Zdrowie

Problem przepełnionych plecaków szkolnych w ostatnim czasie zaczął być mocno pomijany. Oczywiście większość uczniów aktualnie uczy się zdalnie, jednak nie można zapominać o dzieciach z klas I-III, które od 18 stycznia normalnie chodzą do szkoły. Co więcej, to właśnie w tym wieku, szczególnie ważne jest, aby chronić dzieci przed wadami postawy wynikającymi ze zbyt ciężkich tornistrów.Według badań co drugie dziecko w Polsce nosi zbyt ciężki plecak. Według zaleceń w przypadku uczniów w wieku od 6 do 9 lat waga tornistra nie powinna przekraczać 10% masy ciała dziecka. Mimo to zdarzają się plecaki, które ważą 8 czy 9 kilogramów, co jest ogromnym obciążeniem dla dziecięcego kręgosłupa.

Często w internecie można natrafić na informacje o zbiórce pieniędzy dla chorych dzieci. Oczywiście, jeżeli tylko możemy, to warto pomagać tym, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują. W podobnej sytuacji znalazła się 7-letnia Liza Scott, która musi przejść skomplikowaną operację mózgu. Jednak jej historia wyróżnia się jednym szczegółem.Początkowo nic nie wskazywało na to, że ze zdrowiem Lizy jest coś nie tak. Jednak pewnej nocy, jej mam Elizabeth spostrzegła, że dziewczynka ciężko oddycha przez sen. Początkowo kobieta stwierdziła, że córce musiał przyśnić się jakiś koszmar, ale kiedy sytuacja się powtórzyła, Elizabeth zabrała córkę do lekarza.

Często można usłyszeć, że Polacy boją się udzielać pierwszej pomocy. Niestety nierzadko przechodzimy zupełnie obojętnie obok krzywdy innych osób, bo przecież to nie jest nasz problem. Jednak postawa 7-letniej dziewczynki pokazuje, że zawsze trzeba pomagać, jeżeli jest tylko taka potrzeba.Kiedy 7-letnia Amelka brała udział w zdalnej lekcji, w jej domu doszło do wypadku. Babcia dziewczynki, która choruje na cukrzycę, niespodziewanie zasłabła i rozbiła sobie głowę. Kobieta była w tak złym stanie, że nie mogła samodzielnie wezwać pomocy. Wtedy też do akcji weszła mała Amelka.

Każdy z nas ma czasami ochotę na coś słodkiego, a niektóre dzieci mogłyby całymi dniami zajadać się słodkimi przekąskami. Niestety nie jest to najlepsze dla ich zdrowia, dlatego warto szukać zdrowszych alternatyw. Jedną z nich są właśnie suszone owoce.Trzeba jednak pamiętać, że przy wyborze tego typu łakoci niezwykle ważne jest patrzenie na skład, który znajdziemy na opakowaniu. Niestety w niektórych przypadkach można natknąć się na produkty zawierające najróżniejsze dodatki, które do najzdrowszych nie należą. Na szczęście chcąc mieć pewność odnośnie do tego, co je nasze dziecko, możemy w prosty sposób przygotować je w domu.

Presley Trejo z Teksasu postanowiła podzielić się swoją niezwykle smutną historią z internautami. Kobieta niezwykle cieszyła się, że będzie mogła spełnić się w roli matki, ale zaledwie kilkanaście dni po narodzinach jej dziecka doszło do prawdziwej tragedii, a wszystko przez niewinny pocałunek.To właśnie poprzez pocałunek dziecko Presley zostało zarażone wirusem opryszczki HSV-1. Choć patogen jest niegroźny dla osób dorosłych, to dla noworodków może stanowić prawdziwie śmiertelne niebezpieczeństwo. Niestety w przypadku Presley ziścił się najczarniejszy scenariusz.

Wbrew zwiększającej się świadomości społecznej, dotyczącej zasad higieny, zdrowia i bezpieczeństwa, pasożyty wciąż stanowią duży problem. Szczególnie często atakują organizmy dzieci, które nie uważają, bawiąc się na zewnątrz. Nieproszeni goście mogą wyrządzić szkody w organizmach maluchów, dlatego rodzice powinni wiedzieć, jak rozpoznać ich obecność.

Znany producent kosmetyków dla dzieci firma Johnson&Johnson ma ogromne problemy. Część klientów podała ją do sądu za to, że puder, który miała w ofercie, zawierał rakotwórczy azbest. Firma przygotowała już 3,9 mld dolarów na wydatki związane z procesami sądowymi.

