warto dobrze się przygotować. Mowa oczywiście o wyprawce, która powinna zawierać wszystkie niezbędne dla mamy oraz dziecka elementy. Największą uwagę najczęściej przykłada się do kosmetyków, ubrań oraz produktów niezbędnych do utrzymania odpowiedniej higieny.Warto pamiętać, aby przed planowanym przyjęciem do szpitala sprawdzić na stronie placówki, jakie produkty placówka zapewnia swoim pacjentom. Oczywiście, jeżeli nie chcemy korzystać np. z koszul porodowych ze szpitala, to możemy zabrać swoje. Dobrze jest jednak wiedzieć, na jaką pomoc można liczyć. Są jednak rzeczy, trzeba zabrać ze sobą z domu. Bez wątpienia zaliczają się do nich dokumenty, a także wyniki badań.
Zazwyczaj narodziny bliźniaków dzieli co najwyżej kilka godzin, jednak zdarzają się przypadki, kiedy ta przerwa trwa o wiele dłużej. W tym wypadku mówimy o ponad 3 miesiącach odstępu pomiędzy narodzinami sióstr. Trzeba jednak zaznaczyć, że takie nietypowe narodziny mogą zajść tylko w wyjątkowych okolicznościach.Pierwsza z bliźniaczek przyszła na świat 17 listopada 2018 roku w 26. tygodniu ciąży, kiedy doszło do przedwczesnej akcji porodowej. Mała Liana ważyła jedynie 900 gramów, przez co musiała spędzić wiele miesięcy na oddziale intensywnej terapii noworodków.
Przez pierwsze tygodnie ciąża Katie rozwijała się prawidłowo i lekarze nie dostrzegali żadnych problemów. Dopiero w czasie badania USG, które odbyło się w 20. tygodniu ciąży, lekarz przeprowadzający badanie dostrzegł dużą zmianę na szyi dziecka.Początkowo myślano, że jest to po prostu duża cysta wypełniona płynem, ale zlecono dodatkowe badania, aby dokładnie przyjrzeć się niepokojącej zmianie. Kiedy przyszły wyniki okazało się, że jest to guz limfatyczny, a dokładniej naczyniak torbielowaty, który bardzo szybko się powiększa.
Ella Roberts jest niezwykle aktywna w mediach społecznościowych. Na swoim profilu instagramowym pokazuje, jak naprawdę wygląda życie matki oraz rekonwalescencja poporodowa. Jednak 28-latka zdecydowała się na krok, który dla wielu osób jest nie do pomyślenia. Wszystko dlatego, że transmitowała swój poród dla kilkunastu tysięcy osób.Porody domowe przy użyciu basenu z roku na rok stają się coraz bardziej popularne. Oczywiście ze względu na obecną sytuację epidemiologiczną znacząco zmieniły się przepisy dotyczące funkcjonowania służby zdrowia na całym świecie. 28-latce bardzo zależało, aby przy jej porodzie obecna była rodzina, co byłoby niemożliwe w warunkach szpitalnych.
Każdy rodzic potwierdzi, że dzieci, a zwłaszcza niemowlęta, potrafią czasami zrobić taką minę, której nigdy byśmy się nie spodziewali. Jest to zarazem zaskakujące, jak i niezwykle urocze. Jednak mało, które dziecko za sprawą swojej śmiesznej miny staje się prawdziwą gwiazdą internetu.Isabela Pereira de Jesus przyszła na świat 13 lutego 2020 roku. Dziewczynka z marszu stała się rozpoznawalna wśród internautów na całym świecie, a to za sprawą zdjęcia, które jej wykonano tuż po narodzinach. Podczas porodu wykonano cesarskie cięcie, a gdy Isabela była już w rękach lekarzy, na jej twarzy pojawił się przeuroczy grymas, przez który dziewczynka wyglądała, jakby była wściekła.
Termin końca ciąży Pani Doroty przypadał na początek marca. Jednak dwa tygodnie przed planowanym terminem u kobiety pojawiły się już skurcze. Dla Pani Doroty była to już trzecia ciąża, więc wraz z mężem wiedziała dokładnie, co ma robić.Małżeństwo zaczęło mierzyć skurcze, a gdy te pojawiały się co 5 minut, natychmiast pojechali do szpitala w Chełmie. Kobieta spędziła w placówce około półtorej godziny, a po badaniu KTG położna stwierdziła, że Pani Dorota powinna wrócić do domu, ponieważ do porodu jeszcze daleko.