Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Szkoła > Całkiem inna szkoła po wakacjach. Oto, co szykuje uczniom MEN
Marta Uler
Marta Uler 10.05.2024 11:09

Całkiem inna szkoła po wakacjach. Oto, co szykuje uczniom MEN

uczniowie
Fot. East News/Wojciech Olkusnik

Choć zbliżają się wakacje, szkoła nieustannie wzbudza emocje. W ostatnich miesiącach wprowadzono mnóstwo zmian, a kolejne przed nami. Co czeka uczniów w nowym roku szkolnym?

Ministerstwo Edukacji Narodowej ma wiele planów, między innymi te, dotyczące religii. Zmiany odnośnie tych lekcji są kluczowe zdaniem ministry Barbary Nowackiej.

Wielkie zmiany w polskiej szkole

Po wakacjach uczniowie wrócą do całkiem nowej szkoły. Już teraz jest inaczej – radykalne ograniczenie prac domowych wyraźnie odciążyło uczniów, choć jest to kwestia, która budzi sporo kontrowersji. Na pewno wymaga czasu, zmiany naszego podejścia i przystosowania się zarówno uczniów, jak i nauczycieli do innego trybu pracy.

W nowym roku szkolnym będzie też mniej nauki, ze względu na odchudzenie podstawy programowej. Kolejna, wielka zmiana, dotyczy religii oraz etyki. Już dziś wiemy, że przedmioty te nie będą więcej wliczane do średniej ze wszystkich ocen na świadectwie. 

"W związku z tym, że zajęcia religii i etyki nie są zajęciami, na które uczeń jest obowiązany uczęszczać, nie jest uzasadnione, aby roczna lub końcowa ocena klasyfikacyjna z tych zajęć miała wpływ na średnią uzyskanych ocen" – zapisano w wykazie prac legislacyjnych Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Co się zmieni odnośnie religii?

Plany MEN co do lekcji religii są jeszcze bardziej rozległe. Barbara Nowacka uważa, że należy zredukować liczbę lekcji religii/etyki do jednej tygodniowo. Mówi, że "szkoła jest od kształcenia, a nie od formacji religijnej”. Co więcej, będzie możliwość łączenia grup z różnych klas na lekcje z tych przedmiotów. 

Ma to ułatwić walkę z dwuzmianowością i tworzenie wygodniejszych planów lekcji. Ponieważ coraz mniej dzieci zapisuje się na religię, bez sensu jest robić oddzielne lekcje, przykładowo tylko dla 10 osób. I tu kolejna ważna, planowana zmiana:

W tym momencie jest tak, że grupy międzyoddziałowe tworzy się, kiedy jest mniej niż 7 uczniów z danej klasy chętnych do uczenia się religii. Po zmianie ma to być możliwe także wtedy, gdy zgłosi się więcej niż siedmioro dzieci, ale tak, by grupa ta nie przekroczyła łącznie 30 osób. Dla najmłodszych dzieci, przedszkolaków i w klasach 1-3 szkoły podstawowej, maksymalna liczebność grupy na lekcji religii wynieść ma 25.

Są plany, a czy dojdzie do zmian?

Konsultacje publiczne i uzgodnienia międzyresortowe w tej kwestii już trwają, a zakończyć się mają 29 maja. Zobaczymy, czy dojdą do skutku, bo części Polaków taka reforma wcale nie odpowiada. Oczywiście protestują również środowiska kościelne. Np. abp Wacław Depo twierdzi, że nie da się zmniejszyć liczby lekcji religii w szkole, bo zabrania tego konkordat.

Co jeszcze czeka polskich uczniów po wakacjach? Poza zmianami odnośnie religii i etyki, szykują się jeszcze przecież inne. Kto wie, może uczniowie będą mieć elektroniczne podręczniki, co mogłoby znacznie odciążyć im plecaki. A MEN szykuje też dla uczniów od 4. klasy i nauczycieli prezent, w postaci dostępu do zaawansowanej wersji platformy Canva.

Zobacz także:

Tym razem Nowacka przesadziła. Nie wszyscy mieszkają w bogatej “warszafce”

Szokujące zmiany w programie biologii. Nie będą uczyć o dojrzewaniu

Ministerstwo cichaczem wycofuje się z braku prac domowych. Wygadała się Lubnauer