Jak można było do tego dopuścić. Kiedy ten chłopiec zaczął chodzić do szkoły, kompletnie nie mógł odnaleźć się w grupie rówieśników. Okazało się także, że wciąż nosi pieluchę i nie potrafi nawet pić z kubka.Wkrótce wyszło na jaw, że dziecko jest bardzo zaniedbane. Rodzice nie zapisali go do szkoły, a służby zorientowały się w tej kwestii wiele miesięcy później...
Jesienią, krótko po powrocie dzieci do placówek, lista dopadających ich infekcji zdaje się nie mieć końca. Zaczynają się katarki, ale też infekcje, które przebiegają z dusznościami, do tego choroby zakaźne i zakażenia bakteryjne. Na tej długiej liście nie może zabraknąć grypy żołądkowej.Zaczyna się od dziecka, ale w końcu choruje cała rodzina. Ból brzucha, mdłości, nierzadko wymioty, dziecko co chwila biega do toalety, nie chce jeść i pić, bywa, że ma gorączkę. Sytuacja jest o tyle niepokojąca, że maluch bardzo szybko może się odwodnić.
Zaproszenia na urodziny przedszkolaka zwyczajowo wkłada się do szafeczek jego kolegów. Tak jest najprościej. Rodzice często nie znają się nawzajem i nie posiadają swoich numerów telefonów. Wystarczy więc przygotować bileciki i wsunąć je do odpowiednich półeczek – te zawsze przecież są podpisane.Jaka to radość, gdy dziecko znajdzie w swojej szafce zaproszenie! Wyciąga je, ogląda, razem z rodzicem cieszy się i planuje, co tu kupić w prezencie jubilatowi. Tymczasem inne dziecko siedzi smutne – nie dostało zaproszenia... Łzy napływają do oczu.
Problemy z zasypianiem to jedna z tych kwestii, która spędza sen z powiek rodzicom dzieci w wieku przedszkolnym. Często skarżą się, że ich dzieci najpierw nie chcą zasnąć, a potem budzą się w nocy. Z kolei rano... są nieprzytomne. Kuszące może się wydać podawanie dostępnych bez recepty suplementów z melatoniną, czy olejków CBD, które pozwalają się wyciszyć, ale nie rób tego! Jest mnóstwo sposobów, w tym bezpiecznych dla dzieci "eliksirów", które warto wprowadzić do wieczornej rutyny. Pomogą spokojnie zaspać i przespać noc.
Za oknem coraz zimniej, nic więc dziwnego, że coś zaczyna nas drapać w gardle, dzieci ciągną nosem, a mąż jest jakby „niewyraźny”. Dla naszego układu odpornościowego jesień to z pewnością najtrudniejsza pora roku. Jak ją przetrwać? By zadbać o zdrowie rodziny, z pewnością warto sięgnąć od czasu do czasu po produkty dostępne w aptekach bez recepty. Ale które z nich rzeczywiście są skuteczne? Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę podczas dobierania syropów i suplementów.
Syrop z cebuli to sprawdzony sposób naszych babć, a także prababć, na to, jak pozbyć się kaszlu. Chyba nie ma osoby, która by o nim nie słyszała! Każdy, kto w początkach infekcji próbuje poratować się domowymi metodami, przypomina sobie o tej miksturze.Dziś wiemy dużo więcej, niż przed laty. Znamy też prozdrowotne działanie wielu innych roślin, a w dodatku są one o wiele łatwiej dostępne niż kiedyś. Warto dodać je do syropu z cebuli, by zyskał nową jakość.
Jak pomóc maluszkowi, którego boli, swędzi i piecze? Zapalenie spojówek u dzieci to częsta przypadłość. Maluchy trą oczy, nie zawsze czystymi łapkami, a stąd do infekcji już blisko.Czasem dziecko także łzawi, a to utrudnia mu zabawę, więc dodatkowo jest bardzo niespokojne i drażliwe.Tę chorobę wywołuje wiele różnych drobnoustrojów, więc zapalenie spojówek należy leczyć w zależności od przyczyny. Doraźnie, możesz zrobić coś sama, ale chore oczy jak najszybciej powinien zobaczyć lekarz.
