Pamiętacie, jak to było kilka dekad temu, gdy dzieci chodziły do szkół w sobotę? Co się wtedy robiło na lekcjach? Głównie nic, bo nauczyciele też mieli dość siedzenia szósty dzień w pracy. Po latach pomysł na otwarcie szkół w weekend powrócił.
Kiedyś ktoś powiedział, że człowiek rodzi się niedoskonały, bo w pojedynkę nie mógłby przetrwać. Ludzkie niemowlę jest w pełni zależne od innych. Potrzebuje opiekuna, by je karmił, przewijał, ubierał, dbał o zaspokojenie potrzeb, których maleńki człowiek nawet nie rozumie. Są jednak niemowlęta, które tylko śpią i jedzą i są takie, które uważności i czułości rodziców potrzebują non stop. Mówi się o nich Hihgh need baby - z angielskiego dziecko z wielkimi potrzebami. Rozpieszczone, problematyczne? Nie, po prostu nieco inne. I nie jest to wada, ale od opiekunów wymaga sporo... wszystkiego.
Chciałabyś, żeby twoje dziecko było lubiane przez rówieśników, zawsze skore do pomocy, życzliwe dla sąsiadów, serdeczne dla rodzeństwa i troskliwe dla zwierząt? Kto by nie chciał! Ale nie oszukujmy się – ideały nie istnieją... Co nie znaczy, że nie można trochę popracować nad tym, plastycznym przecież, materiałem, który rośnie u naszego boku.Żyjemy w rozpędzonym świecie. Czas nas goni nieustannie, a lista zadań do wykonania zdaje się w ogóle nie kurczyć. I w tym całym zamieszaniu przed rodzicami stoi to najważniejsze wyzwanie – wychowanie własnego dziecka. Ale nie byle jak.
Pamiętasz uczucie, które towarzyszyło ci, gdy od mamy, ciotki, babci słyszałaś, że dziewczynce nie wypada? Że masz być "grzeczna"? Okropne, stereotypowe, krzywdzące teksty wciąż dotykają do głębi naszych córek. Wpływają na całe ich życie i sprawiają, że dziewczynki wciąż bardziej tresujemy, niż wychowujemy, czas powiedzieć: DOŚĆ!We współczesnym świecie kobieta ma być silna i niezależna. Ma być matką, panią domu, a jednocześnie robić karierę i umieć walczyć o siebie. Tylko w którym momencie ma zacząć walczyć, gdy od najmłodszych lat naszym córkom zakazujemy podnosić głowę?
W wielkopolskim Pleszewie samorządowcy i pracownicy placówek oświatowych wpadli na pomysł, którego zazdrości im cała Polska. Ba, jesteśmy przekonani, że lada dzień inni wezmą z tej miejscowości przykład. I całe szczęście, bo dzięki niemu mamy szansę uratować nasze dzieci, przez życiową nieporadnością. W przedszkolach i szkołach podstawowych w Pleszewie dzieci będą uczyły się w czasie zajęć wiązać sznurówki, wbijać gwoździe i przyszywać guziki, ale to nie wszystko!
Wiele przyszłych mam, które zachodzą w ciążę na przełomie marca i kwietnia martwi się, bo ich dziecko najpewniej będzie najmłodsze w klasie. Czy przez to będzie "do tyłu" i ciągle będzie gonić rówieśników? Niekoniecznie. Dzieci urodzone w grudniu są wyjątkowo błyskotliwe. Dawniej wierzono, że nad osobami urodzonymi w okresie Bożego Narodzenia czuwa boża opatrzność. Miały być obdarzone niesamowitym fartem. W tym miesiącu na świat przychodzi wyjątkowo mało maluchów, a jeśli już to znacznie częściej są to chłopcy.
Odbierasz dziecko z przedszkola, pytasz opiekunki, jak minął mu dzień. I słyszysz, że wszystko w porządku, że masz nad wyraz spokojne, niekonfliktowe, ułożone dziecko. Trudno ci w to uwierzyć... Znasz przecież tego szkraba. Wiesz, co potrafi wyprawiać w domu.Jak to się dzieje, że te nasze żywiołowe dzieci, nad którymi czasem naprawdę ciężko zapanować, za drzwiami placówki zamieniają się w aniołki? To wcale nie jest rzadkość! I nie powinniśmy się tym martwić. Wręcz przeciwnie: Jeśli twoje dziecko w domu rozrabia, trzeba się tylko cieszyć
Rodzeństwa łączy szczególna więź. Bracia i siostry są często najbliższymi sobie osobami, ale nie obejdzie się też bez sprzeczek i bijatyk. Zwłaszcza maluchy często toczą między sobą zażarte spory, kłócą się, a nawet biją. A co wtedy robią ich rodzice?Radzą sobie tak, jak umieją. Często sięgają do własnego dzieciństwa i postępują podobnie, jak kiedyś ich rodzice. Powielają schematy, powtarzają te same słowa, jak: "Ustąp, bądź mądrzejsza/mądrzejszy”. Psycholożka radzi, jak lepiej nie mówić do dzieci.
