Nie ulega wątpliwości, że zdalne nauczanie wprowadzone na skutek wybuchu pandemii COVID-19 wywołało całą masę kontrowersji. Zarówno uczniowie, jak i rodzice zauważyli problemy, jakie niesie ze sobą ten sposób przekazywania wiedzy. Z tego też względu wiele osób czeka z niecierpliwością, kiedy starsi uczniowie będą mogli wrócić do szkół.Co ciekawe, jest pewna placówka, która wyłamała się z przyjętego schematu i już teraz jej uczniowie z klas czwartych i wyższych mogą uczęszczać na zajęcia stacjonarne. Dodatkowo dyrekcja tłumaczy, że decyzja, którą podjęto, nie łamie w żaden sposób zaleceń wydanych przez rząd.
Elon Musk to 49-letni główny architekt Tesli i współzałożyciel SpaceX. Mężczyzna był dwa razy żonaty. Za pierwszym razem z Talulą Riley, następnie z Justine Musk.Elon i Justine mają pięcioro dzieci: Griffina Muska, Kaia Muska, Xaviera Muska, Saxona Muska i Damiana Muska. Od 2018 roku Elon spotyka się z nową partnerką - piosenkarką Claire Boucher, znaną jako Grimes. Para w zeszłym roku przywitała na świecie swoje pierwsze wspólne dziecko.
Już za dwa dni najmłodsi uczniowie wrócą do szkół. MEN długo oczekiwał z decyzją w sprawie powrotu dzieci do placówek edukacyjnych.W rozmowie z TVP3 Waraszawa Dariusz Piontkowski opowiedział o przygotowaniach do powrotu dzieci do szkół.
Część dzieci już 18 stycznia wróci do nauki w trybie stacjonarnym. Nie w sposób ukryć, że wielu zarówno rodziców, jak i nauczycieli, od dawna czekało na ten dzień, choć nie brakowało też opinii sprzeciwiających się otwarciu szkół w dobie epidemii. Rząd zadecydował jednak, że z uwagi na dobro najmłodszych uczniów, to właśnie oni w pierwszej kolejności zakończą edukację zdalną. Co będzie czekać na nich w placówkach?
Przemysław Czarnek w końcu zabrał głos w sprawie starszych uczniów. Gdy oficjalnie poinformowano, że dzieci z klas I-III z końcem ferii zimowych przerwą edukację w trybie zdalnym, wielu zaczęło dopytywać, co ze starszymi uczniami. Teraz już wiadomo.
Nauczyciele, a przynajmniej część, lada moment może wrócić do pracy. Takie informacje 11 stycznia obiegły media, bowiem sam minister zdrowia przekazał, że uczniowie klas I-III szkół podstawowych najprawdopodobniej już po feriach wrócą do placówek. Czy to oznacza, że nauczyciele będą mogli zaszczepić się w tym czasie, co medycy czy emeryci?
Do 17 stycznia w całym kraju dzieci mają ferie zimowe. O powrocie dzieci do szkół od paru miesięcy jest bardzo głośno. Rodzice, dzieci i nauczyciele zastanawiają, kiedy uczniowie wrócą do placówek edukacyjnych. W sprawie powrotu uczniów do szkół wypowiedział się dzisiaj (11.01) Przemysław Czarnek.
Do 17 stycznia w całym kraju dzieci mają ferie zimowe. To czy dzieci wrócą do szkół po feriach, zastanawia zarówno nauczycieli, dzieci jak i rodziców.Temat od wielu tygodni dostarcza wielu sprzecznych emocji. Na dzisiejszą konferencję czekało wiele osób. Szczegóły o powrocie dzieci do placówek edukacyjnych podało MEN.
Dzieci od kilku miesięcy niezmiennie uczą się w trybie zdalnym. Gdy rząd zadecydował, że ferie zimowe odbędą się dla wszystkich w jednych terminie, pojawił się cień nadziei, że po ich zakończeniu, czyli już 18 stycznia, uczniowie wrócą do placówek. Czy rzeczywiście tak się stanie?
Do 17 stycznia dzieci mają ferie zimowe. W sprawie powrotu uczniów wielokrotnie wypowiedział się Przemysław Czarnek, który poinformował, że wszystko zależy od sytuacji pandemicznej w kraju.
W szkołach w przyszłym roku szkolnym ma pojawić się nowy przedmiot - lekcja o zdrowiu. Z projektu Narodowego Programu Zdrowia na lata 2021-2025 wynika, że przygotowaniem nowego przedmiotu szkolnego ma zająć się Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz Ministerstwo Zdrowia.
Podczas nauki zdalnej powstało wiele firm, oferującym uczniom "pomoc" w rozwiązywaniu sprawdzianów i prac domowych. Firmy te proponują również rozwiązywanie egzaminów podczas zajęć online.Koszt takich usług waha się od 20 do 60 złotych, w zależności od poziomu nauczania. Jak informują firmy, istnieje możliwość zaliczenia całego semestru.
Wszystkie dzieci od kilku tygodni uczą się w trybie zdalnym. Niezmiennie działają jedynie żłobki i przedszkola. Gdy premier Mateusz Morawiecki poinformował, że szkoły z pewnością zamknięte pozostaną do końca ferii zimowych, czyli 17 stycznia, wśród rodziców i dzieci pojawiła się nadzieja, że w takim razie powrót do placówek będzie możliwy już 18 stycznia. Czy rzeczywiście tak się stanie?
Studenci nie są zadowoleni, że ministrem edukacji jest Przemysław Czarnek. Nic dziwnego, gdyż wypowiedzi polityka wzbudzają wiele sprzecznych emocji i kontrowersji.Czarnek krytycznie wypowiada się na temat osób LGBT i kobiet biorących udział w marszach. Wielokrotnie zdarzyło się, że mężczyzna groził uczelnią i studentom wspierającym osoby chcące protestować przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
Nauka zdalna obowiązywać ma do 19 listopada. Decyzja o ewentualnym wydłużeniu będzie zależna od sytuacji epidemiologicznej pod koniec miesiąca. Choć rodzice, uczniowie i pedagodzy już w wakacje domagali się zamknięcia szkół i nie zgadzali się z decyzją rządu w sprawie powrotu uczniów do placówek, gdy nauka zdalna stała się faktem, wielu znalazło się w trudnej sytuacji. Coraz częściej opinia publiczna dyskutuje o negatywnych skutkach zamknięcia szkół. Warto wspomnieć, że zgodnie z informacjami przekazywanymi przez premiera Mateusza Morawieckiego, otwarte wciąż pozostają przedszkola i żłobki. Okazuje się, że według specjalistów, to właśnie te dzieci najbardziej cierpią ze względu na obecną sytuację.
Z powodu panującej pandemii wiele osób pozostaje w domach. Wiąże się to z tak zwaną pracą i nauką zdalną, która polega na tym, że uczeń i nauczyciel nie są fizycznie obecni w placówce edukacyjnej. Lekcje prowadzone za pomocą technologii, takich jak wideokonferencje.Nauka zdalna to działania edukacyjne, które mają różnorodne formaty i metody. Większość z nich odbywa się online. Możemy wyodrębnić wiele opcji online, które umożliwiają i ułatwiają skuteczną komunikację ucznia z nauczycielem, przekazywania zadań i materiałów edukacyjnych oraz przeprowadzanie testów sprawdzających wiedzę.