Dwulatka zmarła po tym, jak zgodnie z zaleceniem lekarzy rodzice leczyli ją syropem z paracetamolem. Dziewczynka trafiła na ostry dyżur z kaszlem i ostrym katarem, lekarze w szpitalu stwierdzili, że dziecko ma infekcję i polecili rodzicom, aby podawali jej syrop.Dzień później dziewczynka nie żyła. Rodzice obwiniają medyków, którzy ich zdaniem nie dopełnili swoich obowiązków.
Ogrom tej tragedii nie pozwala się z nią pogodzić. 4-letni Mareczek utonął w zbiorniku na placu zabaw przy przedszkolu, do którego uczęszczał. Choć prokuratura nikomu jeszcze nie postawiła zarzutów, nie ma wątpliwości - zawinili dorośli. Tam, w zabierzowskim przedszkolu, wiele rzeczy było z kartonu sklejonego na ślinę. Cud, że wcześniej nie doszło do wypadku.Grozę budziły już informacje o ilości opiekunek sprawujących pieczę na 59 przedszkolakami. Informacje o paździerzowej płycie, która leżała na włazie, czy informacja, że właściciel przedszkola nie miał pojęcia o tym, że w zbiorniku jest woda. Z każdym dniem wychodzą kolejne nieprawidłowości.
Może pojawić się po chorobie, np. po anginie, ale także po różnych innych infekcjach bakteryjnych i wirusowych. Jeśli twoje dziecko chorowało, po czym, niespodziewanie na jego skórze pojawiła się wysypka, może to oznaczać plamicę Schönleina-Henocha.Małe bąble, czerwony plamy i grudki umiejscowione na nogach lub pośladkach – tak właśnie objawiać się może ta choroba. Jeśli zauważysz u swojego dziecka taki objaw, niezwłocznie zgłoś się do lekarza.
Sińce pod oczami, niekontrolowane ziewanie i trudności z koncentracją. Ach, no i oczywiście brak czasu dla siebie. Rodzice nie mają lekkiego życia. Na grupach w mediach społecznościowych prześcigają się w udzielaniu rad: jak sprawić, żeby dziecko szło spać wcześniej i przesypiało noc.Rady są rozmaite, od wprowadzenia rutyny, przez zmęczenie dziecka, aż po suplementy, które dzieciom mają pomóc zasnąć wcześniej i przespać całą noc. To bardzo groźna moda - ostrzegają specjaliści.
W sieci pojawił się nowy film Sylwestra Wardęgi. Jak twórca sam mówi na początku, to efekt jego prywatnego śledztwa. Podczas półgodzinnego seansu możemy zobaczyć wiele niepokojących screenów oraz usłyszeć słowa, których wolelibyśmy nie słyszeć. Chodzi o pedofilię. Sprawa dotyczy znanych youtuberów, m.in. Stuu, ale także Boxdela czy Dubiela i została już zgłoszona do odpowiednich służb. Po emisji filmu Boxdel został wykluczony z Fame MMA. Głos w tej sprawie zajął także premier Mateusz Morawiecki.
Twarz opozycji nie kandyduje do Sejmu, a jednak bierze udział w kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej. Prezydent Warszawy: młody, energiczny, przystojny, mówi po angielsku, hiszpańsku, francusku i rosyjsku. Budzi duże zainteresowanie opinii publicznej.Wiele osób zastanawia się, jaki Rafał Trzaskowski jest prywatnie i jakie ma polityczne plany, skoro odrzuca Sejm, a dla wielu byłby najlepszym kandydatem na stanowisko premiera. Jaka jest jego rola w kampanii, czym zajmuje się jego żona i czy ma dzieci? Na te pytania możemy odpowiedzieć.
Gdy dziecko dopada groźniejsza infekcja, martwimy się, czy nie będzie trzeba podać antybiotyku. Jak wiadomo, leki te ratują życie, ale nie pozostają obojętne dla naszego organizmu. Jałowią florę bakteryjną, zwiększają ryzyko grzybic. Zbyt częste stosowanie antybiotyków obniża po prostu odporność.Większość infekcji, które przechodzimy, ma podłoże wirusowe, a tych nie leczymy antybiotykami. Czy można je jakoś rozróżnić? Oczywiście – jedne wymagają co prawda badań diagnostycznych, ale inne można ocenić na oko. Dobrym przykładem jest zapalenie gardła.