Typowy obrazek z przedszkolnej szatni: czteroletnie dziecko stoi ze wzrokiem utkwionym w bliżej nieokreśloną przestrzeń, a klęczący przed nim rodzic zakłada na nie poszczególne sztuki odzieży, jak na lalkę. Albo pięciolatek karmiony zupą przez babcię. Zdecydowanie nie tak to powinno wyglądać.Już bardzo małe dzieci chcą być samodzielne. Często dają temu wyraz, wołając "ja sam!”. A my? Zabijamy w zarodku te naturalne odruchy, wyręczając maluchy, bo zrobimy coś lepiej, szybciej, bezpieczniej, sprawniej, dokładniej itd. A przecież samodzielność to wielka rzecz i warto uczyć jej dziecko od pierwszych lat życia.
Kiedyś w listopadzie wychowawca przygotowywał losy, wyciągało się imię kolegi, albo koleżanki i należało kupić mu drobny prezent za określoną kwotę. Dziś okazuje się, że klasowe Mikołajki to zarzewie konfliktów, głównie między rodzicami.Okazuje się, że dziś nie jest to takie proste, a komplikują wszystko... dorośli. Tuż przed Mikołajkami zapytaliśmy rodziców i uczniów szkół podstawowych, jak wygląda świętowanie u nich. Z tych odpowiedzi wysuwa się jeden ważny wniosek: dzieci są mądrzejsze od rodziców.
Noworodek wywraca życie rodziny do góry nogami. Choć nieomal od dwóch kresek na teście ciążowym zaczytujemy się w poradnikach dla młodych rodziców, to narodziny maluszka zawsze weryfikują naszą wiedzę. Te poradniki mogą się wydawać współczesnym wynalazkiem, to od dziesięcioleci istniały zalecenia, jak opiekować się noworodkiem. Dziś te z 1982 roku mogą szokować.Młodym matkom zalecano przemywanie sutków wódką, a malucha należało trzymać w warunkach absolutnie sterylnych. Jednak to nie wszystko. Po lekturze wydanego przez Instytut Matki i Dziecka biuletynu współczujemy naszym rodzicom.
Razem ze zbliżającym się okresem świątecznym, nadchodzi sezon wizyt duszpasterskich. Księża w czasie ogłoszeń duszpasterskich po niedzielnej mszy świętej mówię, w jakiej okolicy wiernych odwiedzą w zaczynającym się tygodniu. Są tacy, którzy w tych spotkaniach zwęszyli interes.Wizyta duszpasterska, zwana też potocznie kolędą, to nie tylko okazja do wspólnej modlitwy z kapłanem w domowym zaciszu, czy poświęcenia wnętrz, ale też do rozmowy. Dla księdza to też okazja, by nagrodzić ministrantów.
Na swoich przyjaciół zwykle wybieramy osoby, które w pewnym stopniu są do nas podobne. Zwykle chodzi nie tylko o podobieństwo wizualne, ale przede wszystkim charakterologiczne. Na podstawie tego prostego testu psychologicznego, możesz dowiedzieć się, jaką jesteś osobą i jak postrzegają cię inni.Zasady zabawy są proste. Patrzysz na poniższy obrazek, a potem decydujesz w myślach, która z kobiet jest ci najbliższa i z którą chciałabyś nawiązać rozmowę, a potem zerkasz na opisy umieszczone poniżej. Sprawdź się!
Płacze ze zmęczenia, jednak to słowo jest zakazane. Bo przedszkolak, któremu powiesz, żeby się położył, bo jest zmęczony, wpadnie w jeszcze większą histerię. Dziecko, które do łóżka kładzie się spokojne, otoczone czułością śpi spokojnie, lepiej wypoczywa i rano wstaje z uśmiechem.Ten czas tuż przed zaśnięciem jest także kluczowy dla budowania relacji z dzieckiem. Zadając kilka pozornie błahych pytań każdego wieczora, nie tylko uspokoisz dziecko, ale też dowiesz się wiele o tym, co je martwi, co cieszy i co jest dla niego ważne.