Odpowiednio zbilansowana dieta, to podstawa zdrowego trybu życia, jednak tego typu argumenty raczej nie przemówią do większości dzieci. Jeżeli nasz maluch lubi warzywa i owoce, to utrzymanie odpowiedniej dawki witamin w diecie nie powinno stanowić problemu. Kłopot się pojawia, kiedy dziecko zaczyna kręcić nosem, jak na talerzu widzi owoce i warzywa.W internecie można znaleźć wiele sposobów na zachęcenie dzieci do jedzenia większej ilości owoców i warzyw. Jednym z nich, z którego mogą dodatkowo korzystać również dorośli, są pyszne i kolorowe koktajle.

Nie da się ukryć, że w przyjmowaniu leków nie ma nic przyjemnego. O ile kolorowe tabletki mogą zainteresować starsze dziecko, to w przypadku małych dzieci może się pojawić problem, jeżeli lek, który mamy podać nie smakuje najlepiej.Oczywiście niektóre medykamenty przewidziane dla dzieci są całkiem słodkie, ale można trafić również na takie, które wykrzywią twarz nawet dorosłej osoby. W takiej sytuacji mamy często sięgają po strzykawkę, aby łatwiej było podać niesmaczny syrop, ale dziecko bardzo szybko może skojarzyć, o co chodzi, zwłaszcza że często w ten sposób lek trzeba podać dziecku kilka razy. Jednak pewna mama wpadła na bardzo prosty, ale skuteczny sposób, aby przekonać synka do wypicia lekarstwa.

Syrop z czarnego posiada mnóstwo wspaniałych właściwości, dlatego zdecydowanie warto zwrócić na niego uwagę. Eksperci polecają go również kobietom w ciąży w przeciwieństwie do niektórych leków, które są w tym czasie absolutnie zabronione.

Jod odgrywa bardzo ważną rolę w organizmie młodego człowieka. Warto zatem wiedzieć, jakie objawy mogą wskazywać na jego deficyt. Zlekceważenie problemu niesie ze sobą ryzyko wystąpienia poważnych konsekwencji, które zaburzają prawidłowy rozwój dziecka.

Warto dokładnie obserwować swoje dziecko, ponieważ nawet z pozoru nic nieznaczące szczegóły, mogą powiedzieć nam wiele na temat stanu jego zdrowia. Przykładem może być, chociażby dziwny nalot, pojawiający się na języku. W niektórych przypadkach może ostrzegać przed poważnym zagrożeniem.undefined

W sezonie jesienno-zimowym dzieci są narażone na przeziębienia i infekcje w wyjątkowo dużym stopniu. Na szczęście nie jesteśmy bezbronni wobec zagrożenia. Z pomocą przychodzą nam tradycyjne, sprawdzone receptury, dzięki którym wzmocnimy odporność malucha. Do przygotowania wystarczą nam same naturalne składniki.

Smog stanowi ogromne zagrożenie dla zdrowia człowieka. Szczególnie podatne na jego szkodliwe działanie są małe dzieci, ponieważ ich organizmy są o wiele bardziej delikatne, niż dorosłych. Na szczęście istnieje kilka skutecznych sposobów, aby chronić się przed smogiem. Lekarz tłumaczy, na czym polegają.

Dziecko, zwłaszcza malutkie, nie jest w stanie jasno powiedzieć nam, co mu dolega. Może oczywiście płakać, aby dać znać, że coś je boli lub odczuwa dyskomfort. Taki sygnał nie jest jednak wystarczający do zlokalizowania źródła problemu. Każdy rodzic powinien zatem dysponować podstawową wiedzą na temat objawów stanów niebezpiecznych dla zdrowia dziecka. Okazuje się, że jednym z nich mogą być zimne dłonie.

Chcąc zadbać o odporność dziecka, należ unikać kilku podstawowych błędów. Niestety wielu rodziców dalej o nich nie wie, przez co maluch stale zmaga się z infekcjami. Radzimy, na co zwrócić szczególną uwagę.

Dzieci uwielbiają śnieg, który wykorzystują przy różnego rodzaju zabawach. Zdarza się, że kierowane naturalną chęcią eksploracji i poznawania otoczenia zaczynają go jeść, co może wywołać przerażenie u niektórych rodziców. Amerykańscy naukowcy postanowili sprawdzić, czy rzeczywiście jest się czego bać.

Łuszczyca może doprowadzić do silnej stygmatyzacji osoby chorej. Przekonali się o tym rodzice małej Charlie, u której chorobę zdiagnozowano, kiedy miała zaledwie 4 miesiące. Co więcej, mimo tak młodego wieku, u dziewczynki wykryto zaawansowane stadium choroby, a jej skórę pokrywały rozległe i wyraźnie widoczne zmiany.Teraz dziewczynka ma 19 miesięcy, ale mimo to nadal zmaga się z wieloma trudnościami. Choroba potrafi powrócić niespodziewanie. Są sytuacje, że bolesne wykwity pojawiają się w przeciągu zaledwie kilku godzin i pokrywają ciało dziewczynki od stóp aż po głowę.