Cała Polska opłakuje tragicznie zmarłego Mareczka. 4-latek, który utonął na placu zabaw przedszkola, zostanie pochowany jutro w rodzinnym Zabierzowie. Ale pogrzeb nie zakończy dramatu najbliższych dziecka i nie odpowie na pytania: Kto zawinił? Czy tragedii można było uniknąć?Do przedszkola Wesołe Nutki wciąż chodzą dzieci. Koleżanki i koledzy Mareczka. Póki co nie korzystają z placu zabaw, który placówka dzierżawi od pobliskiej stadniny. Wszyscy są w żałobie i wszyscy się boją, bo skoro zginęło jedno dziecko, to wiele rodzin myśli, że oni sami cudem uniknęli tragedii.
Zapchany nos, katar, charakterystyczny głos, jakby klucha siedziała w gardle – to może być zapalenie zatok. Ale nie musi. Lepiej samodzielnie nie wyciągać wniosków na podstawie obserwacji naszych dzieci, bo możemy się pomylić.Jeśli 3-latek nie ma natomiast innych objawów, ale skarży się na ból głowy w okolicy czoła, także jest mało prawdopodobne, że ma zapalenie zatok. Jego zatoki czołowe nie są w pełni rozwinięte i jeszcze długo nie będą.
Nie mam pod tym względem litości. Rodzic, który nie płaci alimentów na własne dziecko to – w ogromnej większości przypadków – kanalia. Koniec i kropka. Obowiązkiem rodziców jest łożyć na swoje dzieci, co najmniej do momentu, w którym osiągną one pełnoletniość. Tymczasem są tacy – przede wszystkim ojcowie – którzy nie poczuwają się do tego obowiązku. Po prostu nie płacą alimentów. Wcale, albo prawie wcale. Ich długi bywają niebywałe. Znamy nawet rekordzistę w tej kwestii – to mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego, a zalega już ponad 606 tys. złotych.
Wielka rewolucja na oddziałach pediatrycznych w całej Polsce czeka na małych pacjentów od 3 października. NFZ wprowadza zmiany finansowania leczenia dłuższego niż 30 dni. Oznacza to, że szpitale nie będą musiały czekać do zakończenia leczenia szpitalnego, aby otrzymać z NFZ zwrot kosztów. Od tej pory rozliczenie będzie miało charakter ryczałtowy i będzie rozliczane na podstawie uśrednionych kosztów leczenia w podobnych przypadkach.
Już się zaczęło. Wychodzimy rano z domu, a na zewnątrz jest zimno. W ostatnich dniach w wielu miejscach Polski na termometrach nie było nawet 10 st.C. Gdzieniegdzie – o wiele mniej. Otwieramy więc szafę i wyciągamy ciepłe okrycia, szaliki i czapki. Jest jesień.Na ulicach widać już dzieci cieplej poubierane. Główki zakryte, obowiązkowo kurteczki. A przecież w ciągu dnia słupek rtęci podskakuje do 20 st. C i wyżej. Maluchy się grzeją, pocą. Z tego nie może wyniknąć nic dobrego!
Ta choroba dotyka głównie małe dzieci. Jest wysoko zakaźna i jeśli ktoś w domu zachoruje, raczej na pewno przeniesie się na pozostałych członków rodziny. A także na kolegów i koleżanki w przedszkolu czy szkole. To właśnie tam czyha największe niebezpieczeństwo.Wszystko dlatego, że małe dzieci nie umieją jeszcze tak dobrze dbać o higienę. Często oblizują ręce, ślinią zabawki, piją ze wspólnych kubków. I tak zarazki wędrują z jednego na drugiego malucha. Wśród nich są bakterie, które wywołują liszajca.
Już niedługo znów przesuniemy wskazówki zegarków. Kolejny raz – choć od kilku lat mówi się przecież o tym, by zakończyć już tę tradycję związaną ze zmianą czasu. A mimo wszystko, wciąż to robimy. Zmiana czasu nie jest obojętna dla naszych organizmów. Trudno się „przestawić”, szczególnie dzieciom, rodzice mają problemy z położeniem ich spać i z poranną pobudką. Przestawianie zegarków, zwłaszcza to jesienne, wpływa także na nasze samopoczucie – zapowiada nadejście tej gorszej, „mrocznej”, połowy roku.
