Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Ciąża i poród > Zamykała oczy, żeby przełknąć tę breję. Ciężarna pokazała, czym karmiono ją w szpitalu
Marta  Lewandowska
Marta Lewandowska 03.10.2023 13:45

Zamykała oczy, żeby przełknąć tę breję. Ciężarna pokazała, czym karmiono ją w szpitalu

śniadanie na patologii ciąży
Fot. Arch. prywatne czytelniczki/canva

Kobieta w pierwszym trymestrze ciąży powinna spożywać tyle kalorii, co przed ciążą. W drugim trymestrze jej zapotrzebowanie wzrasta o ok. 360 kcal, a w trzecim o 475 kcal. Niewiele. Jednak znacznie ważniejsze od tego ile spożywa przyszła matka, jest to, co spożywa.

Dieta ciężarnej musi dostarczyć jej i przyszłemu dziecku wielu składników odżywczych. Rośnie np. zapotrzebowanie na żelazo, którego najwięcej znajdziemy w czerwonym mięsie. Nie można jednak zapominać też o innych składnikach.

Przyszła mama musi dobrze jeść

Kobieta spodziewająca się dziecka powinna zwrócić uwagę na jakość składników. W jej diecie nie powinno zabraknąć tłustych ryb morskich, które bogate są w kwasy Omega, zielonych warzyw zapewniających dostatek kwasu foliowego, czy pełnoziarnistego pieczywa, które jest bogate w błonnik i ułatwia wypróżnianie, z czym ciężarne często mają problem.

Kobieta w stanie błogosławionym powinna jeść różnorodnie, kolorowo, zdrowo. Dobra dieta zapewni zdrowie nie tylko jej, ale także przyszłemu dziecku. Badania wielokrotnie dowodziły, że dieta matki, ma ogromny wpływ na prawidłowy rozwój płodu. Ale to tylko poza patologią ciąży.

Projekt bez nazwy - 2023-10-03T130400.202.jpg

Przyszłe mamy o chlebie i mortadeli

Co jakiś czas pojawiają się w sieci zdjęcia posiłków, jakie serwowane są ciężarnym w rozmaitych szpitalach na patologii ciąży. I choć dieta powinna być częścią zdrowego stylu życia i zapewnić energię nie tylko do powrotu do zdrowia, ale też zadbać o zdrowie maluszka - najczęściej tak nie jest.

- Dobrze, że mieszkamy niedaleko i w czasie pobytu w szpitalu mąż regularnie przywoził mi domowe jedzenie - mówi Aneta, która spędziła kilka tygodni na patologii ciąży w jednym z warszawskich szpitali. Jak przyznaje, nie wszystkie pacjentki miały tyle szczęścia. Do specjalistycznej placówki trafiają ciężarne z różnych zakątków kraju. Często zmuszone do leżenia, by utrzymać ciążę, zdane są wyłącznie na szpitalną dietę.

Warzywa? Nie sądzę

Patrząc na zdjęcia śniadań, które otrzymaliśmy od kobiety, ktoś, kto ustalał menu, raczej nie słyszał o piramidzie zdrowego odżywiania. Przez cały pobyt na żaden z posiłków Aneta, która wraz z mężem prowadzi na Instagramie konto Świat Karinki, nie dostała razowego pieczywa. - Wyłącznie biały chleb, taki, który każdy, kto może omija w sklepie. Do tego margaryna i ser albo wędlina, czasem dwa plasterki ogórka - wspomina.

Na zdjęciach widzimy, że wędlina też nie jest najwyższej jakości: mortadela ze skrawkami marynowanych warzyw, czasem szynka drobiowa, albo blady ser żółty. Zdarzały się też jajka na twardo. Raz zaserwowano pomidorki. - Najgorsze były chyba te pasty, o których ciężko powiedzieć, z czego je przygotowano i paszteciki z MOM, pełne soli i konserwantów. 

Projekt bez nazwy - 2023-10-03T125643.305.jpg

Fot. Materiały prywatne Anety, 9 szpitalnych śniadań

W całym kraju wygląda to podobnie

Dwie kromki chleba, plaster sera, jajko na twardo i sporo masła - takie śniadanie dostała na ginekologii w Koszalinie pani Wiktoria, która podzieliła się zdjęciem w mediach społecznościowych. Zwykle w takich momentach pojawiają się głosy, że do szpitala człowiek idzie się leczyć, a nie najadać. Tyle że dziś wiemy, jak ważna dla zdrowia i rozwoju płodu jest dieta matki.

Szpitale są finansowane z budżetu państwa i wciąż dostają za mało środków na diety pacjentów. Czasem placówki dysonują własnymi kuchniami, a czasem korzystają z cateringu zewnętrznego, tyle że z pustego w próżne to i Salomon nie naleje. Inflacja od wielu miesięcy daje się wszystkim we znaki, produkty spożywcze drożeją w zastraszającym tempie, a budżet na żywienie pacjentów często stoi, gdzie stał.

To oznacza jedno - będzie coraz gorzej, a najbardziej ucierpią ci, którym nikt jedzenia nie dowiezie, bo rodzina jest daleko.  Na szczęście są placówki, które to rozumieją i przykładają wagę do tego, co serwują swoim pacjentkom. Na rupie “Szpitalne Jedzenie” na Facebooku, można znaleźć kolorowe i zbilansowane posiłki choćby ze Szpitala św. Zofii w Warszawie, Szpitala Wielospecjalistycznego w Gliwicach czy warszawskim szpitalu Bródnowskim.

Zobacz także:

Nietypowy objaw ciąży. W upalne dni może być zupełnie niezauważalny

Co jeść, żeby zajść w ciążę? Te produkty podkręcą twoją płodność

I o co w tym wszystkim chodzi? Rozwiązujemy zagadkowe skróty na wynikach badań prenatalnych