Konkurs na Młodzieżowe Słowo Roku w każdej edycji wzbudza niemało emocji. Szczególnie, czemu trudno się dziwić, wśród starszych odbiorców, ponieważ mają oni problem ze zrozumieniem młodzieży. Plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku pozwala zajrzeć za kulisy dorastania i chociaż trochę zbliżyć się do nastolatków.
Jakiś czas temu pisaliśmy o oburzającej historii, jaka miała miejsce w Chorzowie. Grupa nastolatków dręczyła chłopca. Kazali mu klękać, podduszali go, bili, a także zniszczyli mu rower. Sprawa została zgłoszona na policję i czeka na rozwiązanie.Losem 9-letniego Alana przejęliśmy się wszyscy, nie wyłączając osób z pierwszych stron gazet. Filip Chajzer pisał w internecie: "Ja już nie daję rady patrzeć na to całe dziadostwo”. Postanowił coś zrobić w tej sprawie.
Gdy za oknem coraz zimniej, lubimy zaszyć się w ciepłym domu, napić herbaty i zjeść coś dobrego. Wyglądamy przez okno i jest nam dobrze. I wtedy przychodzi refleksja: a co ze zwierzętami, co z ptakami? Jakoś sobie radzą, są przystosowane do strefy klimatycznej, w której żyją...Nie ma się co oszukiwać, zima to bardzo ciężki czas dla wielu z nich. Możemy im jednak pomóc, choćby trochę je dokarmiając. Zrób więc już dziś, razem ze swoim dzieckiem, karmnik dla ptaków. To będzie dla niego cenna lekcja.
Wychowanie dziecka to ciężka praca. Kosztuje nas wiele wysiłku i wyrzeczeń. Nic więc dziwnego, że czasem brakuje nam już sił. Gdy dziecko się buntuje, bywa, że i my zaczynamy krzyczeć – ze zmęczenia, z bezradności.Ale krzyk to nie jest rozwiązanie. Jedyne, co może spowodować, to pogorszyć napiętą już sytuację. A przecież jest lepsza metoda na nawiązanie z maluchem porozumienia. Opanuj ją, a oboje odetchniecie z ulgą, i ty, i twoje dziecko.
"Mamoooo, nudzi mi się" - wybrzmiewa co chwila w domach, w których chory przedszkolak zabiega o uwagę rodziców. Tu samo "pobaw się" nie wystarczy. Cas zakasać rękawy i razem potrenować... mózgi.Zabawki logiczne, zgadywanki, testy na spostrzegawczość nie tylko potrafią zająć dziecko na dłuższą chwilę, ale stanowią też doskonałą okazję do wspólnej zabawy. Takich łamigłówek w sieci jest mnóstwo - dziś jednak proponujemy wam tę, w której dziecko pokona was bez mrugnięcia okiem!
Znają i kochają ją wszyscy. Małgorzata Foremniak, niezapomniana doktor Zosia z "Na dobre i na złe", gdzie przez 13 lat u boku Artura Żmijewskiego grała sympatyczną anestezjolożkę ze szpitala w Leśnej Górze. Prywatnie mama trójki dzieci: biologicznej córki Aleksandry i adopcyjnych dzieci Mileny i Patryka. Po latach przyznała, że wychowanie przysposobionych pociech wcale nie było łatwe. Ba, wprost mówi, że biologicznej więzi nie zastąpi nic.
Było proszenie, upominanie, negocjacje. W końcu właścicielka Kotłowni Kociej Kawiarni z Rzeszowa musiała podjąć trudną decyzję. Mali goście nie wejdą tu, by pogłaskać kotka. Kocie Kawiarnie rosną w Polsce, jak grzyby po deszczu. To miejsce, gdzie można wypić ciepłą kawę czy herbatę z mruczącym na kolanach kotem. Ten utopijny obrazek został jednak zburzony przez nieodpowiedzialnych rodziców.