Marsz Miliona Serc nie zebrał chyba miliona demonstrujących, ale nadal trwają obliczenia. Udało mi się przejść całą trasę manifestacji, nie będąc jej uczestnikiem. Pod koniec ciągnącej się kolejki gapiów i śpiewaków, byłam wykończona. Ja - 30-latka w pełni sił, a co dopiero małe dzieci, których na tycm marszu nie brakowało.Widziałam te same obrazki na Czarnym Marszu, na Paradzie Równości i Marszu Miliona Serc. I nadal nie potrafię zrozumieć, dlaczego rodzice ciągają na takie imprezy małe dzieci. Dlaczego katują ich zmysły hałasem, tłumem, brakiem wody, toalety i bliskości rodzica.
Dwulatek przechodził infekcję, jak wiele maluchów. W pewnym momencie pojawiły się trudności z oddychaniem, a stan dziecka zaczął się gwałtownie pogarszać. Jego rodzice, którzy są lekarzami, nie zwlekali ani chwili i zabrali dziecko do szpitala.Chłopiec trafił na oddział intensywnej terapii. Gdyby nie szybka reakcja, mogło dojść do tragedii. Rodzice dwulatka, którzy zawodowo zajmują się ratowaniem zdrowia, przyznają, że groźnej sytuacji można było uniknąć, gdyby nie spóźnili się z jedną decyzją.
Omlet ze szpinakiem, mnóstwo warzyw i owoców, a na deser batonik daktylowy lub z płatków owsianych. Fajnie brzmi i jak się okazuje, są takie przedszkolaki, które tak się odżywiają. A mieszkają tuż za naszą zachodnią granicą.Jeśli chodzi o kuchnię, Niemcy kojarzą się nam przede wszystkim z kiełbasą, klopsami, boczkiem i kartoflami. Ach te stereotypy! Okazuje się, że niemieckie dzieci odżywiają się naprawdę zdrowo, a opowiada nam o tym Polka, której córeczka chodzi właśnie do niemieckiego przedszkola.
"Rodzic musi być konsekwentny" - słyszysz od przyjaciół, rodziny i ekspertów. Ale czy to naprawdę nieustępliwość wobec kruchej istoty, jaką jest dziecko, czyni nas dobrym rodzicem? Bycie konsekwentnym zawsze i wszędzie to jeden tych mitów, którymi karmi się młodych rodziców, a czym prędzej... powinno się przestać. Bo konsekwencja obdziera z uczuć, pozbawia nas możliwości analizy i elastycznego działania. Rodzic powinien być empatycznym przewodnikiem, a nie surowym więziennym strażnikiem.
Jesienią bacznie obserwujemy najmłodszych. Wiele mówi się w tym okresie o zapaleniu krtani, oskrzeli, zaostrzeniu astmy, RSV, przeziębieniach i grypie. Jednak nie można zapominać, że jesienią mamy też inne choroby sezonowe, które "lubią" najmłodszych. Choroby wieku dziecięcego wykazują się pewną sezonowością. Nieleczone mogą prowadzić do poważnych powikłań, dlatego warto znać ich pierwsze objawy i jak najszybciej stawić się u lekarza, żeby wdrożyć odpowiednie leczenie.
Tej tragedii można było uniknąć, to więcej niż pewne. Cała Polska płacze po 4-letnim Mareczku, który w czwartek po południu utonął w studni na terenie przedszkola, do którego uczęszczał. Prokuratura prowadzi śledztwo, a lista potencjalnie winnych rośnie.Wczoraj późnym popołudniem informowaliśmy o wypadku, do którego doszło w Zabierzowie, niedaleko Krakowa. W małopolskim miasteczku chłopiec wpadł do studzienki na przedszkolnym placu zabaw i utonął. Podjęta reanimacja nie przyniosła skutku.
Początek jesieni sprzyja infekcjom, zdobycie numerka do pediatry graniczy z cudem, a dzieci gorączkują, miewają duszności, tracą głos i kaszlą. Jak zwraca uwagę lek. Łukasz Grzywacz, znany w sieci, jako Tata Pediatra, mali pacjenci na SOR trafiają zwykle z pięcioma rodzajami infekcji.Sezonowość chorób jest zupełnie normalna i jak wiemy, nie na każdą należy podawać dziecku antybiotyki. Te preparaty są niezbędne, kiedy maluch zmaga się z infekcją o podłożu bakteryjnym. Jeśli patogenem, który atakuje dziecko jest wirus - podanie antybiotyku nie tylko nie pomoże, ale wręcz może zaszkodzić.