Każdy rodzic chce, aby jego dziecko było zdrowe, a jednym z elementów, o który warto zadbać, jest właśnie flora bakteryjna jelit. Szczególnie u małych dzieci mogą często pojawiać się problemy związane z układem pokarmowym, przy których pomocne mogą się okazać probiotyki.Jest to nic innego, jak żywe kultury drobnoustrojów, które chronią nasz organizm przez szkodliwymi wirusami i bakteriami mogącymi wyrządzić szkodę naszemu zdrowiu. W przypadku małych dzieci ich flora bakteryjna jeszcze nie jest dokładnie uformowana i między innymi stąd mogą się pojawiać nawracające bóle brzucha.

Dzieci mogą nie być w stanie dostrzec i zrozumieć tego, że z ich organizmem dzieje się coś złego. Bardzo ważne jest zatem, aby rodzice dokładnie obserwowali swoje pociechy. W przypadku wielu chorób kluczowe jest to, aby wykryć je szybko, co pozwoli zminimalizować negatywne skutki. Przykładem jest cukrzyca, której objawy nigdy nie powinny być lekceważone.

Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest naturalne karmienie dziecka, jednak są sytuacje, kiedy jest to po prostu niemożliwe lub dziecko musi być dokarmiane.W takiej sytuacji rodzice muszą sięgnąć po butelki do karmienia, które wbrew pozorom znacząco się od siebie różnią. Szczególnie warto przyjrzeć się smoczkowi, który jest dołączony do butelki, ponieważ to od niego zależy komfort w czasie jedzenia. Co więcej, jego wykonanie wpływa również na zdrowie u dziecka.

Tak jak wspominaliśmy, nie są znane dokładne mechanizmy powstawania bólów kolkowych u niemowlaków, chociaż wiadomo, co może ją powodować. Do takich czynników zalicza się stres, zbyt łapczywe jedzenie, przez które dziecko połyka nadmiar powietrza, gazy, nierozwinięta flora jelitowa, lub nietolerancja np. na laktozę.Oczywiście to nie wszystkie potencjalne przyczyny kolki, jednak to właśnie te czynniki najczęściej za nią odpowiadają. Dlatego też obserwowanie naszego dziecka zwłaszcza w czasie karmienia pozwala nam dostrzec, czy maluszek przypadkiem nie próbuje ssać piersi zbyt łapczywie, co może doprowadzić do kolki.

Dzieci, szczególnie najmłodsze, wymagają od rodziców ciągłej troski i uwagi. Wystarczy na chwile spuścić je z oczu, aby doszło do nieszczęścia. Groźny wypadek może zdarzyć się nawet w miejscu tak bezpiecznym, jakim wydaje się dom rodzinny. Na szczęście ryzyko można zminimalizować, mając odpowiednią wiedzę. Przedstawiamy listę przedmiotów, które są niebezpieczne dla najmłodszych. Lepiej dobrze je przed nimi ukryć.Większość rodziców wie, że w ich domach jest kilka rzeczy, które powinno trzymać się z dala od dzieci. Nie trzeba raczej tłumaczyć ryzyka związanego z brakiem zabezpieczenia kontaktów, czy trzymaniem leków w zasięgu nieświadomego malucha. Są jednak i takie przedmioty, których nie podejrzewamy o bycie niezwykle groźnymi dla dzieci. Rzeczywistość jest jednak zupełnie inna.

Prawidłowy rozwój organizmów dzieci uzależniony jest od wielu czynników. Jednym z nich jest dostęp do niezwykle ważnych witamin i minerałów, które odgrywają kluczową rolę dla funkcjonowania maluchów. Dziś przyjrzymy się witaminom z grupy B, skupiając się głównie na objawach ich niedoboru. Pod żadnym pozorem nie powinny być lekceważone.

Na skutek zmian hormonalnych, które pojawiają się w trakcie ciąży, zachowanie, jak i upodobania przyszłych mam mogą ulegać zmianom. Niekiedy dochodzi do sytuacji, kiedy u kobiety pojawia się silna chęć zjedzenia jakiegoś produktu, nawet jeżeli przed ciążą za nim nie przepadała.Często jest to sygnał wysyłany przez organizm, który w ten sposób pokazuje, że mogło dojść do niedoborów niektórych potrzebnych składników. Jednak są też sytuacje, w których ciężarna odczuwa przyjemność z dotykania niektórych przedmiotów lub ich wąchania.