Rodzice często obawiają się ciąży kończącej się w listopadzie. Jesienna aura napawa ich strachem, czy dziecko zabierane na spacery w chłodne dni nie będzie częściej niż rówieśnicy chorować. Bez obaw! Te maluchy są jednymi z najzdrowszych. Najwięcej stulatków przyszło na świat właśnie w listopadzie.Jednak żeby nie było zbyt różowo, dzieci, które urodzą się w tym miesiącu, są szalenie uparte. Bywają też nieprzystępne. Skorpiony i Strzelce na pozór dzieli wszystko, jednak niezależnie od tego, pod którym znakiem zodiaku przyjdzie na świat listopadowy malec, z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie mieć kilka cech.
Dzieci obserwują rodziców wcześniej, niż nam się wydaje. Nasze reakcje, zachowania, kultura, zapisują się w ich głowach, jako wzorzec prawidłowych zachowań. To ważne, żeby do najmłodszych mówić: "proszę, dziękuję", w ich obecności zachowywać podstawowe zasady kultury.Krakowski motorniczy zamarł po zakończonym kursie i od razu chwycił za telefon. Ślady bytności pasażerów w pojeździe komunikacji miejskiej przyprawiły go o ból głowy. Najsmutniejsze, że mowa tu o młodej mamie, która podróżowała z dzieckiem. Nie dała mu dobrego przykładu.
Wchodzisz do przedszkola i patrzysz na wystawę prac konkursowych. Od razu jest dla ciebie jasne, że makiety jesiennego lasu, która zwyciężyła w konkursie dla czterolatków, wcale nie zrobiła Julka z Muchomorków. Najpewniej dziecko spało, kiedy rodzice spełniali się artystycznie.Trzymasz rączkę swojego dziecka, które smutno patrzy na muchomora z plasteliny, którego zrobiło samodzielnie. Nawet wyróżnienia. Ten malec przegrał z małą oszustką, która dumnie pokazuje wszystkim "swoją" pracę. Mama nie pozwala jej dotykać mikroskopijnych grzybków w obawie, że się zniszczą.
Młodzi rodzice są straszeni buntem dwulatka. Dziecko "jest na nie", rzuca się na podłogę w sklepie, nie chce współpracować, odmawia jedzenia, ubierania, zdaje się wymuszać płaczem swoje racje. Jednak jak mówią weterani rodzicielstwa, bunt dziecka może i zaczyna się w wieku dwóch lat, ale bywa, że nigdy się nie kończy.Oczywiście jest to taki ponury żarcik, ale bez dwóch zdań można określić kilka momentów w życiu dziecka, które są trudniejsze niż inne. 10-latek dopiero da ci popalić, chciałoby się powiedzieć. I rzeczywiście dziecko u progu wieku nastoletniego potrafi testować cierpliwość rodziców. Ale spokojnie to mija, a w dodatku - jest całkiem normalne.
Zawsze na pierwszy rzut oka musi być idealnie. Od swoich dzieci wymagają perfekcji w każdej dziedzinie życia. Porażki dziecka traktują osobiście i obrażają się. Oczekują, że otoczenie będzie je ślepo podziwiać i chwalić.Gdy dziecko dorasta, ta matka czuje, że traci kontrolę. Dziecko, choć wydawałoby się, że dla matki zawsze jest najważniejsze, dla nich jest tylko środkiem do zdobycia podziwu innych. Destrukcyjne zachowanie tych kobiet wpływa na dorosłe relacje ich dzieci. Narcystyczne matki są wśród nas.
Wchodzi, jak do obory nawet "dzień dobry" nie powie. Pokolenie ignorantów, które nie wyniosło podstawowych zasad kultury z domu. Tak czasem mówimy o dzieciach sąsiadów, które bez słowa mijają nas na klatce schodowej.Dlaczego dzieci udają, że nie znają pani Basi zza ściany i przemykają po klatce schodowej z kapturem na głowie. Udają, że nie znają, są źle wychowane? Czy może jednak to, że nie rozmawiają z obcymi, ma sens?
"Rodzic musi być konsekwentny" - słyszysz od przyjaciół, rodziny i ekspertów. Ale czy to naprawdę nieustępliwość wobec kruchej istoty, jaką jest dziecko, czyni nas dobrym rodzicem? Bycie konsekwentnym zawsze i wszędzie to jeden tych mitów, którymi karmi się młodych rodziców, a czym prędzej... powinno się przestać. Bo konsekwencja obdziera z uczuć, pozbawia nas możliwości analizy i elastycznego działania. Rodzic powinien być empatycznym przewodnikiem, a nie surowym więziennym strażnikiem.