SMA jest potworną chorobą, która doprowadza do zaniku mięśni u chorego, przez co traci on z czasem wszelkie zdolności motoryczne. Dolegliwość ta może dotknąć osoby w każdym wieku, ale zdecydowana większość diagnozowanych przypadków dotyczy bardzo małych dzieci.Dodatkowo w leczeniu choroby niezwykle ważne jest, aby wykryć ją jeszcze przed pojawieniem się pierwszych objawów, co pozwala na o wiele skuteczniejszą terapię. Z tego też względu wiele fundacji już od dawna wnosiło o włączenie SMA do listy chorób objętych badaniami przesiewowymi u noworodków. Podobne postulaty padały z ust rodziców chorych dzieci. Teraz już wiemy, że zostanie wdrożony projekt, aby wszystkie dzieci, które urodzą się w Polsce, były objęte właśnie takimi badaniami.

Witamina D odgrywa kluczową rolę dla rozwoju organizmu u dzieci. Jej niedobór wiąże się z poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Doktor Bartosz Pawlikowski, ekspert w dziedzinach dermatologii, wenerologii i pediatrii tłumaczy, jakie następstwa ma deficyt witaminy D, jak go rozpoznać oraz uzupełnić.undefinedDzieci potrzebują witaminy D do prawidłowego rozwoju. Jak rozpoznać, że im jej brakuje?Witamina D jest bardzo ważna dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka, a w szczególności dziecka. Odpowiada za prawidłowy rozwój kości, zwiększa wchłanianie wapnia i fosforu w jelitach, łagodzi stany zapalne, wzmacnia odporność oraz wspomaga funkcjonowanie układu nerwowego.Deficyt witaminy D może wywołać poważne skutki zdrowotne u małego człowieka. W pierwszych miesiącach życia lekarze zalecają jej suplementację, aby uniknąć wystąpienia krzywicy i opóźnionego zrostu ciemiączka. Pediatra zaznacza, że objawem niedoboru wspomnianej powyżej witaminy jest także wypadanie włosów oraz ich spowolniony wzrost. W niektórych przypadkach dochodzi do tak zwanego łysienia plackowatego.Na tym jednak się nie kończy. Gdy w organizmie dziecka brakuje witaminy D, jest ono bardziej podatne na infekcje bakteryjne, jego rany goją się wolniej, niż powinny, a mięśnie gorzej znoszą obciążenia.Problemy można dostrzec również na podłożu psychicznym. Brak możliwości skoncentrowania się na wykonywanych zadaniach może przełożyć się na problemy z nauką, która jest przecież fundamentalna dla najmłodszych. Ponadto badania wykazały, że deficyt witaminy D zwiększa ryzyko depresji, o czym także wspomina doktor Pawlikowski. Dzieci są apatyczne, dopada je chroniczne zmęczenie, a w przypadku nastolatków występuje też skłonność do depresji. Jedne z badań określiły zbieżność depresji z niedoborem witaminy D u 65 proc. nastolatków - mówi ekspert Do długiej listy następstw niedoboru witaminy D dopisać możemy też utratę apetytu, choroby przyzębia, biegunki, problemy ze wzrokiem, a także zaburzenia snu. Jak wspomina doktor Pawlikowski, zalecana dzienna dawka witaminy D dla dzieci i nastolatków wynosi do 400jm. Jednocześnie ekspert stanowczo odradza samodzielną suplementację. W przypadku zauważenia objawów, które mogą być związane z deficytem wspomnianej wyżej witaminy, należy skonsultować się z lekarzem. Jest to szczególnie ważne, ponieważ źródło problemu może leżeć gdzie indziej. Nie dysponując odpowiednim zapleczem medycznym i wiedzą, nie jesteśmy w stanie postawić trafnej diagnozy.Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:Zalety drewnianych zabawek. Jest ich więcej niż można się spodziewaćZabiegi kosmetyczne w trakcie ciąży. Nie ze wszystkich można skorzystaćObjawy niedoboru magnezu u dziecka. Jak je rozpoznać i uzupełnić braki?Źródło: dziecisawazne.pl

Jednym z powodów powstawania gazów u noworodka może być jeszcze nierozwinięty układ pokarmowy, a dokładniej flora jelitowa. Przez to maluszek ma problem ze strawieniem pokarmu i wskutek tego pojawiają się gazy, które mogą mieć nieprzyjemny zapach.Dodatkowo dziecko podczas karmienia może połknąć powietrze, kiedy zbyt łapczywie ssie pierś. Może się też zdarzyć, że maluch cierpi na nietolerancję laktozy, która fermentując, wytwarza właśnie gaz. Co więcej, wraz z wiekiem dziecka mogą się pojawiać inne przyczyny w postaci jelita drażliwego, celiakii, błędów dietetycznych, stresu lub nadmiernego pobudzenia malucha.